Pieniądze z Unii wydane co do euro

Polska wykorzystała wszystkie fundusze unijne w latach 2007–2013. Nowych, przyznanych jej od 2014 roku, jeszcze nie ruszyła.

Aktualizacja: 09.10.2016 21:00 Publikacja: 09.10.2016 19:00

Pieniądze z Unii wydane co do euro

Foto: Bloomberg

Komisja Europejska opublikowała raport o polityce spójności w latach 2007–2013, czyli w poprzedniej perspektywie budżetowej. Jest się czym pochwalić, bo wydano ogromną kwotę 346,5 mld euro.

Polska dostała 57,2 mld euro, czyli 95 proc. przyznanych nam pieniędzy. W praktyce oznacza to, że wykorzystaliśmy wszystko, bo wypłata 5 proc. jest zgodnie z prawem wstrzymywana jako rezerwa dopóki nie zostaną sprawdzone i zaakceptowane wszystkie rachunki.

Unijne transfery corocznie stanowiły średnio 2,3 proc. PKB i 41 proc. wydatków państwa na inwestycje. Według analizy ekspertów zewnętrznych, dokonanej na zlecenie KE, dzięki tym pieniądzom polski PKB był w 2015 r. o 4 proc. wyższy. Inwestycje sfinansowane przez UE będą dalej przynosić efekty i w 2023 r. PKB ma być dzięki nim wyższy o 6 proc.

Kluczowe drogi

Lata 2007–2013 były pierwszym okresem wielkich pieniędzy dla Polski w Unii. I był to przede wszystkim czas budowania dróg w naszym kraju.

Aż 45 proc. środków z UE poszło na transport, z czego zbudowano 1886 km dróg i unowocześniono 7216 km. Z mniejszym zapałem zajmowano się kolejami – zmodernizowano 482 km torów. Ok. 1/4 funduszy poszło na wsparcie dla przedsiębiorstw i na innowacje, a 12 proc. na infrastrukturę w dziedzinie ochrony środowiska.

Eksperci wyliczają, że unijne pieniądze bezpośrednio przyczyniły się do stworzenia w Polsce 87 tys. miejsc pracy. Powstało 2 tys. start-upów, wsparto 15 tys. małych i średnich firm, a dodatkowe 1,7 mln ludzi uzyskało dostęp do szybkiego internetu.

W całej UE polityka spójności przyczyniła się w okresie 2007–2013 do stworzenia miliona miejsc pracy, co stanowiło 1/3 wszystkich nowo zatrudnionych w tym okresie.

– Liczby mówią same za siebie: polityka spójności przynosi efekty. Uważam, że jest niezbędna i musimy kontynuować ją po 2020 r. Ocena stanowi wkład do dyskusji na temat sposobów dalszego zwiększenia efektywności i skuteczności polityki w latach 2014–2020 i później – powiedziała komisarz ds. polityki regionalnej Corina Cretu.

Rumunka jest przekonana, że polityka spójności ma sens i powinna pozostać głównym instrumentem zmniejszania różnicy w rozwoju gospodarczym między biedniejszymi i bogatszymi państwami UE.

Co z polityką spójności

Ale nie jest to powszechne przekonanie wśród polityków UE ani nawet w Komisji Europejskiej. Jej szef Jean-Claude Juncker jest wielkim zwolennikiem Europejskiego Funduszu Inwestycji Strategicznych, który zajmuje się udzielaniem pożyczek, a nie dotacji. Dzięki temu za mniej publicznych pieniędzy można uzyskać znacznie większe efekty inwestycyjne, bo angażuje się fundusze prywatne.

Niestety, korzystają z niego przede wszystkim kraje bogatej Europy. W biedniejszej części, w tym w Polsce, jest problem ze środkami własnymi. Firmy i władze nie mają też doświadczenia w mobilizowaniu prywatnych pieniędzy.

Trzeba będzie jednak się tego nauczyć, bo coraz częściej o takim sposobie działania mówi się także w wypadku funduszy strukturalnych. Chodzi o to, by przy bardziej ograniczonych środkach z budżetu UE wciąż można było finansować rozwój gospodarczy. Ale to wymaga od odbiorców funduszy znacznie większej aktywności w poszukiwaniu partnerów finansowych.

Polityka spójności jest też teraz krytykowana, bo państwa ciągle nie są w stanie ruszyć z projektami z nowej perspektywy na okres 2014–2020. Zmieniły się zasady przyznawania dotacji. Polska do tej pory nie wyznaczyła podmiotów odpowiedzialnych za zarządzanie funduszami, co oznacza, że z nowych funduszy nic do nas jeszcze nie napłynęło. A mamy zarezerwowane 78 mld euro.

– Współpracujemy ściśle z władzami w Polsce, żeby przyspieszyć ten proces – powiedział nam rzecznik KE Jakub Adamowicz.

Zbyt wolne wykorzystanie środków może stanowić jeden z argumentów na rzecz zmniejszania puli na politykę spójności po 2020 r. Kolejnym będzie potrzeba finansowania innych ważnych celów – jak polityka migracyjna czy inwestycje w bogatszych, ale ciągle borykających się z wysokim bezrobociem krajach UE.

Opinie

Alexander Lehmann, ekspert think tanku Bruegel

Polityka spójności działa jako instrument zbliżenia gospodarczego biedniejszych krajów UE do centrum Europy, czyli do strefy euro. Ma także znaczenie w niwelowaniu różnic między regionami w krajach nią objętych. Badania pokazują jednak, że bardzo dużo zależy od zdolności władz lokalnych do dobrego konstruowania projektów i właściwego nimi zarządzania. W przyszłości Polskę czekają jeszcze większe wyzwania, bo w obecnej polityce spójności większa część środków jest przeznaczona na małe i średnie firmy oraz na innowacje. I jest wiele wątpliwości, czy Polska będzie w stanie dobrze te pieniądze wykorzystać.

Jan Olbrycht, eurodeputowany Platformy Obywatelskiej

Sam fakt, że Komisja Europejska w tym momencie publikuje dokument chwalący osiągnięcia polityki spójności, oznacza, że jest świadoma zagrożeń. Chce pokazać, że polityka spójności przyniosła bardzo dużo dobrego. I że można i trzeba o niej dyskutować, ale mając tego świadomość. Bo czasy nie są dobre. Wykorzystanie funduszy w obecnej perspektywie budżetowej jest słabe, w przyszłym roku też będzie niskie, rozkręci się dopiero od 2018 roku. A teraz właśnie mowa jest o rewizji budżetu i krytycy biorą pod uwagę tylko obecną niedobrą sytuację z wykorzystaniem funduszy.

Fundusze europejskie
Wkrótce miliardy z KPO trafią do Polski. Wiceminister finansów podał datę
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Fundusze europejskie
Horizon4Poland ’24 - fundusze europejskie na polskie projekty B+R!
Fundusze europejskie
Pieniądze na amunicję i infrastrukturę obronną zamiast na regiony
Fundusze europejskie
Piotr Serafin bronił roli regionów w polityce spójności
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Fundusze europejskie
Fundusze Europejskie w trosce o zdrowie psychiczne dzieci i młodzieży