Reklama
Rozwiń

Starsi pracownicy 60+ będą poszukuwani przez pracodawców

Trzeci rok z kolei zmniejszył się udział osób w wieku produkcyjnym wśród wszystkich Polaków

Publikacja: 14.06.2011 04:04

Nie zabraknie pracy dla starszych?

Nie zabraknie pracy dla starszych?

Foto: PhotoXpress

W końcu 2010 roku ludność w wieku produkcyjnym (czyli od pełnoletności do 60 lat w przypadku kobiet i do 65 lat w przypadku mężczyzn) liczyła 24,6 mln osób. To 65,2 proc. wszystkich Polaków wobec 66 proc. pod koniec 2007 r. Widać więc, że maleje udział tych, którzy mogą pracować. Dzieje się tak w sytuacji, gdy absolutna liczba ludności w wieku produkcyjnym zwiększyła się o prawie 1,4 mln w ostatniej dekadzie.

Dodatkowo pogorszenie relacji ma miejsce w sytuacji, w której powoli rośnie liczba wszystkich Polaków. 2010 r. był bowiem trzecim z kolei, w którym odnotowano dodatni przyrost rzeczywisty ludności.

– W najbliższym czasie zwiększać się będzie liczba osób starszych i nie będzie równie dynamicznie rosła liczba najmłodszych – przypomina Agnieszka Chłoń-Domińczak, ekonomistka z SGH.

Z danych GUS wynika, że do 2015 r. liczba kobiet po 60. roku życia i mężczyzn starszych o pięć i więcej lat zwiększy się o kolejny milion osób. Będą oni stanowili 19 proc. wszystkich Polaków. Na rynku pracy może w ciągu pięciu lat ubywać co roku o ok. 170 tysięcy osób w wieku produkcyjnym.

Agnieszka Chłoń-Domińczak uważa, że potrzebne jest zrównanie wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn: – Zapewni to kobietom wyższe emerytury, ale też spowoduje zwiększenie  potencjału pracowniczego – uważa ekonomistka.

Reklama
Reklama

Zdaniem Małgorzaty Starczewskiej-Krzysztoszek, głównej ekonomistki PKPP Lewiatan, oprócz przymusu, jakim jest wydłużenie wieku emerytalnego, trzeba zastosować inne, dodatkowe rozwiązanie.

– Powinniśmy stworzyć warunki dla wzmocnienia aktywności osób starszych. Nie ma u nas kultury pracy, by osoby starsze pozostawały w firmach na część etatu czy były przyjmowane do określonych projektów – tłumaczy Starczewska-Krzysztoszek i przypomina, że służyć miała temu realizacja programu 50+.

Marek Benio, ekonomista z Akademii Ekonomicznej w Krakowie, uważa, że zmiany demograficzne – starzenie się społeczeństwa oraz mniej liczne roczniki młodych pracowników – będą dostatecznymi argumentami dla firm, by zatrzymywały osoby w wieku 60+ w pracy.

Ale jak wynika z danych GUS, problemy demograficzne narastają nie tylko z powodu starzenia się społeczeństwa. Drugą przyczyną jest zmniejszająca się w najbliższej dekadzie liczba najmłodszych.

Teraz na każde 100 osób w wieku produkcyjnym przypada 29 osób w wieku przedprodukcyjnym oraz 26 osób w wieku poprodukcyjnym, podczas gdy w 2000 r. było to odpowiednio 40 i 24, zaś w 1990 roku – 50 i 22 osoby.

Prof. Irena Kotowska, ekonomistka z SGH, uważa, że po to, by powstrzymać niekorzystną tendencję na rynku pracy w najbliższych latach, potrzebny jest także rozwój usług opiekuńczych.

W końcu 2010 roku ludność w wieku produkcyjnym (czyli od pełnoletności do 60 lat w przypadku kobiet i do 65 lat w przypadku mężczyzn) liczyła 24,6 mln osób. To 65,2 proc. wszystkich Polaków wobec 66 proc. pod koniec 2007 r. Widać więc, że maleje udział tych, którzy mogą pracować. Dzieje się tak w sytuacji, gdy absolutna liczba ludności w wieku produkcyjnym zwiększyła się o prawie 1,4 mln w ostatniej dekadzie.

Dodatkowo pogorszenie relacji ma miejsce w sytuacji, w której powoli rośnie liczba wszystkich Polaków. 2010 r. był bowiem trzecim z kolei, w którym odnotowano dodatni przyrost rzeczywisty ludności.

Reklama
Finanse
Listy zastawne: klucz do tańszych kredytów mieszkaniowych?
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Finanse
Otwarcie na dialog, czekanie na konkretne działania
Finanse
Putin gotowy na utratę zamrożonych aktywów. Już nie chce kupować boeingów
Finanse
Donald Trump wybiera nowego szefa Fed. Kandydat musi spełniać podstawowy warunek
Finanse
Holistyczne spojrzenie na inwestora
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama