Francja musi ciąć wydatki

Rząd Francji musi znaleźć w tym roku 6-10 mld euro, a za rok 33 mld, aby dotrzymać zapowiedzianych progów deficytu finansów publicznych, bo w przeciwnym razie narazi się rynkom finansowym.

Publikacja: 02.07.2012 17:51

Francja musi ciąć wydatki

Foto: Fotorzepa, Bartek Sadowski BS Bartek Sadowski

Francuski Trybunał Obrachunkowy, odpowiednik  polskiej NIK, opublikował na prośbę  prezydenta Francois Hollande wnioski z przeprowadzonej kontroli stanu finansów państwa. Głównym wnioskiem raportu jest to,  że zbyt małe przychody do budżetu zagrażają realizacji malejących progów deficytu.

Ogłoszone  przez La Cour des Comptes liczby, zbieżne z przewidywaniami ekonomistów, stwarzają prezydentowi trudne zadanie wyjaśnienia swym wyborcom w 7 tygodni po objęciu urzędu i obietnicach, że skończy z oszczędnościami i wyrzeczeniami, że nie uda się jednak uniknąć redukcji kosztów na szeroką skalę.

Rząd socjalistów  planuje podwyżki  opodatkowania bogatych (nowy próg  75 proc. od dochodów miliona euro rocznie) i firm w ramach korekty tegorocznego budżetu, ale w przyszłym roku dojdzie zapewne do cięć  zatrudnienia  w sektorze publicznym. Ta perspektywa spowodowała, że  stopień poparcia w społeczeństwie dla prezydenta i premiera zmalał rekordowo szybko, o 7 pkt proc. do nieco ponad 50 proc.

Minister finansów Pierre Moscovici zapowiedział w wywiadzie prasowym,  że rząd  skoryguje  w dół  prognozę wzrostu przy  pracach nad nową wersją budżetu  na 2012 r.

Nic nadzwyczajnego

Trybunał Obrachunkowy nie wykrył niczego nadzwyczajnego i niespodziewanego w spuściźnie poprzedniej ekipy Nicolasa Sarkozy. Wskazał, ze doszło w  tym roku do  nadmiernych wydatków, 1,2-2 mld euro,  na takie dziedziny jak obronność, rolnictwo  i budownictwo mieszkaniowe, ale to rzecz normalna.

Główną przeszkodą w dotrzymaniu obietnicy Hollande'a zmniejszenia deficytu finansów publicznych do 4,5 proc. PKB w tym roku i do 3 proc. w 2013 jest niedobór przychodów wynikający  ze zbyt optymistycznych założeń wzrostu gospodarczego. Najtrudniejszym rokiem dla finansów  publicznych będzie   właśnie 2013, gdy rząd będzie  musiał dokonać największej redukcji deficytu w  warunkach  słabego wzrostu, uporczywego kryzysu w strefie euro i rosnącego w kraju niezadowolenia z powodu wysokiego bezrobocia – uznał trybunał.

„ Dotrzymanie celu finansów publicznych w 2013 r. jest szczególnie ważne dla wiarygodności Francji w strefie euro poważnie dotkniętej kryzysem długu" - uważają autorzy raportu. – „Jeśli dynamika długu publicznego nie zmaleje,  to premia za ryzyko, jakiej  zażądają inwestorzy  zwiększy koszty obsługi długu  i jeszcze bardziej ograniczy swobodę manewru".

Redukcja wydatków najważniejsza

Źródła rządowe zapowiedziały już, że w nowelizacji budżetu na 2012 r., którą rząd  zajmie się w środę (3 lipca), uwzględniono sumę 7,5 mld euro nowych podatków, w tym podatku od dużych fortun i od transakcji finansowych. Obecny raport trybunału podkreśla konieczność dalszych cięć w wydatkach i nowych podatków  w budżecie na 2013 r., który będzie dyskutowany na jesieni, dając rządowi wsparcie  w argumentach wobec związków zawodowych i skrajnej lewicy.

Trybunał ocenił, że tegoroczny wzrost wyniesie 0,4 proc. PKB, mniej od 0,7 założonych w budżecie. Dla 2013 r. audytorzy zakładają 1 proc., podczas gdy rząd mówił  o 1,75 proc.

Rząd socjalistów chyba zgadza się z nową oceną.  Moscovici powiedział  w „Le Figaro", że w korekcie budżetu przyjmie 0,4 proc. lub mniej, a  w następnym 1-1,3 proc.

Mimo sukcesu w redukcji deficytu w 2011 r. do 5,2 proc. PKB (rząd zakładał  5,3)  z 7,1 proc. w 2010 r. finanse Francji są w gorszym stanie od  średniej w strefie euro, notującej deficyt 3,8 proc. Sąsiednie Niemcy  zaczęły  zmniejszać deficyt, a we Francji nadal  rośnie osłabiając konkurencyjność jej gospodarki – uważa raport.

Francja musi pilnie opanować  jeden z największych w  Europie poziomów wydatków, wynoszących 56 proc. PKB. „Wszelkie korekty budżetu muszą być nakierowane głównie na wydatki" – ocenia trybunał kierowany przez socjalistę Didiera Migaud, mianowanego przez Nicolasa Sarkozy.

Francuski Trybunał Obrachunkowy, odpowiednik  polskiej NIK, opublikował na prośbę  prezydenta Francois Hollande wnioski z przeprowadzonej kontroli stanu finansów państwa. Głównym wnioskiem raportu jest to,  że zbyt małe przychody do budżetu zagrażają realizacji malejących progów deficytu.

Ogłoszone  przez La Cour des Comptes liczby, zbieżne z przewidywaniami ekonomistów, stwarzają prezydentowi trudne zadanie wyjaśnienia swym wyborcom w 7 tygodni po objęciu urzędu i obietnicach, że skończy z oszczędnościami i wyrzeczeniami, że nie uda się jednak uniknąć redukcji kosztów na szeroką skalę.

Pozostało 84% artykułu
Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Finanse
Świat więcej ryzykuje i zadłuża się. Rosną koszty obsługi długu