Wstrząs dla Rosji, kłopot dla Unii

Unijne sankcje i ewentualne rosyjskie retorsje sporo kosztowałyby polską gospodarkę. Ucierpiałyby małe firmy.

Publikacja: 13.03.2014 02:02

Wstrząs dla Rosji, kłopot dla Unii

Foto: Bloomberg

Wśród doradców amerykańskiego prezydenta Baracka Obamy trwa dyskusja, jakie sankcje wobec  Rosji należy wprowadzić, by jak najmocniej to odczuła. Unia Europejska przygotowuje się  do wprowadzenia sankcji w ciągu kilku dni. Początkowo mogą one objąć zakazy wizowe i zamrożenie kont osób odpowiedzialnych za atak na Krym. Zawieszone zostały rozmowy o liberalizacji handlu i ruchu wizowego z Rosją. Później mogłyby zostać wprowadzone sankcje wizowe i finansowe na rosyjskich decydentów. Jeśli to ich nie skłoni do opamiętania, w grę wchodzą bliżej niesprecyzowane sankcje gospodarcze – być może embargo na kupno rosyjskiej broni i obostrzenia handlowe.

Scenariusze starcia

Eksperci wskazują, że poważne sankcje mogłyby bardzo mocno uderzyć w rosyjską gospodarkę, ale straty poniósłby również Zachód.

Dla UE traktowanej jako całość Rosja nie jest najważniejszym rynkiem. Europejski eksport do Federacji Rosyjskiej to zaledwie 1 proc. unijnego PKB. Rosyjski eksport do UE to zaś 15 proc. PKB Rosji.  Analitycy firmy badawczej Oxford Economics wyliczyli, że europejsko-rosyjska wojna handlowa kosztowałaby Unię 1,5 proc. PKB w ciągu roku. Głównie byłby to skutek wzrostu cen surowców energetycznych i zaburzeń w ich dostawach. Gaz ziemny dla europejskich odbiorców zdrożałby o 15 proc.,  ropa – 10 proc.

Rosyjska gospodarka skurczyłaby się w ciągu roku aż o 10 proc., czyli najmocniej od 1994 r. Doszłoby  do załamania kursu rubla  i do znacznego przyspieszenia inflacji w Rosji.

Zakaz kupna rosyjskiej broni mógłby się okazać mało skuteczny, gdyż najwięksi klienci rosyjskiej zbrojeniówki to Indie, państwa byłego ZSRR i dyktatury Trzeciego Świata.

Handlowe obostrzenia dotknęłyby europejskich krajów w nierówny sposób. Wśród mocniej poszkodowanych znalazłyby się Niemcy.

– Niemcy są zależne od rosyjskiego gazu, w tym surowca idącego przez Ukrainę. Bardzo wiele niemieckich spółek inwestowało w Rosji, dlatego że uznawało ten kraj za rynek wzrostowy na wiele lat – przypomina Carsten Brzeski, ekonomista z Banku ING.

Szacunki analityków mówią, że 200 tys. miejsc pracy w Niemczech jest zależnych od handlu z Rosją.

Stratni byliby Brytyjczycy. Według danych za 2011 rok (nowsze statystyki nie są dostępne) całość brytyjskich inwestycji w Rosji była warta 46 mld funtów. Wartość rosyjskich inwestycji w Wielkiej Brytanii szacowana jest na 27 mld funtów.

Przedstawiciele rosyjskich władz wielokrotnie się odgrażali, że ostro odpowiedzą na sankcje. W Radzie Federacji, izbie wyższej rosyjskiego parlamentu, prowadzone są prace nad ustawą przewidującą konfiskatę własności amerykańskich i europejskich koncernów działających w Rosji, gdyby Zachód wprowadził sankcje. Uderzyłoby to m.in. w brytyjski koncern BP, który ma  prawie 20 proc. udziałów Rosnieftu i w amerykański ExxonMobil, który wspólnie z Rosnieftem założył spółkę joint venture szukającą ropy w Arktyce. Konfiskata własności oznaczałaby, że przez długie lata żadna zachodnia spółka nie zainwestowałaby w niezbędne Rosji wydobycie ropy i gazu np. na północnej Syberii.

Doradca Putina Siergiej Głaziew straszył, że w przypadku sankcji rosyjskie firmy przestaną spłacać kredyty zaciągnięte w rosyjskich bankach warte w trzecim kwartale 2013 r. 144 mld dol. Analitycy traktują jednak jego groźby jako błazenadę.

Polskie koszty

Rosja jest na Wschodzie naszym najważniejszym partnerem gospodarczym i najbardziej perspektywicznym. W ostatnich dziesięciu latach wartość eksportu zwiększyła się przeszło siedmiokrotnie. W przypadku rosyjskich retorsji po sankcjach mamy wiele do stracenia.  Po kieszeni oberwą głównie małe i średnie firmy, bo ta grupa przedsiębiorców była najbardziej aktywna i skuteczna w poszukiwaniu możliwości wejścia na rosyjski rynek.

Najbardziej bolesne byłoby ograniczenie eksportu dla producentów żywności. Rosja to dla nich trzeci kraj po Niemczech i Wielkiej Brytanii. Polscy producenci mięsa sprzedają je w Rosji znacznie drożej niż w Polsce. Sankcje odbiją się na producentach AGD, sprzętu elektrycznego i pomiarowego, ucierpią producenci mebli i materiałów budowlanych.

Ewentualne wstrzymanie dostaw rosyjskiego gazu do Polski, transportowanego przez terytorium Białorusi i Ukrainy, nie powinno wyrządzić nam większej krzywdy, jeżeli przerwa trwałaby do kilkunastu tygodni. W podziemnych magazynach znajduje się  1,3 mld m sześc. surowca, z nadejściem cieplejszych dni zużycie mocno spada. Surowiec możemy importować z Czech i Niemiec. Po oddaniu nowych instalacji współpracujących z gazociągiem jamalskim, które pozwolą na transport gazu z Niemiec do Polski, będziemy mogli od 1 kwietnia importować stamtąd  dodatkowo 2,3 mld m sześc. rocznie. To powinno wystarczyć, aby uzupełnić niedobory po  wstrzymaniu importu ze Wschodu.

Gorzej będzie, jeśli zostaną przerwane dostawy z Rosji do UE, gdyż gaz sprowadzany przez nas z Czech i Niemiec niemal w całości jest surowcem dostarczanym na te rynki przez Gazprom. Pełnej niezależności od tego koncernu nie uzyskamy, nawet jeśli zostanie oddany do użytku terminal na skroplony gaz LNG w Świnoujściu. Jego roczna przepustowość wyniesie 5 mld m sześc.

—aw, trf, kgk

Wśród doradców amerykańskiego prezydenta Baracka Obamy trwa dyskusja, jakie sankcje wobec  Rosji należy wprowadzić, by jak najmocniej to odczuła. Unia Europejska przygotowuje się  do wprowadzenia sankcji w ciągu kilku dni. Początkowo mogą one objąć zakazy wizowe i zamrożenie kont osób odpowiedzialnych za atak na Krym. Zawieszone zostały rozmowy o liberalizacji handlu i ruchu wizowego z Rosją. Później mogłyby zostać wprowadzone sankcje wizowe i finansowe na rosyjskich decydentów. Jeśli to ich nie skłoni do opamiętania, w grę wchodzą bliżej niesprecyzowane sankcje gospodarcze – być może embargo na kupno rosyjskiej broni i obostrzenia handlowe.

Pozostało jeszcze 87% artykułu
Finanse
Warren Buffett przejdzie na emeryturę. Ma go zastąpić Greg Abel
Finanse
Berkshire ze spadkiem zysków, rośnie za to góra gotówki
Finanse
Polacy niespecjalnie zadowoleni ze swojej sytuacji finansowej
Finanse
Norweski fundusz emerytalny z miliardową stratą
Finanse
TFI na zakupach, OFE wyprzedają polskie akcje