Miasta przegrywają w sądach z taksówkarzami

Na wokandy trafiają kolejne skargi. Dotyczą znakowania taksówek tabliczkami z hologramem i pobierania za to opłat – wbrew przepisom prawa.

Aktualizacja: 04.11.2015 19:05 Publikacja: 04.11.2015 17:52

Miasta przegrywają w sądach z taksówkarzami

Foto: Fotorzepa, Magda Starowieyska

Uchwały, jakie podejmują miasta, coraz częściej znajdują swój finał w sądach administracyjnych. Tak było m.in. w przypadku Warszawy czy Katowic. Miasta twierdzą, że walczą z nielegalnymi taksówkami i dlatego wprowadzają dodatkowe znakowanie taksówek. Sądy jednak kwestionują te praktyki jako niezgodne z prawem.

Zabrakło konsultacji

Z art. 15 ust. 7 prawa przewozowego wynika, że rada gminy (miasta) może wprowadzić obowiązek stosowania dodatkowych oznaczeń i dodatkowego wyposażenia technicznego w odniesieniu do taksówek. Miasta zdaniem wojewodów naruszają delegację ustawową.

– Takiego naruszenia dopatrzył się m.in. wojewoda śląski – mówi Danuta Tylla z Urzędu Miasta w Katowicach.

Wojewodzie nie podobało się, że Rada Miasta Katowice w swojej uchwale wprowadziła zakaz umieszczania na przednich lewych i prawych drzwiach taksówki innych oznaczeń, aniżeli te określone w uchwale. Podobny zakaz obowiązywał też w wypadku lamp montowanych na dachu taksówki. Oprócz napisów taxi nie mogło być innych. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach przyznał rację wojewodzie. Miasto przegrało też w Naczelnym Sądzie Administracyjnym, który przyznał wprawdzie, że delegacja w prawie przewozowym jest ogólna. Ale nie oznacza to pełnej dowolności. Nie wynika z niej, że miasto może wprowadzać takie zakazy.

Ekstraopłaty

Z miejskich uchwał wynika też, że za wydawanie oznakowań taksówek pobierane są dodatkowe opłaty. Te postanowienia również są kwestionowane przez taksówkarzy. Tak było m.in. w Warszawie.

– Opłaty nie były wysokie. Wynosiły tyle, ile koszty wytworzenia tych oznakowań, czyli 16–18 zł od jednego taksówkarza – tłumaczy Witold Nowakowski ze stołecznego biura administracji i spraw obywatelskich.

Taksówkarze wygrali i tym razem. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie stwierdził nieważność zapisów dotyczących pobierania opłat. Po wyroku Warszawa zaprzestała ich pobierania. Rada miasta wprowadziła jednak nowe wzory elementów dodatkowego oznakowania.

– Teraz miasto wydaje identyfikator kierowcy taksówki oraz tabliczkę opatrzoną hologramem za darmo. Resztę zaś oznakowania taksówkarze muszą kupić we własnym zakresie – wyjaśnia Witold Nowakowski.

Odmawiają licencji

Sporo zamieszania w miastach wprowadziła ustawa deregulacyjna. Zniosła możliwość udzielania licencji osobom posiadającym pięcioletnią praktykę w zakresie transportu drogowego taksówką. Nie wprowadziła rozwiązań przejściowych w odniesieniu do tych, którzy przed 1 stycznia 2014 r. świadczyli usługi taksówkowe na podstawie posiadanej praktyki. Teraz miasta mające więcej niż 100 tys. mieszkańców, same decydują czy taksówkarz musi zdać taki egzamin, czy nie. Większość dużych aglomeracji, w tym Warszawa, egzamin wprowadziła. Pojawił się jednak problem, czy osoba, która posiada pięcioletnią praktykę, może otrzymać identyfikator, jeżeli nie zdała tego egzaminu, a jest pracownikiem firmy świadczącej usługi taskówkowe. Uchwałę Warszawy w tej sprawie zaskarżyła spółka EcoCar. 8 października WSA przyznał jej rację.

Kiedy wolno kontrolować

Miasta sprawdzają regularnie, czy taksówkarze przestrzegają prawa, w tym miejscowego. Na przykład w Warszawie w 2014 r. skontrolowano aż 1595 przewoźników. Kontrole przeprowadzili przedstawiciele mazowieckiej inspekcji handlowej, inspekcji transportu drogowego, Urzędu Kontroli Skarbowej, straży miejskiej i policji. W efekcie:

- wystawiono 405 mandatów na kwotę 44 tys. zł. Taksówkarze, którzy je otrzymali, najczęściej naruszali ustawę prawa o ruchu drogowym oraz o cenach, a także przepisy karno-skarbowe i prawa miejscowego;

- wygaszono licencje 32 kierowcom, 46 ją cofnięto. Urząd miasta udzielił przewoźnikom 246 ostrzeżeń;

- wysłano do policji 12 „żądań ścigania" za użycie barw i herbu miasta bez stosownego zezwolenia. Aż 71 kierowców nie miało zdanego egzaminu z przepisów i topografii miasta.

Nieruchomości
Odszkodowanie dla Agnes Trawny za ziemię na Mazurach. Będzie apelacja
Materiał Promocyjny
Tajniki oszczędnościowych obligacji skarbowych. Możliwości na różne potrzeby
Sądy i trybunały
Wierzyciel powinien sprawdzić, czy dłużnik jeszcze żyje
Za granicą
Polacy niewpuszczeni na obchody wyzwolenia obozu w Ravensbrück
Sfera Budżetowa
Setki milionów dla TVP po cichu. Posłowie w Komisji Finansów Publicznych zdecydowali
Zawody prawnicze
Prokuratura Krajowa podjęła kolejne działania ws. Ewy Wrzosek