Zarząd PZU zwołał nadzwyczajne walne zgromadzenie spółki na 15 lutego. W porządku obrad są zmiany w składzie rady nadzorczej.
Jest w zasadzie przesądzone, że stanowisko straci szefowa PZU Beata Kozłowska-Chyła, która kieruje ubezpieczeniowym gigantem od 12 marca 2020 r. Szefowa PZU jest doktorem prawa, jest też wykładowcą na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego w Katedrze Prawa Handlowego. Była współpracownicą Przemysława Gosiewskiego, który zginął w katastrofie smoleńskiej. W czasach rządów Zjednoczonej Prawicy uznawana była za człowieka premiera Mateusza Morawieckiego.
Kadrowa miotła w PZU
Beata Kozłowska-Chyła zastąpiła na stanowisku prezesa PZU Pawła Surówkę, który kierował spółką od kwietnia 2017 r. Wcześniej, po wyborach na jesieni 2015 r., na czele największego polskiego ubezpieczyciela stali jeszcze Dariusz Krzewina, Michał Krupiński i Marcin Chludziński. Znacznie dłużej, bo od grudnia 2007 r. niemal do końca 2015 r., PZU kierował Andrzej Klesyk. I to on wymieniany jest przez naszych rozmówców z rynku finansowego i ubezpieczeniowego wśród możliwych następców Beaty Kozłowskiej-Chyły. Andrzej Klesyk ukończył ekonomię na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim oraz jako jeden z pierwszych Polaków studia MBA w Harvard Business School. Przed wyborem na prezesa PZU w 2007 r. dwukrotnie wygrał konkurs na prezesa PKO BP, ale nie został wybrany na to stanowisko. Ma 59 lat.
Czytaj więcej
Jest nowa rada nadzorcza w największej spółce elektroenergetycznej w Polsce. Liczy ona obecnie dziewięć osób, z czego siedmiu zostało wybranych na ostatnim walnym zgromadzeniu firmy.