Prezes PKO nie ujawnił, o ile konkretnie zdrożeją kredyty. Ale na przykład podwyżka o 0,5 pkt proc. przy 100 tys. zł pożyczki na 30 lat oznacza miesięczną ratę wyższą o ok. 50 zł. Obecnie średnie oprocentowanie złotowego kredytu hipotecznego w PKO BP wynosi 6,6 proc.
– Sytuacja na rynku kredytowym w USA nie dotknęła bezpośrednio Polski, ale pozyskiwanie pieniądza na rynku międzybankowym jest coraz droższe – tłumaczył wiceprezes PKO BP Robert Działak. A rachunek jest prosty. Jeżeli bank musi więcej płacić za pozyskanie finansowania, to przerzuca koszty na kredytobiorców.
Wiele banków pożycza pieniądze na swoją działalność od innych, często za granicą. A tam zapanowała posucha. – Na Zachodzie banki niemal przestały się finansować – tłumaczy prezes West LB Maciej Stańczuk.
– Rozmawiamy z zagranicznymi instytucjami i widzimy ich niechęć do angażowania się w inwestycje – mówi Rafał Juszczak, prezes PKO BP. Tymczasem bank szykuje w drugim lub trzecim kwartale 2008 r. emisję euroobligacji.
Wszystko przez kryzys w USA. Do tej pory duże zagraniczne banki straciły około 40 mld dol. na inwestycjach w papiery wartościowe oparte na amerykańskich kredytach hipotecznych. Straty mogą być znacznie większe. – Niektórzy mówią nawet o 250 mld dolarów – wyjaśnia “Rz” ekonomista ING z Londynu James Knightley. Ponieważ nikt nie wie, kto i ile jeszcze straci, utrzymuje się strach przed wzajemnym pożyczaniem pieniędzy. W trudnej sytuacji są w Polsce te banki, które nie mają zagranicznych właścicieli, np. PKO BP czy Getin Bank. Zarząd Getinu już planuje nowe projekty z bankami zagranicznymi dotyczące finansowania. Jeśli bank ma zagranicznego inwestora, to może liczyć na pożyczkę od niego. Wprawdzie u nas dominują banki z udziałem obcego kapitału, ale zdaniem Macieja Stańczuka kredyty hipoteczne i tak będą drożały. – Marże na nich należą u nas do jednych z najniższych w Europie. Banki nie dbały o rentowność tych kredytów.