Obama krytykuje Wall Street

Plan ratunkowy przesunięty o tydzień. Prezydent USA Barack Obama powiedział, że wychodzenie z kryzysu finansowego zajmie lata, nie miesiące. To nie czas na wypłaty wysokich bonusów

Publikacja: 02.02.2009 05:03

Prezydent Stanów Zjednoczonych Barack Obama

Prezydent Stanów Zjednoczonych Barack Obama

Foto: AFP

Przywódca USA, który dotychczas z zapałem forsował kosztowny plan ratowania amerykańskiej gospodarki, stracił cierpliwość. Do wybuchu sprowokowały go ogromne premie, jakie w czasie załamania rynku przyznają swoim pracownikom m.in. banki.

Wściekłość Baracka Obamy wzbudził fakt, że amerykańskie instytucje finansowe, w większości czekające na pomoc państwa i balansujące na krawędzi bankructwa, przyznały sobie za ubiegły rok premie w łącznej kwocie 18,4 mld dol. – To wprawdzie o 44 proc. mniej niż rok wcześniej, ale to, że firmy w ogóle zdecydowały się na premie, spowodowało ogromną falę krytycznych komentarzy, w których podkreślano, że Wall Street zachowuje się tak, “jakby funkcjonowała poza politycznymi i ekonomicznymi realiami” – napisał “The Wall Street Journal”.

Jak podaje BBC, Obama ostro zareagował na te doniesienia: gest bankowców nazwał szczytem nieodpowiedzialności. – Wall Street powinna wykazać umiar, dyscyplinę i poczucie odpowiedzialności – stwierdził. Zapowiedział też, że jego administracja zwróci się do bankierów o odpowiedzialne działanie i zwiększenie dyscypliny. Niedawno także prezydent Francji Nicolas Sarkozy ogłosił, że bez rezygnacji z premii za ubiegły rok, często sięgających setek tysięcy euro, banki nie mogą liczyć na rządową pomoc. Francja przeznaczy na ten cel 10,5 mld euro, a firmy, chcąc z niej skorzystać, oprócz pozbawienia prezesów premii muszą też zrezygnować z wypłaty dywidendy.

W USA sytuację zrozumiał Bank of America. Jego prezes Kenneth Lewis już w pierwszym tygodniu stycznia ostrzegł swoich najważniejszych menedżerów, że wyniki banku za 2008 rok będą gorsze od oczekiwanych i że wszyscy oni nie powinni pobierać bonusów za ostatni rok.

Wart w sumie ok. 900 mld dol. plan ratowania amerykańskiej gospodarki Senat miał rozpatrywać w tym tygodniu – obrady nad nim miały się zacząć już dziś. Jednak w niedzielę telewizja CNN podała, że może do tego dojść dopiero w drugim tygodniu lutego.

Obama obiecał też w sobotę obniżenie kosztów spłaty kredytów hipotecznych. Ma to być część nowego planu ratunkowego w celu ożywienia amerykańskiej gospodarki. Jego ogłoszenie spodziewane jest wkrótce.

Przywódca USA, który dotychczas z zapałem forsował kosztowny plan ratowania amerykańskiej gospodarki, stracił cierpliwość. Do wybuchu sprowokowały go ogromne premie, jakie w czasie załamania rynku przyznają swoim pracownikom m.in. banki.

Wściekłość Baracka Obamy wzbudził fakt, że amerykańskie instytucje finansowe, w większości czekające na pomoc państwa i balansujące na krawędzi bankructwa, przyznały sobie za ubiegły rok premie w łącznej kwocie 18,4 mld dol. – To wprawdzie o 44 proc. mniej niż rok wcześniej, ale to, że firmy w ogóle zdecydowały się na premie, spowodowało ogromną falę krytycznych komentarzy, w których podkreślano, że Wall Street zachowuje się tak, “jakby funkcjonowała poza politycznymi i ekonomicznymi realiami” – napisał “The Wall Street Journal”.

Finanse
Warren Buffett przejdzie na emeryturę. Ma go zastąpić Greg Abel
Finanse
Berkshire ze spadkiem zysków, rośnie za to góra gotówki
Finanse
Polacy niespecjalnie zadowoleni ze swojej sytuacji finansowej
Finanse
Norweski fundusz emerytalny z miliardową stratą
Finanse
TFI na zakupach, OFE wyprzedają polskie akcje
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem