Reklama

Minister finansów pospieszył się z ogłoszeniem sukcesu

Bruksela nie proponuje Polsce nowych rozwiązań dotyczących liczenia OFE w długu publicznym i deficycie

Publikacja: 14.12.2010 01:30

– W zasadzie nie ma nic nowego – powiedział wczoraj Amadeu Altafaj, rzecznik Komisji Europejskiej, dociskany przez dziennikarzy w sprawie obietnic dla Polski.

Po piątkowej rozmowie telefonicznej między przewodniczącym Komisji Europejskiej a polskim premierem przez media przetoczyła się fala odmiennych w nastroju relacji. Od przekonania, że Polska może na stałe odliczyć koszty OFE od długu i deficytu (jak twierdził rząd), przez bardziej umiarkowane, że odliczenie nie będzie zmieniało statystyk, lecz tylko spowolni unijną procedurę nadmiernego deficytu, po najbardziej ostrożne (np. w „Rz”), mówiące, że sukces ogłasza rząd, a Komisja na razie składa tylko polityczne obietnice.

[wyimek]1,5 proc. wynosi wkład transferów do OFE w wartości deficytu [/wyimek]

Wczoraj okazało się, że faktycznie Polska na razie nic nie uzyskała. Jak przekonywał rzecznik Komisji, aktualna pozostaje propozycja z września, mówiąca o czasowym odliczaniu kosztów OFE od długu przez pięć lat metodą degresywną. I o trwałej uldze w ocenie deficytu: jeśli przekracza on nieznacznie (Polska interpretuje, że o 1 pkt proc.) dopuszczalny limit 3 proc. PKB, to KE może nie wszcząć procedury nadmiernego deficytu lub wcześniej ją zakończyć, jeśli kraj przeprowadził reformę emerytalną. To wszystko ciągle dalekie jest od naszego postulatu: trwałego odliczania ok. 60 proc. aktywów OFE od długu i deficytu na potrzeby procedury nadmiernego deficytu.

W rozmowie Donald Tusk usłyszał – zdaniem KE – tylko tyle: KE będzie elastyczna w interpretacji. – Ale na pewno nie będzie żadnych liczb – mówił rzecznik KE.

Reklama
Reklama

Podsumowaniem rozmowy Tusk – Barroso jest list, który udostępniono „Rz”. Szef KE wysłał go do wszystkich szefów państw i rządów. Podkreśla w nim, że nie ma mowy o zmianie zasad księgowania. Ale zapewnia, że reforma emerytalna może być brana pod uwagę w ocenie, jak kraj spełnia warunki paktu stabilizacji i wzrostu, w tym kryterium długu publicznego, i czy powinna być wszczynana procedura nadmiernego deficytu. Czy to zamieni się na konkrety lepsze od zaproponowanych we wrześniu, okaże się za kilka miesięcy.

[i]Anna Słojewska z Brukseli[/i]

– W zasadzie nie ma nic nowego – powiedział wczoraj Amadeu Altafaj, rzecznik Komisji Europejskiej, dociskany przez dziennikarzy w sprawie obietnic dla Polski.

Po piątkowej rozmowie telefonicznej między przewodniczącym Komisji Europejskiej a polskim premierem przez media przetoczyła się fala odmiennych w nastroju relacji. Od przekonania, że Polska może na stałe odliczyć koszty OFE od długu i deficytu (jak twierdził rząd), przez bardziej umiarkowane, że odliczenie nie będzie zmieniało statystyk, lecz tylko spowolni unijną procedurę nadmiernego deficytu, po najbardziej ostrożne (np. w „Rz”), mówiące, że sukces ogłasza rząd, a Komisja na razie składa tylko polityczne obietnice.

Reklama
Finanse
Elon Musk kupuje akcje Tesli za miliard dolarów. Kurs rośnie, a rynek szaleje
Finanse
Awaria systemu płatności w całej Polsce. Nie działały terminale w sklepach
Finanse
Worki z dolarami jadą do Rosji. Ich łączna waga przekroczyła już tonę
Finanse
Pęczniejące miliardy Polaków na kontach IKE i IKZE
Finanse
Nowy rekord cen złota – już powyżej 3500 dolarów za uncję
Reklama
Reklama