Reklama

Artur Bartkiewicz: Donald Trump rozmawiał z Władimirem Putinem. Czy PiS i Konfederacja dalej biją brawo?

Kiedy Donald Trump został prezydentem USA, posłowie PiS i Konfederacji powitali to oklaskami w polskim Sejmie. Od 12 lutego wiadomo, że sytuacja ta przypominała radość karpi w związku z nadciągającymi świętami Bożego Narodzenia.

Publikacja: 13.02.2025 11:22

Donald Trump i Władimir Putin w czasie spotkania w Helsinkach w 2018 roku

Donald Trump i Władimir Putin w czasie spotkania w Helsinkach w 2018 roku

Foto: REUTERS/Kevin Lamarque

Komunikat Donalda Trumpa po rozmowie telefonicznej z Władimirem Putinem, wcześniejsze wypowiedzi Pete’a Hegsetha i późniejsze spotkanie prezydenta USA z dziennikarzami w Gabinecie Owalnym wskazują, że – delikatnie mówiąc – obecny prezydent USA nie odczuwa potrzeby skłaniania Władimira Putina do ustępstw.

To, co mówił Hegseth, to w zasadzie spełnienie warunków brzegowych stawianych przez Rosję przy ewentualnych rozmowach pokojowych. Ukrainy w NATO nie będzie, zajętych przez Rosję ziem Kijów nie odzyska. Co więcej, do Ukrainy nie przyjadą amerykańscy żołnierze, a te siły, które się tam pojawią, nie będą objęte parasolem sojuszu północnoatlantyckiego. Na dodatek Trump w Białym Domu zasugerował, że i władze w Kijowie rychło mogą się zmienić, bo prezydent Wołodymyr Zełenski nie ma najlepszych notowań, a wybory Ukraina przeprowadzić musi szybko. 

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Komentarze
Tomasz Krzyżak: Winę za znaczący spadek zaufania do Kościoła ponoszą wyłącznie biskupi
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Wyryki, drony i rakieta. Jak Rosja rozgrywa chaos informacyjny w Polsce
Komentarze
Marek Kozubal: Wyryki niech się wszystkim wryją w pamięć. Wojsku i rządowi też
Komentarze
Jacek Czaputowicz: Minister Wang Yi w Warszawie. Nie jest to najlepszy adresat apeli, by Chiny wpłynęły na Putina
Komentarze
Jerzy Haszczyński: Niemiecka broń zamiast reparacji. Nie tędy droga do pojednania
Reklama
Reklama