Reklama

Szczyt Trump-Putin. Pałac Prezydencki zabrał głos. „Kreml musi się wycofać z agresywnej polityki”

– To, że atakowane są miasta ukraińskie, wpływa bardzo destrukcyjnie również na bezpieczeństwo Polski – ocenił prezydencki minister Marcin Przydacz. Po szczycie Trump-Putin na Alasce szef Biura Polityki Międzynarodowej zauważył, że na kluczowe kwestie w sprawie zakończenia wojny na Ukrainie musi zgodzić się nie tylko Kijów, ale również Kreml.

Publikacja: 16.08.2025 15:32

Sekretarz stanu w KPRP, szef Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz

Sekretarz stanu w KPRP, szef Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz

Foto: PAP/Albert Zawada

Z tego artykułu dowiesz się:

  • Komu Donald Trump zrelacjonował przebieg swoich rozmów z Władimirem Putinem?
  • Jak rozpoczęcie rozmów o zakończeniu wojny na Ukrainie odbiera prezydent Karol Nawrocki i jego otoczenie?
  • Kto podkreślał, że bez udziału Ukrainy nie można mówić o sprawiedliwym zakończeniu wojny?
  • Jaka była reakcja przywódców Francji, Niemiec, Wielkiej Brytanii i NATO na szczyt na Alasce?

– Długa noc za nami, wszyscy zapewne śledziliśmy to, co działo się na Alasce, widzieliśmy też konferencję prasową prezydenta Trumpa z Władimirem Putinem, śledzimy wszystkie komentarze, które pojawiają się w przestrzeni medialnej – powiedział w sobotę w rozmowie z dziennikarzami sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta.

Marcin Przydacz potwierdził, że po rozmowach z Putinem w sobotę wczesnym rankiem czasu polskiego prezydent USA zadzwonił do grupy europejskich przywódców, by „podzielić się swoimi wrażeniami, ustaleniami, informacjami”. Szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej poinformował, że w rozmowach tych wzięli udział prezydent Karol Nawrocki, sekretarz generalny NATO Mark Rutte, prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, prezydent Francji Emmanuel Macron, kanclerz Niemiec Friedrich Merz, premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer, prezydent Finlandii Alexander Stubb, premier Włoch Giorgia Meloni oraz przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen. Konsultacje w tym samym gronie odbyły się także przed szczytem w Anchorage.

Czytaj więcej

Po spotkaniu z Putinem Trump ma radę dla Zełenskiego. „Trzeba się dogadać”

Donald Trump–Putin i szczyt na Alasce. Jakie jest stanowisko Polski?

– To była dość długa rozmowa, w której prezydent Trump zreferował swoje dotychczasowe ustalenia – przekazał Przydacz, zastrzegając, że wymiana zdań nie miała charakteru publicznego, dlatego nie może ze szczegółami jej omówić.

Reklama
Reklama

– To, co mogę powiedzieć, to to, jakie stanowisko przedstawiła strona polska – oświadczył. – Po pierwsze uznajemy, że w naszym szeroko i dobrze pojętym interesie jest to, aby wojna, którą wywołała Federacja Rosyjska, w końcu mogła zostać zakończona na maksymalnie sprawiedliwych warunkach, jakie są do zaakceptowania przez obie strony – dodał prezydencki minister. Zaznaczył, że porozumienie musi zaakceptować nie tylko zaatakowana Ukraina, ale także agresor, czyli Federacja Rosyjska. – W przeciwnym razie trudno będzie mówić o jakimkolwiek trwałym pokoju – zauważył.

– To, że te rozmowy się rozpoczęły, że jest dyskusja, my w Polsce uważamy za pewną wartość – mówił na sobotniej konferencji prasowej Marcin Przydacz, zastrzegając, że nie wiadomo, jak rozmowy się potoczą ani jaki będzie ich ostateczny efekt. Szef Biura Polityki Międzynarodowej powiedział, że wojna może skończyć się albo kapitulacją jednej ze stron („dla nas najważniejsza byłaby porażka Federacji Rosyjskiej” – przekonywał), albo w drodze negocjacji.

Czytaj więcej

Gwarancje „inspirowane art. 5”, ale bez NATO. Taka propozycja miała paść w rozmowie z Trumpem

„Prezydent Karol Nawrocki uważa, że nic o Ukrainie bez Ukrainy”

– To, co ważne dla prezydenta Karola Nawrockiego, co wybrzmiało w tej rozmowie, to pewnego rodzaju ocena polityki rosyjskiej, zwłaszcza prowadzonej przez Władimira Putina – relacjonował. Były poseł zaznaczył, iż padły głosy mówiące, że Władimir Putin jest „człowiekiem, do którego słów należy podchodzić z daleko idącą ostrożnością czy brakiem zaufania”, ponieważ sprawując urząd wielokrotnie „mówił coś innego niż w rzeczywistości realizował”. Zdaniem Przydacza, strony prowadzące negocjacje z Rosją powinny o tym pamiętać.

– Prezydent Karol Nawrocki, mając świadomość historyczną także tego, co działo się w Europie Środkowej i Wschodniej chociażby w ostatnim stuleciu uważa – i to wybrzmiało bardzo wprost – że wszelkiego rodzaju ustalenia dotyczące Ukrainy muszą mieć wymiar w postaci udziału Ukrainy w tych rozmowach. Bez Ukrainy nie sposób mówić o finalnym sprawiedliwym zakończeniu wojny – mówił sekretarz stanu. – Patrząc na nasze doświadczenia historyczne można skonkludować „nic o nas bez nas”, w tym sensie (...) „nic o Ukrainie bez Ukrainy” – dodał.

W rozmowie z dziennikarzami Marcin Przydacz wyraził nadzieję, że nadchodzące rozmowy Ukrainy i Stanów Zjednoczonych odbędą się w dobrej atmosferze i pozwolą mówić o „sprawiedliwym zakończeniu wojny”. Zaznaczył przy tym, że „sprawiedliwe” będzie zakończenie, które gotowa będzie zaakceptować Ukraina.

Reklama
Reklama
Władimir Putin

Władimir Putin

Foto: REUTERS/Kevin Lamarque

Donald Trump

Donald Trump

Foto: REUTERS/Kevin Lamarque

– Przed nami jeszcze długie rozmowy. Proszę pamiętać, że kluczowe decyzje w tej sprawie musi podjąć i Kijów, i politycy zasiadający na Kremlu, bo to Kreml musi się wycofać z agresywnej polityki neoimperialnej, zwłaszcza wobec Ukrainy, ale tak naprawdę w naszym interesie jest to, aby Kreml zaprzestał tych agresywnych działań także na innych kierunkach, także i np. poprzez działania hybrydowe, których jesteśmy świadkami – mówił w sobotę szef BPM.

– Dla prezydenta Karola Nawrockiego wyznacznikiem prowadzenia polityki jest bezpieczeństwo Polski i Polaków, ale nie można abstrahować od tego – i o tym mówią też dokumenty natowskie – że głównym zagrożeniem dla naszego bezpieczeństwa jest Federacja Rosyjska, i nie zawsze tylko poprzez bezpośrednie oddziaływanie na nasze terytorium – przekonywał. – To, że atakowane są miasta, jednostki ukraińskie, również wpływa bardzo destrukcyjnie na bezpieczeństwo Polski – ocenił.

Rozmowa Trump-Putin i reakcja państw Europy

Pierwsze od lat spotkanie Donalda Trumpa i Władimira Putina rozpoczęło się w piątek po godz. 21.00 czasu polskiego w Anchorage na Alasce. Początkowy plan zakładał rozmowy w formule jeden na jeden, jednak tuż przed rozpoczęciem spotkania ogłoszono, że przywódcom USA i Rosji będą towarzyszyć nie tylko tłumacze, ale też sekretarz stanu Marco Rubio i specjalny wysłannik Trumpa Steve Witkoff oraz szef MSZ Siergiej Ławrow i doradca Putina Jurij Uszakow.

Czytaj więcej

Władimir Putin nie chce zawieszenia broni, jest zainteresowany innym rozwiązaniem
Reklama
Reklama

Rozmowy trwały niespełna trzy godziny. Trump i Putin wygłosili oświadczenia dla mediów, ale nie odpowiadali na pytania licznie zgromadzonych dziennikarzy. Rozmowy w szerszym formacie odwołano, nie doszło także do zapowiadanego wcześniej wspólnego posiłku obu delegacji.

– Uzgodniliśmy wiele, wiele kwestii – relacjonował prezydent USA. – Powiedziałbym, że w kilku ważnych kwestiach nie do końca się zgodziliśmy, ale poczyniliśmy pewne postępy. Nie ma porozumienia, dopóki wszystko nie zostanie ustalone – dodał. Z kolei Putin mówił, iż oczekuje, że Ukraina i jej europejscy sojusznicy zaakceptują wyniki negocjacji między USA a Rosją, ostrzegł ich też przed „torpedowaniem” postępów w kierunku rozwiązania konfliktu na Ukrainie. Zadeklarował, że Rosja rozumie, że Ukrainie trzeba zapewnić bezpieczeństwo.

W sobotę o wynikach szczytu na Alasce rozmawiała grupa europejskich przywódców, w tym premier Donald Tusk. Politycy ci wydali oświadczenie, w którym napisali, że Ukraina musi uzyskać żelazne gwarancje bezpieczeństwa. „Pragniemy również wyrazić naszą gotowość do współpracy z prezydentem Trumpem i prezydentem Zełenskim przy organizacji trójstronnego szczytu wspieranego przez Europę” – czytamy w tekście, podpisanym m.in. przez Tuska, Macrona i Merza.

Z tego artykułu dowiesz się:

  • Komu Donald Trump zrelacjonował przebieg swoich rozmów z Władimirem Putinem?
  • Jak rozpoczęcie rozmów o zakończeniu wojny na Ukrainie odbiera prezydent Karol Nawrocki i jego otoczenie?
  • Kto podkreślał, że bez udziału Ukrainy nie można mówić o sprawiedliwym zakończeniu wojny?
  • Jaka była reakcja przywódców Francji, Niemiec, Wielkiej Brytanii i NATO na szczyt na Alasce?
Pozostało jeszcze 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Sondaż: Obecna koalicja rządząca nie ma przyszłości? Znamy zdanie Polaków
Polityka
Sondaż: Jak kontrowersje ws. wypłaty środków z KPO wpłynęły na postrzeganie rządu?
Polityka
Kulisy rozmowy Nawrockiego z Trumpem. „Tusk może sobie pluć w brodę”
Polityka
Spotkanie Nawrocki-Tusk. Pierwsza taka rozmowa prezydenta z premierem
Reklama
Reklama