Wojna o panele: postęp w rozmowach

Przedstawiciele UE i Chin pracują nad umową dla rozładowania konfliktu o dumpingową sprzedaż paneli słonecznych w Europie, która może wywołać szerszą wojnę handlową o stal i wino. Strony osiągają znaczne postępy

Publikacja: 07.07.2013 17:23

Wojna o panele: postęp w rozmowach

Foto: Bloomberg

Komisja Europejska zarzuca Chinom zalewanie Europy tanimi panelami słonecznymi sprzedawanymi poniżej kosztów produkcji i obłożyła je tymczasowym karnym cłem w wysokości 11,8 proc. ceny towaru, a po 6 sierpnia - jeśli nie dojdzie do polubownego rozwiązania sporu - stawka ta wzrośnie do 47,6 proc.

Bruksela i Pekin mają więc miesiąc na znalezienie rozwiązania największej dotychczas wojny handlowej. Negocjacje w Pekinie trwające ponad 2 tygodni przebiegały dobrze, strony starają się ustalić ceny minimalne dla chińskich eksporterów powyżej kosztów produkcji.

— Jesteśmy dużymi optymistami co do kierunku, w jakim zmierzamy — stwierdził Sun Guengbin, szef rządowej organizacji branżowej, który reprezentuje chińskich producentów paneli w tych rozmowach. Komisja Europejska odmówiła komentarza, ale czterech urzędników związanych z rozmowami powiedziało agencji Reutera, że są także pozytywnie nastawieni. — Konstrukcja umowy już istnieje — stwierdził jeden z nich. — Atmosfera rozmów jest bardzo rzeczowa, istnieją duże szanse osiągnięcia umowy przed sierpniowym terminem

Karne cła z Europy mogą ograniczyć import  chińskich paneli, procesorów i wafli produkowanych m.in. przez Trina Solar, Yingli Green Energy i Suntech Power Holdings.

Na Unię przypada prawie połowa chińskiego eksportu paneli, kryzys długu w strefie euro zaszkodził mu, bo główne kraje w Europie zmniejszyły subwencje na wykorzystywanie odnawialnych źródeł energii. Duża konkurencja, nadmiar mocy produkcyjnych zwiększają kłopoty europejskich producentów. Niemiecki Conergy złożył wniosek o upadłość.

Chińska propozycja

Projekt umowy zakłada roczne limity importowe paneli w cenie nie niższej od kosztów produkcji w Chinach. Analitycy oceniają, że w 2012 r. wynosiły 0,59 dolara za 1 wat, ale w tym roku mogą zmaleć do 0.48 dol/W. W Europie wynoszą 0,65 dol/W.

Strona chińska zaproponował wprowadzenie rocznego limitu eksportu paneli do Europy i ustalenie cen minimalnych — podał dziennik „Shanghai Securities News" cytując naukowca z krajowej komisji rozwoju i reform, Wang Sichenga.

Chiny eksportowałyby rocznie moduły fotowoltaiczne o mocy 10 GW w minimalnej cenie po 0,5 euro za 1 wat mocy. W zamian Unia nie pobierałaby za nie ceł, albo bardzo niskie. Panele sprowadzane poza limitem byłyby clone, ale ostateczna wysokość stawek jest nadal ustalana. Porozumienie dotyczyłoby 2-3 lat, z możliwością późniejszych zmian.

- Liczby podawane w mediach nie są oficjalnymi liczbami — stwierdziła osoba związana z negocjacjami i dodała, że wiele firm ma własne wyliczenia.

Chińskie propozycje mogą być jednak nie do przyjęcia przez Europejczyków, bo owe 10 GW to 80 proc. unijnego rynku. Cena minimalna także nie chroni dostatecznie europejskich producentów.

Eksplozja produkcji

Produkcja paneli słonecznych w Chinach zwiększyła się czterokrotnie w latach 2009-11 i jest większa od światowego popytu. Producenci z Unii twierdzą, że chińskie firmy przechwyciły ponad 80 proc. rynku, choć kilka lat temu nie istniały na nim, bo ich panele są o 45 proc. tańsze od europejskich. W 2012 r. światowy rynek paneli wynosił 77 mld dolarów, z czego połowa przypadała na Europę — szacuje firma badawcza IHS.

W reakcji na spór o panele Chiny wszczęły śledztwo w sprawie dumpingu europejskiego wina. Urzędnicy z Unii zaprzeczają temu, a komisarz ds. handlu Karel De Gucht wyraził w Pekinie nadzieję, że porozumienie w sprawie paneli pomoże rozwiązać spór o wino.

Komisja Europejska zarzuca Chinom zalewanie Europy tanimi panelami słonecznymi sprzedawanymi poniżej kosztów produkcji i obłożyła je tymczasowym karnym cłem w wysokości 11,8 proc. ceny towaru, a po 6 sierpnia - jeśli nie dojdzie do polubownego rozwiązania sporu - stawka ta wzrośnie do 47,6 proc.

Bruksela i Pekin mają więc miesiąc na znalezienie rozwiązania największej dotychczas wojny handlowej. Negocjacje w Pekinie trwające ponad 2 tygodni przebiegały dobrze, strony starają się ustalić ceny minimalne dla chińskich eksporterów powyżej kosztów produkcji.

Pozostało jeszcze 83% artykułu
Finanse
Warren Buffett przejdzie na emeryturę. Ma go zastąpić Greg Abel
Finanse
Berkshire ze spadkiem zysków, rośnie za to góra gotówki
Finanse
Polacy niespecjalnie zadowoleni ze swojej sytuacji finansowej
Finanse
Norweski fundusz emerytalny z miliardową stratą
Finanse
TFI na zakupach, OFE wyprzedają polskie akcje