"Washington Post": "Zimna Wojna" to niemal doskonały film

W "The Washington Post" ukazała się recenzja filmu "Zimna Wojna". Dzieło Pawła Pawlikowskiego może otrzymać Oscara za najlepszy film nieanglojęzyczny.

Aktualizacja: 17.01.2019 14:19 Publikacja: 17.01.2019 10:30

"Washington Post": "Zimna Wojna" to niemal doskonały film

Foto: materiały prasowe

Ostatni film Pawła Pawlikowskiego w grudniu dostał pięć nagród. Członkowie Europejskiej Akademii Filmowej uznali go za najlepszy obraz, jaki powstał na Starym Kontynencie w 2018 roku. Pawlikowski podziękował ekipie, producentom, aktorom, ukłonił się też wszystkim innym wspaniałym artystom europejskim, którzy pokazali w tym roku piękne, ważne, wzruszające filmy. Poza główną statuetką Paweł Pawlikowski dostał też nagrody za najlepszą reżyserię i za najlepszy scenariusz.

Dzieło Pawlikowskiego wymienia się jako jednego z kandydatów do Oscara w kategorii "najlepszy film nieanglojęzyczny". O niemal doskonałym filmie pisze "The Washington Post".

Autorka recenzji Ann Hornaday podkreśla, że artystyczne wykonanie dopełniła bezbłędna gra aktorska. Chwali Tomasa Kota i Joannę Kulig.

"To rzadkie, ale Zimna Wojna jest filmem, który trwa 89 minut, a mógłby skorzystać na tym, że jest dłuższy" - uważa Hornaday.

"Oszałamiająco piękna do oglądania, "Zimna Wojna" jest równie piękna do słuchania" - czytamy. W recenzji podkreślono, że dawna polska muzyka, jazz i rodzący się rock and roll nadają romantycznej opowieści rozmachu i sexapilu.

Nominacje do Oscarów zostaną ogłoszone 22 stycznia.

Ostatni film Pawła Pawlikowskiego w grudniu dostał pięć nagród. Członkowie Europejskiej Akademii Filmowej uznali go za najlepszy obraz, jaki powstał na Starym Kontynencie w 2018 roku. Pawlikowski podziękował ekipie, producentom, aktorom, ukłonił się też wszystkim innym wspaniałym artystom europejskim, którzy pokazali w tym roku piękne, ważne, wzruszające filmy. Poza główną statuetką Paweł Pawlikowski dostał też nagrody za najlepszą reżyserię i za najlepszy scenariusz.

Dzieło Pawlikowskiego wymienia się jako jednego z kandydatów do Oscara w kategorii "najlepszy film nieanglojęzyczny". O niemal doskonałym filmie pisze "The Washington Post".

Film
„28 lat później”. Powrót do pogrążonej w morderczej pandemii Wielkiej Brytanii
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Film
Rekomendacje filmowe: Wchodzenie w życie nigdy nie jest łatwe
Film
Kryzys w polskiej kinematografii. Filmowcy spotkają się z ministrą kultury
Film
Najbardziej oczekiwany serial „Sto lat samotności” doczekał się premiery
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Film
„Emilia Perez” z największą liczbą nominacji do Złotego Globu