Festiwal Filmu i Sztuki - BNP Paribas Dwa Brzegi. Lato to dobra pora dla ciekawych i ambitnych filmów

Na 17. Festiwalu Filmu i Sztuki BNP Paribas Dwa Brzegi w Kazimierzu Dolnym wszystkie projekcje gromadzą komplety widzów.

Publikacja: 01.08.2023 03:00

Festiwal Filmu i Sztuki - BNP Paribas Dwa Brzegi. Lato to dobra pora dla ciekawych i ambitnych filmów

Foto: mat.pras.

Na inaugurujących festiwal „Opadających liściach” Aki Kaurismäkiego przewidziany na 800 widzów namiot pełniący rolę letniego kina był wypełniony po brzegi.

Ta wyróżniona w tym roku w Cannes nagrodą jury kameralna słodko-gorzka opowieść o dwojgu samotnych ludzi z trudem dźwigających trudy codzienności, nie przystaje do stereotypowych wyobrażeń o Finlandii jako krainie szczęśliwości i jej mieszkańcach wolnych od poważnych trosk. Ansa, małomówna pracownica supermarketu, traci pracę, gdy pracownik ochrony sklepu donosi, że zabiera małą paczkę przeterminowanego jedzenia – i tak przeznaczonego do wyrzucenia.

Ansie nie wiedzie się, podobnie jak posępnemu Holappiemu, uzależnionemu od alkoholu i tracącemu z tego powodu pracę. W tle – rosyjska agresja na Ukrainę, o której wiadomości regularnie podaje radio. Ale jak to w filmie i życiu bywa, bohaterowie spotykają się przypadkiem i stopniowo życie każdego z nich się zmienia. Ten happy end niepozbawiony jest wątpliwości i pytań o przyszłość.

Czytaj więcej

48. Festiwal Polskich Filmów Fabularnych. Gdynia bez ważnych artystów

Takiego szczęśliwego zakończenia nie ma za to „Porwany” Marca Bellocchio. Akcja zrealizowanego z rozmachem dramatu historycznego rozpoczyna się w 1958 roku w Bolonii. Tam z rodzinnego domu zostaje siłą zabrany przez funkcjonariuszy papieża Piusa IX siedmioletni żydowski chłopiec. Powodem jest jego domniemany tajny chrzest, który nieodwołalnie zmienić miał chłopca w katolika. By tak się stało, wraz z innymi, podobnymi mu, jest wychowywany przez papieskie otoczenie.

Rodzice chłopca rozpoczynają walkę o powrót syna do domu i wychowanie go w wierze przodków. Bój o Edgardo i jego duszę nie ma końca. Zaciekłość jednych i drugich, zatopionych w wierze, pokazują zbliżenia twarzy, których w tym filmie nie brakuje. Trudnych do poskromienia emocji, także. Powstała dająca do myślenia opowieść o tym, jak wiele zła rodzą radykalizmy. Jak w imię wyznawanych wartości siać można spustoszenie. Historyczne kostiumy nie dezaktualizują wciąż żywych problemów…

Czytaj więcej

Co nowego po Barbenheimerze?

Ze skrajnym przyjęciem spotkał się natomiast najnowszy film Nanniego Morettiego „Lepsze jutro”. Jedni wychodzili przed końcem projekcji, ale zdecydowana większość widzów pozostała i nagrodziła film oklaskami. Nominowany w tym roku w Cannes do Złotej Palmy obraz jest opowieścią z dużą dozą autobiografii i autoironii reżysera wobec siebie, ale i ironii wobec współczesnego świata w ogóle, a kina – w szczególności.

Moretti zagrał też główną rolę – znanego reżysera Giovanniego borykającego się z wieloma trudnościami. Po pierwsze – na planie swojego filmu osadzonego w realiach 1956 roku i agresji ZSRR na Węgry, po drugie – opuszczającą go po kilku dziesiątkach wspólnego życia żoną, po trzecie – córką wiążącą się z mężczyzną w jego wieku. W tej roli pojawił się w uroczym epizodzie Jerzy Stuhr jako polski ambasador.

Zaprawiona goryczą jest scena spotkania Giovanniego z komisją Netflixa, która jak mantrę powtarza słowa „jesteśmy w 190 krajach świata”, co oznacza, że filmy mają powstawać ściśle wobec jej sformatowanych oczekiwań. I poglądy te gotowi są niektórzy przejmować, jak choćby młody reżyser, któremu Giovanni na próżno tłumaczy, że sceny przemocy nie po to się kręci, by je apologizować. Ciekawe, wielowątkowe kino.

Festiwal w Kazimierzu Dolnym potrwa do 6 sierpnia

Wiele propozycji czeka też na miłośników dokumentów, mających na tym festiwalu swoje ważne miejsce. Florian Heinzen-Ziob w „Tańcząc Pinę” pokazał intensywne przygotowania do dwóch spektakli legendarnej tancerki i choreografki Piny Bausch, wystawianych kilkanaście lat po jej śmierci – do „Ifigenii w Taurydzie” w teatrze w Dreźnie oraz do „Święta wiosny” w malowniczej pustynnej scenerii Ecole des Sables w Senegalu. Powstała piękna opowieść o pokonywaniu ograniczeń w drodze do prawdy o sobie. A przed widzami jeszcze m.in. „Bolero i inne balety Maurice’a Bejarta”.

Miłośnicy twórczości Pawła Łozińskiego oglądają zaś jego retrospektywę. a w niej m.in. „Nawet nie wiesz, jak bardzo cię kocham”, „Ojca i syna”, „Miejsce urodzenia”. A po projekcjach są spotkania z twórcami, na Rynku – koncerty, a w licznych galeriach czekają wystawy otwarte specjalnie z okazji festiwalu.

Galę zamknięcia Dwóch Brzegów uświetni pokaz „Monstera” Hirokazu Koreedy, wielowątkowej opowieści o dorastaniu młodych przyjaciół i relacjach matczyno-synowskich. Wręczone zostaną nagrody dla najciekawszego filmu wyłonionego w głosowaniu publiczności oraz dla najlepszego obrazu w międzynarodowym konkursie filmów krótkometrażowych, w którym rywalizują 24 polskie i zagraniczne filmy: fabularne, dokumentalne, eksperymenty i animacje.

Na inaugurujących festiwal „Opadających liściach” Aki Kaurismäkiego przewidziany na 800 widzów namiot pełniący rolę letniego kina był wypełniony po brzegi.

Ta wyróżniona w tym roku w Cannes nagrodą jury kameralna słodko-gorzka opowieść o dwojgu samotnych ludzi z trudem dźwigających trudy codzienności, nie przystaje do stereotypowych wyobrażeń o Finlandii jako krainie szczęśliwości i jej mieszkańcach wolnych od poważnych trosk. Ansa, małomówna pracownica supermarketu, traci pracę, gdy pracownik ochrony sklepu donosi, że zabiera małą paczkę przeterminowanego jedzenia – i tak przeznaczonego do wyrzucenia.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Film
Festiwal w Cannes z cieniem #metoo. Mają paść poważne oskarżenia wobec gigantów
Film
Piotr Adamczyk gra mafioso. Kiedy odmawiał grania playboyów, uratowała go Ameryka
Film
Cannes 2024: Coppola, Lanthimos i „Furioza. Saga Mad Max” powalczą o Złotą Palmę
Film
Nie żyje Roger Corman, "król filmów klasy B"
Film
Rekomendacje filmowe na weekend: Stara Anglia, Sudan i miasto bogów