Wpisy internautów świadczą o jego nieprzemijającej popularności: „Adolf Dymsza to GENIUSZ!!! Najlepszy aktor komediowy na świecie”, „Dymsza to wielki aktor, trochę zapomniany przez młodszych widzów i niedoceniony”, „Niezapomniany Adolf Dymsza był mistrzem komedii”.
Adolf Dymsza (właściwie Adolf Bagiński) urodził się w Warszawie w 1900 r. Jego ojciec był kolejarzem. On też nie planował być aktorem. Kształcił się w szkole handlowej, a pierwszą posadę dostał w kancelarii rejenta.Grać zaczął prawdopodobnie w 1918 r. – początkowo w warszawskich teatrach amatorskich, był też inspicjentem i próbował sił na scenach prowincjonalnych. Był mistrzem chałtur – bywał statystą, grywał epizody w niemych filmach, uczył tańca (udało mu się nawet wygrać 48-godzinny maraton taneczny). Zdarzyło mu się też być wodzirejem na dansingu.
Z powodzeniem występował w kabarecie Qui Pro Quo.
Prawdziwy rozgłos zapewniły mu filmy dźwiękowe. Rok 1935 nazwano nawet rokiem Dymszy w polskim kinie. Przed II wojną światową miał na koncie 28 ról. Tadeusz Boy-Żeleński pisał o nim, że jest „coraz nieopisańszy w swoich akrobacjach komicznych”, a Ludwik Sempoliński, że stworzył „jedną tylko postać, ale wręcz znakomitą, Dodka, warszawskiego cwaniaka, na wzór amerykańskich komików, jak Charlie Chaplin, Buster Keaton czy Harold Lloyd”.
Po wojnie Dymsza wystąpił w ośmiu filmach, do których przeniósł atmosferę lat 30. Choć znany i lubiany, był jednak jak z minionej epoki – aktorzy operowali już innymi środkami wyrazu. Dymsza odnalazł swoje miejsce w warszawskim Teatrze Syrena, w którym grał aż do emerytury – do 1973 r. Zmarł w 1975 r.