Alvernia Studios konkuruje z najlepszymi wytwórniami

Alvernia Studios kończy prace nad filmem z Sigourney Weaver i szykuje do hitu z Richardem Gere'em

Publikacja: 13.04.2011 20:28

Alvernia Studios konkuruje z najlepszymi wytwórniami

Foto: ROL

Krakowska Alvernia Studios może konkurować z najlepszymi wytwórniami na świecie. I coraz śmielej wchodzi na rynek amerykański. Właśnie kończą się prace nad dużą produkcją "Vamps" Amy Heckerling. A wkrótce trafi tu "Arbitrage" z Richardem Gere'em i Timem Rothem w rolach głównych.

"Vamps", których współproducentem jest firma Alvernia Production, to jedna z największych produkcji amerykańskich, jaka w ostatnich 15 latach zawitała do Polski. Opowiada o wampirzycach, które doświadczają wiecznego życia, ale nie mogą znaleźć wiecznej miłości.

– Czasem zastanawiam się, co uczyniłoby mnie szczęśliwą – mówi "Rz" reżyserka Amy Heckerling. – I myślę: dobrze byłoby spędzać czas z przyjaciółmi, słuchać dobrej muzyki i nie starzeć się. Czuć się tak, jakbym ciągle miała 20 lat. Nie mam ochoty pić krwi, ale chętnie zostałabym nieśmiertelnym wampirem.

Scenarzystka i reżyserka m.in. "I kto to mówi" oraz "Clueless" ma poczucie humoru i dystans do rzeczywistości. Ale w swoich rozrywkowych filmach stara się też powiedzieć coś ważnego o współczesności i naturze człowieka. W "Vamps" przemyca myśl o dojrzewaniu do macierzyństwa i przemijaniu. – Starzy ludzie zachowują w pamięci obrazy dawnego, lepszego świata – twierdzi. – Kiedyś nowojorski Times Square był miejscem pełnym teatrów, miał niezwykły nastrój. Dzisiaj jego piękno zniknęło. Górują nad nim wielkie ekrany atakujące przechodniów reklamami. Wampiry żyjące po kilkaset lat muszą tęsknić za tym, co minęło: dawnym stylem życia, innym sposobem zachowania, głębszym kontaktem z innymi. I o tym również jest ten film.

Zdjęcia do "Vamps" kręcono w Nowym Jorku i Detroit w zeszłym roku. W rolach głównych gwiazdy: Sigourney Weaver ("Obcy", "Avatar"), Alicia Silverstone ("Słodkie zmartwienia", "Batman i Robin") i Krysten Ritter ("27 sukienek", "Wyznania zakupoholiczki").

Końcowe prace: nagrywanie dźwięku, korekcja koloru i przygotowanie efektów specjalnych, prowadzone są w Alverni.

– Wytwórnię wybrali producenci – przyznaje reżyserka. – Uznali, że praca w Polsce będzie ich kosztowała mniej, ale też znaleźli tu dla siebie odpowiednich partnerów. Tu można zrobić całą postprodukcję.

Sekrety wampirów

W filmie o wampirach największym wyzwaniem są oczywiście efekty specjalne. Zespół pod kierunkiem Mikołaja Valencii musiał zrobić ok. 160 – 200 tzw. ujęć efektowych. – Przetwarzamy fragmenty Nowego Jorku tak, aby pasowały do różnych okresów historycznych tego miasta – wyjaśnia Valencia. – Opracowujemy też efekty do walk wampirów i zmieniamy wygląd postaci. Połowa bohaterów filmu to wampiry, które co jakiś czas pokazują, co potrafią.

Czy gwiazdy wtedy nie grymaszą, że źle wyglądają? – O tym rozmawiali z nimi amerykańscy producenci – odpowiada. – Dostaliśmy wytyczne. Jest np. scena, w której jedna z postaci ma się rozpaść na cząsteczki i unieść jak chmura. I musieliśmy to zrobić tak, by wszystko wyglądało ładnie, nie sprawiając wrażenia horroru.

Zespół Valencii pracuje nad "Vamps" od listopada, współdziałając ze specjalistami w USA i reżyserką. – Przez kilka miesięcy rozmawialiśmy za pomocą Skype'a – opowiada Amy Heckerling. – Rozwój techniki umożliwia natychmiastowe przekazywanie informacji i obrazów. Siedzieliśmy więc po dwóch stronach oceanu, ja we własnym domu w Los Angeles, oni w Krakowie, dyskutując i wprowadzając korekty.

Dopiero na ostatnie trzy tygodnie prac reżyserka przyjechała do Krakowa. Razem z amerykańskimi producentami, dźwiękowcami i kompozytorem, który nagrywał w Alverni muzykę z 80-osobową orkiestrą. – Sprzęt, na jakim tu pracuję, jest z najwyższej półki, inżynierowie dźwięku to fantastyczni specjaliści, orkiestra jest wręcz niesamowita. Praca tutaj jest prawdziwą radością – mówi David Kitay, autor muzyki do ponad 60 filmów i seriali. – Bardzo chcę tu wrócić, może by mnie zatrudnili w wydziale dźwięku – śmieje się.

Chwali też Alvernię Heckerling. Czy zrobiłaby w Krakowie następny film? Odpowiada bez wahania: – Absolutnie tak.

Studio marzeń

Należące do Stanisława Tyczyńskiego (byłego właściciela Radia RMF FM) Alvernia Studios działa od dwóch lat. Kilka miesięcy temu odwiedziła je Cass Warner, producentka filmowa, wnuczka założyciela hollywoodzkiego giganta Warner Bros. "Będę polecać Alvernię Amerykanom" – mówiła.

Położona 30 km od Krakowa wytwórnia filmowa rzeczywiście robi ogromne wrażenie. Wielkie kopuły, które widać z autostrady, kryją coś, co przypomina pokład futurystycznego statku kosmicznego połączonego z grotą skalną. Szare wnętrza utrzymane są w postindustrialnym stylu, bramy-wrota rozsuwają się po rozpoznaniu linii papilarnych, światłowody łączą wszystkie pomieszczenia. W supernowoczesnych studiach nagraniowych można regulować akustykę, komputerowo zmieniając wykładzinę na ścianach i położenie paneli pod sufitem. W studiu nagrań z bezgłośnie chodzącą klimatyzacją mieści się 120-osobowa orkiestra, a w hali zdjęciowej o powierzchni 6,3 tys. mkw. – największy na świecie sferyczny, bezcieniowy Blue Screen. Funkcjonuje już studio z 24 kamerami do realizacji tzw. motion capture (zdjęć m.in. do systemu 3D). To naprawdę XXI w.

– Jesteśmy w stanie obsłużyć każdy film – mówi prezes Alvernia Production Marek Gabryjelski. – Technologia, którą mamy, jest zgodna z najwyższymi standardami światowymi.

Jako pierwsze trafiły tu projekty polskie: "Śluby panieńskie", "Essential Killing". Ale szefowie wytwórni szukali też produkcji obcych. – Włożyliśmy kilka lat pracy w nawiązanie kontaktów z zagranicznym światem filmowym – twierdzi Gabryjelski. – Jeździliśmy na wielkie międzynarodowe festiwale, spotykaliśmy się z producentami ze Stanów i z Europy.

W wejściu na zachodni rynek bardzo nam pomógł Grzegorz Hajdarowicz, właściciel Gremi Film Productions. Dużo czasu zajęło nam przekonanie amerykańskich partnerów, że jesteśmy konkurencyjni, potrafimy wywiązać się z umów i chcemy wchodzić w filmy jako koproducent. Dziś dogadujemy się z nimi bardzo sprawnie.

Amerykanie w Krakowie

Więcej szczegółów, jak zdobywa się dużą amerykańską produkcję, prezes zdradzić nie chce. – Przeszliśmy trudną drogę – mówi. – W ciągu kilku lat sporo zainwestowaliśmy, popełniliśmy kilka błędów, ale też dużo dowiedzieliśmy się o światowym rynku filmowym.

Wybór "Vamps" na pierwsze wspólne przedsięwzięcie było bardzo przemyślane. – Przeanalizowaliśmy setki propozycji – przyznaje Gabryjelski.

– Pokazaliśmy producentom "Vamps" nasze portfolio – mówi Valencia. – Zrobiliśmy też szereg testów, które im się spodobały.

Valencia, absolwent wydziału operatorskiego w łódzkiej Filmówce, stworzył w Alvernii 20-osobowy zespół zajmujący się efektami specjalnymi. Jest w nim kilku bardzo doświadczonych pracowników, reszta to młode talenty. Niektórzy jeszcze studiują – na informatyce AGH, na krakowskiej i katowickiej ASP. "Vamps" to dla nich wielka lekcja. Ale też trudny egzamin. – Zdaliśmy go doskonale – ocenia szef działu efektów specjalnych.

Alvernia Production zaczyna pracę przy kolejnym projekcie amerykańskim, którego jest koproducentem. To "Arbitrage" – opowieść o magnacie finansowym usiłującym ratować fortunę, zanim wyjdą na jaw oszustwa, jakich się dopuścił. Film w stylu "Wall Street" z Richardem Gere'em, Timem Rothem, Susan Sarandon i Laetitią Castą w rolach głównych. Reżyseruje Nikolas Jarecki, scenarzysta "Informers".

– "Arbitrage" jest pochodną naszej współpracy z Amy Heckerling – zaznacza Gabryjelski. – Producenci amerykańscy już nas rekomendują innym. Mam nadzieję, że powoli odczarujemy Polskę jako miejsce, gdzie nie da się kręcić wielkich koprodukcji.

A marzenia? Plany? – Nie ukrywam, że mamy ambicje zrobienia filmu, którego sami będziemy głównym producentem – przyznaje prezes. – Analizujemy po kilka, kilkanaście projektów tygodniowo. I mamy już kilka świetnych scenariuszy, nad którymi pracujemy.

Krakowska Alvernia Studios może konkurować z najlepszymi wytwórniami na świecie. I coraz śmielej wchodzi na rynek amerykański. Właśnie kończą się prace nad dużą produkcją "Vamps" Amy Heckerling. A wkrótce trafi tu "Arbitrage" z Richardem Gere'em i Timem Rothem w rolach głównych.

"Vamps", których współproducentem jest firma Alvernia Production, to jedna z największych produkcji amerykańskich, jaka w ostatnich 15 latach zawitała do Polski. Opowiada o wampirzycach, które doświadczają wiecznego życia, ale nie mogą znaleźć wiecznej miłości.

Pozostało 93% artykułu
Film
„28 lat później”. Powrót do pogrążonej w morderczej pandemii Wielkiej Brytanii
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Film
Rekomendacje filmowe: Wchodzenie w życie nigdy nie jest łatwe
Film
Kryzys w polskiej kinematografii. Filmowcy spotkają się z ministrą kultury
Film
Najbardziej oczekiwany serial „Sto lat samotności” doczekał się premiery
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Film
„Emilia Perez” z największą liczbą nominacji do Złotego Globu