[wyimek]Ja na pewno nie będę tym ministrem finansów, który wprowadzi Polskę w pułapkę zadłużenia[/wyimek]
[b]A czy możliwa jest podwyżka składki rentowej? [/b]
Gdyby sytuacja się pogarszała, to musimy brać pod uwagę wszystkie warianty. Choć najpierw myślimy o oszczędnościach, to nie można tego robić w nieskończoność. W pewnej chwili będziemy musieli podjąć decyzję. Podwyżka klina podatkowego nie jest nigdy dobra. Ale dziś myślę, że nasze przygotowania pozwolą tego uniknąć.
[b]Czy to, co się dzieje z budżetem państwa, i brak rychłej szansy na zmiany w konstytucji nie zmniejszają możliwości wejścia do mechanizmu ERM2 w połowie tego roku, co zapowiadaliście? I tym samym data naszej akcesji do strefy euro oddala się poza 2012 rok?[/b]
Nie widzę przyczyn, dla których mielibyśmy nie wejść do ERM2 zgodnie z planem. Przystąpienie do tego korytarza walutowego może teraz nawet uspokoić nasz rynek walutowy.
[b]Sugeruje pan, że złoty nie ma już potencjału, by dalej się osłabiać?[/b]
Nie komentuję kursu złotego.
[b]Czy rząd zamierza wymieniać na rynku walutowym środki z funduszy Unii Europejskiej?[/b]
Taka możliwość zawsze istniała. Przewidujemy, że część z 60 mld, które napłyną do Polski do 2015 roku, tak będą wymienione.
[b]Ale żeby przyjęcie euro było możliwe w 2012 r., rozmowy ze stroną europejską muszą się już zacząć w najbliższych miesiącach.[/b]
Tak się stanie. Tu liczy się kierunek i determinacja. Ale jeśli z obiektywnych powodów będziemy musieli przesunąć termin przyjęcia euro, to zrobimy to. Ja nie jestem doktrynerem. Gdyby się okazało, że moglibyśmy wejść do ERM2 dopiero w drugiej połowie 2009 r., to jest jasne, że wszystko się opóźni o rok.
[b]Rząd przyjął plan ewentualnych gwarancji dla firm, ale one narzekają na utrudniony dostęp do kredytu przez banki? Co robicie w tej kwestii?[/b]
No dobrze, ale o ile większe kłopoty miałyby przedsiębiorstwa, gdybyśmy zwiększyli deficyt budżetowy. Ich problemy byłyby jeszcze większe, bo banki wolą kupować obligacje państwa, niż pożyczać pieniądze firmom, widząc rosnące ryzyko. Zresztą silną stroną naszej obecnej sytuacji jest zdrowy system bankowy, co pomaga podtrzymać akcję kredytową. Tu potrzebne są czynione już działania NBP – obniżki stóp, zapewnienie płynności; i rządu – gwarancje, gdyby sytuacja miała się pogorszyć. Zresztą, jeśli trzymamy deficyt w ryzach, to tworzymy przestrzeń do obniżek stóp. To najlepszy sposób na podtrzymanie aktywności gospodarczej. Nie zwiększając deficytu, nie drenujemy też sektora bankowego, który ma w ten sposób więcej środków na kredyty dla ludności i firm. A to z kolei podtrzymuje dochody budżetowe i pozwala utrzymać deficyt w ryzach.
[b]A czy rola największego państwowego banku PKO BP nie powinna być teraz większa? Gdyby mocniej zwiększył akcję kredytową dla firm, zachowując odpowiednie podejście do ryzyka, to więcej przedsiębiorstw mogłoby liczyć na kredyt. Jeśli sytuacja się nie polepszy, to właśnie banki mogą doprowadzić do spowol- nienia polskiej gospodarki.[/b]
Pamiętajmy, że jeszcze musi być popyt na kredyt, jego utrzymanie jest bardzo ważne. Ale wiem, że PKO BP ma dość ambitne plany w tym zakresie. W tym roku tempo wzrostu kredytów na rynku będzie na pewno niższe niż w ubiegłym, ale w tych warunkach kryzysu finansowego dynamika kredytów dla przedsiębiorstw na poziomie 7 – 10 proc. to byłby dobry poziom. I sądzę, że PKO BP też tak to widzi.
[b]Czy poprze pan pomysł wicepremiera Waldemara Pawlaka dotyczący unieważnienia opcji walutowych zawartych pomiędzy bankami a wieloma polskimi firmami? Potencjalne straty na tych operacjach wynoszą nawet 15 mld zł, szacuje KNF. [/b]
Analizujemy ten projekt ustawy. Ale w Polsce mamy konstytucję, każda ustawa musi być z nią zgodna. Mam poważne wątpliwości, czy jakakolwiek forma unieważnienia opcji byłaby zgodna z konstytucją. A poza tym prawo nie działa wstecz. Te kontrakty też bardzo się różniły. Na pewno jeśli firma zawarła kontrakt z pięcioma bankami, z każdym na sumę oczekiwanych dochodów z eksportu, to trudno mówić o roztropności. Ten problem trzeba rozwiązać. Jednak nie wiem, jaka ustawa mogłaby być zgodna z konstytucją.