Katowice w Londynie

Ponad 200 Polaków pracujących w Anglii stawiło się na londyńskie spotkanie z przedstawicielami władz i biznesu stolicy województwa śląskiego

Publikacja: 25.03.2009 03:04

– Chcieliśmy przede wszystkim przekazać „londyńczykom”, by nie bali się wracać do kraju. Teraz, gdy jest armia zawodowa, nie będą powołani do wojska. Zostali automatycznie przeniesieni do rezerwy – mówi ppłk Zbigniew Sieradzy z Wojskowej Komendy Uzupełnień w Katowicach, jeden z uczestników sobotniego spotkania w Londynie.

Choć naszej armii trudno konkurować wysokością zarobków ze stawkami, brytyjskich firm, to niektórych przedstawicieli Polonii mógł przekonać ważny w czasach kryzysu argument o stabilności zatrudnienia i szansach na naukę w szkołach wojskowych.

[wyimek]900 miejsc pracy ma przybyć w II półroczu 2009 w Katowickiej SSE[/wyimek]

Katowice były trzecim z polskich miast (po Szczecinie i Poznaniu), które prezentowały swe atuty w ramach projektu „12 miast – wracać? Ale dokąd? – porozmawiajmy o konkretach”. O konkretach dyskutowano przy czterech stolikach, gdzie przedstawiciele katowickich firm i instytucji odpowiadali na bardziej szczegółowe pytania o możliwości pracy, założenia firmy czy kupna nieruchomości .

– Najbardziej oblegany był stolik „moja praca”, gdzie chętni czekali w godzinnej kolejce. Ale bardzo wiele osób pytało o możliwość założenia firmy – wspomina Jakub Jarząbek z Wydziału Informacji i Promocji Urzędu Miasta Katowice.

– Dla wielu osób było zaskoczeniem, że mogą liczyć na nasze bezpłatne doradztwo w założeniu biznesu i że teraz można dużo łatwiej to zrobić niż przed kilkoma laty – mówi Andrzej Górak z Inkubatora Gospodarki Społecznej w Katowicach, który wspiera ludzi chcących rozpocząć własny biznes.

Do inwestycji w innowacyjne przedsięwzięcia zachęcali londyńczyków przedstawiciele grupy Euro-Centrum. A o szansach na zatrudnienie mówił Piotr Wojaczek, prezes Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej, w której w II półroczu tego roku ma przybyć 900 nowych miejsc pracy, a w przyszłym – tysiąc.

Organizator projektu „12 miast”, Stowarzyszenie Młodej Polonii w Wielkiej Brytanii Poland Street, na kolejne spotkanie w Londynie, 25 kwietnia, zaprosił Bydgoszcz.

– Chcieliśmy przede wszystkim przekazać „londyńczykom”, by nie bali się wracać do kraju. Teraz, gdy jest armia zawodowa, nie będą powołani do wojska. Zostali automatycznie przeniesieni do rezerwy – mówi ppłk Zbigniew Sieradzy z Wojskowej Komendy Uzupełnień w Katowicach, jeden z uczestników sobotniego spotkania w Londynie.

Choć naszej armii trudno konkurować wysokością zarobków ze stawkami, brytyjskich firm, to niektórych przedstawicieli Polonii mógł przekonać ważny w czasach kryzysu argument o stabilności zatrudnienia i szansach na naukę w szkołach wojskowych.

Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy