Od lat jednym z największych płatników do budżetu jest KGHM. Z zysku za 2008 r. wypłaci prawie miliard złotych. Na WZA przedstawiciele skarbu przeforsowali wyższą wypłatę od zatwierdzonej dzień wcześniej przez radę nadzorczą (11,68 zł na akcję zamiast 7,16 zł), argumentując to poprawą warunków makroekonomicznych i rosnącymi cenami miedzi.
– Sytuacja na rynku się zmienia i jako jeden z akcjonariuszy Polskiej Miedzi chcemy skorzystać z prawa do udziału w zyskach
– mówi „Rz” Maciej Wewiór, rzecznik resortu skarbu. – Jednak przed każdą tego typu decyzją upewniamy się, że dana spółka może działać bez problemów. I tak jest w przypadku KGHM.
Niebagatelne zyski w ubiegłym roku miała cała grupa kapitałowa PGE – 2,7 mld zł. Nie wiadomo jednak, ile pieniędzy Skarb Państwa pobierze z PGE. Zarząd grupy chce przeznaczyć na dywidendę zaledwie ok. 100 mln zł. Decyzję podejmie jednoosobowo minister skarbu, który pełni rolę WZA.
Pozostałe spółki branży już nie są tak potencjalnie dochodowe. Tauron i Energa są już po walnym. Pierwszy odda do budżetu 51 mln zł (ok. 89 proc. zysku), druga – zero zł (bo spółka matka całej grupy miała straty). 30 czerwca okaże się, jak dużą dywidendę wypłaci poznańska Enea. Jej zarząd rekomendował WZA pozostawienie w firmie całego zysku, czyli ponad 203 mln zł. Ale choć spółka jest giełdowa, to MSP ma decydujący głos na WZA i – jak przyznał niedawno wiceminister Jan Bury – opowiada się za wypłatą dywidendy.