Kto chce więcej zarobić, musi zaryzykować

Zdaniem analityków warto mieć w portfelu akcje spółek z rynków wschodzących i surowce. W najbliższych latach powinny przynieść niezłe zyski

Aktualizacja: 10.09.2009 15:17 Publikacja: 10.09.2009 01:30

Kto chce więcej zarobić, musi zaryzykować

Foto: copyright PhotoXpress.com

Po kilkumiesięcznym okresie wzrostu indeksów na światowych giełdach coraz większe jest ryzyko korekty. Większość analityków wątpi jednak, aby indeksy zmalały do tak niskiego poziomu, jaki był na przełomie lutego i marca. Spadek powinien być raczej umiarkowany, najwyżej 20-proc.

Sygnały z gospodarek skłaniają do optymizmu. Dlatego wielu ekspertów zaleca przebudowę portfela i zamianę części bezpiecznych lokat na inwestycje bardziej ryzykowne, które w średnim terminie (dwa – trzy lata) pozwolą osiągnąć ponadprzeciętne zyski. Bo ceny akcji wciąż są stosunkowo niskie i wraz z poprawą sytuacji gospodarczej będą rosły.

Szczególnie interesująco wyglądają akcje spółek z rynków wschodzących, w tym również z Polski. W przypadku wyraźnej poprawy koniunktury zyskowne będą akcje oraz fundusze małych i średnich firm. Trzeba jednak pamiętać, że na razie inwestycja w takie spółki jest ciągle ryzykowna.

Po ponad 20-proc. spadkach na chińskiej giełdzie można też pomyśleć o ulokowaniu tam części środków. Wybór funduszy skoncentrowanych na rynkach rozwijających się jest dosyć duży. Oprócz krajowych dostępne są też zagraniczne, m.in. BlackRock, Franklin Templeton, HSBC, WIOF czy Fortis.

[obrazek=http://www.rzeczpospolita.pl/pieniadze/oplacalnosc.jpg] [i]Rys.: Hity ostatnich trzech lat w poszczególnych segmentach rynku[/i]

Wspomaganie gospodarek przez banki centralne i rządy strumieniem gotówki powoduje, że w przyszłości można się spodziewać wysokiej inflacji. Dlatego dobrze jest ulokować część oszczędności w produktach finansowych powiązanych z surowcami. Takimi inwestycjami zajmują się też fundusze, m.in. Idea Surowce, Skarbiec Rynków Surowcowych, Inwestor Gold FIZ czy DWS Gold.

[ramka][srodtytul]Paweł Cymcyk, główny analityk A-Z Finanse[/srodtytul]

W okresie dwóch – trzech lat trzeba się liczyć zarówno z groźbą drugiej fali kryzysu, jak i z niebezpieczeństwem wysokiej inflacji. Pierwszy scenariusz zwiększa atrakcyjność obligacji, drugi – akcji.

Najlepiej tak zróżnicować skład portfela, by był przygotowany na różne scenariusze. Jeśli ożywienie gospodarcze będzie kontynuowane, prawdopodobnie najszybciej zyskiwać będą akcje na rynkach rozwijających się. Tu prym wiodą Chiny. Dlatego część środków powinniśmy ulokować za pośrednictwem funduszy, na tamtejszej giełdzie.

Wzrostu kursów można się spodziewać również na giełdzie warszawskiej. Polska nieźle oparła się kryzysowi. Na pewno wezmą to pod uwagę inwestorzy zagraniczni i skierują na nasz rynek część swojego kapitału.

Nie możemy jednak liczyć na to, że ceny akcji będą tylko rosnąć. Dlatego w portfelu powinny znaleźć się też fundusze obligacji nominowane w euro. Zabezpieczą one nasze oszczędności przed krachem giełdowym oraz skutkami osłabienia złotego. Dzięki nim po wejściu Polski do strefy euro nasz kapitał nie straci na wartości.

Ostatnim elementem portfela powinny być surowce. Inwestycja w fundusze złota i ropy to najprostszy sposób na zabezpieczenie się przed wybuchem inflacji. Unikać natomiast powinniśmy produktów strukturyzowanych, których wyniki są mizerne.

Rekomendujemy, aby w portfelu zbudowanym na najbliższe dwa – trzy lata 20 proc. stanowiły inwestycje w obligacje w euro, 25 proc. – w surowce, 5 proc. – w fundusz pieniężny, 25 proc. – w akcje notowane na rynkach rozwijających się oraz 25 proc. – w polskie akcje.

—k.ż.[/ramka]

[ramka][srodtytul]Piotr Szulec, AXA TFI[/srodtytul]

Najbardziej obiecująco wyglądają akcje i fundusze akcyjne. Obecnie trudno jest jednak przewidzieć, które sektory gospodarki czy branże przemysłu najszybciej poradzą sobie ze spowolnieniem gospodarczym. Dlatego proponuję wybrać te fundusze, których portfel akcyjny jest bardzo zróżnicowany.

W średnim i długim terminie najbardziej perspektywiczne są rynki azjatyckie, a przede wszystkim Chiny oraz Indie. W najbliższych latach kraje te powinny się rozwijać szybciej niż inne. Inwestycje na tamtejszych giełdach mogą zapewnić przyzwoitą stopę zwrotu. Dlatego znaczącą część portfela powinny stanowić fundusze akcyjne operujące na rynku azjatyckim.

W portfelu nie może również zabraknąć surowców, a przede wszystkim funduszy inwestujących na rynku ropy naftowej i złota. Złoto wydaje się atrakcyjne również w krótkim terminie.

Natomiast wraz ze wzrostem stóp procentowych, co niewątpliwie nastąpi w niedalekiej przyszłości, coraz mniej atrakcyjne będą się stawały obligacje.

—k.ż.[/ramka]

[ramka][b] [link=http://www.rp.pl/artykul/360923.html]Zobacz, w co opłaca się obecnie zainwestować[/link][/b][/ramka]

Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy