Zarządy wszystkich banków działających w Polsce praktycznie mówią to samo. Chcą z bankowości nastawionej na produkt przejść na bankowość nastawioną na klienta.
Co to znaczy w praktyce? Banki będą chciały przekonać do siebie jak najwięcej osób, by założyły u nich rachunek, na który będzie wpływała pensja. Kolejnym celem jest wzrost liczby produktów przypadających na jednego klienta, i niekoniecznie chodzi o kredyty. – Wracamy do bankowości, w której ważna jest relacja z klientem, a nie produkt i wolumeny sprzedaży. Kryzys pokazał, że banki nastawione na produkt mają w czasie spowolnienia gospodarczego problemy – wyjaśnia Jarosław Mastalerz, wiceprezes BRE
Lukas Bank chce w tym roku zwiększyć liczbę rachunków o 150 tys., Deutsche Bank PBC o 100 tys., podobnie BOŚ. mBank i MultiBank (detaliczne ramię BRE) liczą na wzrost liczby kont o kilkaset tysięcy. To tylko kilka przykładów. Inne banki też będą walczyć o „klienta z kontem”.
[wyimek]10 mld zł według wstępnych ocen nadzoru zarobiły banki w ub.r.[/wyimek]
– To jest rozsądne działanie, bezpieczny sposób prowadzenia biznesu w trudno przewidywalnym otoczeniu – przekonuje Artur Szeski, analityk Fitch Ratings. – Akceptowalny poziom ryzyka kredytowego związanego z nowym biznesem jest jednym z kluczowych parametrów, jakie bankowcy biorą pod uwagę, przygotowując krótko- i średnioterminowe strategie.