Jakie fundusze można kupić w bankach

Zakup jednostek funduszy w okienku to najprostsze rozwiązanie. Ale najwygodniej robi się to przez Internet

Aktualizacja: 11.12.2010 00:43 Publikacja: 09.12.2010 00:10

Jakie fundusze można kupić w bankach

Foto: Fotorzepa, Dariusz Gorajski

Red

Tylko nieliczne banki nie mają w ofertach funduszy inwestycyjnych. Większość należy do grup, w których znajdują się TFI (towarzystwa funduszy inwestycyjnych), ewentualnie współpracuje z zewnętrznymi firmami.

Jeśli bank ma własne TFI, często ogranicza się do oferowania jego produktów. Niektóre instytucje wychodzą poza ten schemat, proponując tzw. otwartą architekturę; sprzedają wtedy jednostki funduszy prowadzonych przez różne towarzystwa.

Gdy korzystamy z pośrednictwa banku, niekoniecznie musimy zgłosić się do niego osobiście. Jednostki można kupować także przez Internet. W niektórych bankach istnieją platformy przypominające internetowe sklepy z funduszami. W supermarketach mBanku i MultiBanku przy zakupie funduszy pochodzących z kilkunastu TFI nie płaci się prowizji. Ale na przykład w Deutsche Banku, gdzie oferowane jest podobne rozwiązanie, opłata dystrybucyjna jest pobierana.

[srodtytul]Kilka kanałów[/srodtytul]

Pierwsza operacja, jaką musi wykonać początkujący inwestor, to założenie rejestru w danym funduszu. Jest to coś w rodzaju konta, na którym są zapisywane przeprowadzane transakcje i liczba posiadanych jednostek. Rejestr jest otwierany przy okazji pierwszego zakupu jednostek. Każda następna transakcja będzie tam dopisywana. Pieniądze na inwestycję możemy wpłacić w kasie banku albo przelać z naszego konta osobistego.

Jeśli kupujemy fundusze przez Internet, czasami może pojawić się konieczność aktywacji tej usługi na bankowej stronie WWW. Gdy już to zrobimy, przy pierwszej transakcji procedura będzie standardowa, czyli najpierw bank założy rejestr w odpowiednim funduszu. Jeśli inwestujemy w wiele funduszy, dla każdego będziemy mieli osobny rejestr.

Następne etapy inwestycji są bardzo proste. Kolejne pieniądze do funduszu wpłacamy w oddziale banku, łącząc się telefonicznie z centrum obsługi bądź wykonując operację przez Internet (w zależności od tego, którą z tych usług mamy uaktywnioną). Trzeba tylko sprawdzić, czy bank udostępnia wszystkie te kanały dystrybucji. W banku internetowym nie będziemy mogli przeprowadzić transakcji w oddziale (bo go nie ma). Natomiast niektóre tradycyjne banki nie dają klientom możliwości zakupu jednostek przez Internet.

[srodtytul]Czeka się kilka dni[/srodtytul]

Musimy się przyzwyczaić do tego, że z technicznego punktu widzenia inwestowanie w fundusz wygląda inaczej, niż zakładanie lokaty bankowej. Gdy wpłacamy pieniądze na depozyt terminowy, od razu widzimy je na odpowiednim rachunku. Natomiast na sfinalizowanie transakcji zakupu jednostek musimy poczekać dwa lub trzy dni. W prospektach informacyjnych poszczególnych funduszy znajdziemy szczegółowe informacje na ten temat.

Jednostek funduszy nie da się również kupować tak jak akcji. Na giełdzie niektórzy inwestorzy stosują strategię daytrading, czyli tego samego dnia kupują i sprzedają papiery. W przypadku funduszy jest to niemożliwe. Gdy danego dnia sprawdzamy notowania jednostek i uznajemy je za korzystne, musimy pamiętać, że nasza transakcja zostanie zrealizowana z opóźnieniem. Wtedy sytuacja na giełdzie może być zupełnie inna, a to będzie miało zasadniczy wpływ na cenę jednostek funduszy akcyjnych (tylko w przypadku funduszy obligacji czy pieniężnych dzienne wahania wartości jednostek są minimalne; w funduszach mieszanych dzienne zmiany zależą od udziału akcji w portfelu; im udział większy, tym wahania też większe).

Inwestycję w fundusz możemy zakończyć w dowolnym momencie. Ale gdy przychodzimy do banku i składamy zlecenie sprzedaży jednostek, nie wiemy dokładnie, ile uzyskamy z tej transakcji. Każdego dnia fundusz podaje notowania swoich jednostek po przeliczeniu wartości posiadanych akcji oraz innych papierów wartościowych. Wysokość kwoty, która zostanie nam wypłacona, będzie zależała od notowań jednostek dzień lub dwa po złożeniu zlecenia.

[srodtytul]Odsetki w roli zachęty[/srodtytul]

Do funduszu, podobnie jak na lokatę bankową, trzeba wpłacić nie mniej niż ustalone minimum. Na ogół jest to 100 zł, 500 zł, a czasami 1 tys. zł.

Standardowa lokata bankowa kończy się po upływie określonego czasu. Jeśli rozwiązujemy umowę wcześniej, albo w ogóle nie dostaniemy odsetek, albo minimalne. Natomiast jednostki funduszu możemy sprzedać w każdej chwili (pamiętając o tym, że pieniądze dostaniemy za dwa – trzy dni robocze), bez utraty narosłych już zysków.

Oczywiście powstaje pytanie, czy wycofanie się z inwestycji w danym momencie jest opłacalne. Zwłaszcza w przypadku funduszy akcyjnych moment zakończenia inwestycji musi być starannie przemyślany. Nie powinno się tego robić wtedy, gdy z powodu załamania na giełdzie wartość jednostek mocno spadła. A często istnieje taka pokusa, gdy podejmujemy decyzje pod wpływem emocji.

W ofercie banków można znaleźć połączenie tradycyjnych lokat z funduszami. Polega to na tym, że część pieniędzy wpłacamy do wskazanego przez bank funduszu (czasami jest kilka do wyboru), a część na lokatę terminową, zazwyczaj o wysokim oprocentowaniu. Atrakcyjne odsetki od lokaty mają zachęcać do inwestycji w fundusz.

Tylko nieliczne banki nie mają w ofertach funduszy inwestycyjnych. Większość należy do grup, w których znajdują się TFI (towarzystwa funduszy inwestycyjnych), ewentualnie współpracuje z zewnętrznymi firmami.

Jeśli bank ma własne TFI, często ogranicza się do oferowania jego produktów. Niektóre instytucje wychodzą poza ten schemat, proponując tzw. otwartą architekturę; sprzedają wtedy jednostki funduszy prowadzonych przez różne towarzystwa.

Pozostało 92% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy