Polkomtel: przymierzymy się znowu do Exatela

Zawirowania w procesie prywatyzacji Exatela nie zniechęcają Polkomtela do kolejnej próby przejęcia tej spółki. – Jeżeli będzie znowu na sprzedaż przymierzymy się do przejęcia – mówi Bogusława Matuszewska, członek zarządu operatora sieci Plus, odpowiedzialna za sprzedaż i infrastrukturę IT. Z kim Polkomtel mógłby współdzielić sieć radiową, a jaką jeszcze spółkę kupić? Jakie ma plany odnośnie sieci stacjonarnej?

Publikacja: 28.03.2011 08:02

Polkomtel: przymierzymy się znowu do Exatela

Foto: ROL

- Od zeszłego roku odpowiada Pani za obszar IT w Polkomtelu? Jak wyglądają wasze wydatki na sprzęt i usługi?

Bogusława Matuszewska

: - Całkowite wydatki inwestycyjne Polkomtela w ubiegłym roku – na sprzęt sieciowy i IT – wyniosły ok. 850 mln zł. Z tego na IT przypadło ok. 20-25 proc. Udział informatyki  wzrósł nieco w porównaniu do poprzednich lat, ale głównie z powodu obniżenia wydatków na sieć.

- Czy to akcjonariusze nalegali na obniżenie wydatków przed sprzedażą Polkomtela?

- Nie, zresztą jeżeli popatrzeć na publikowane wyniki konkurencyjnych operatorów, to Polkomtel wciąż ma najwyższy poziom CAPEX do przychodów.

- Ale musicie brać pod uwagę oczekiwania akcjonariuszy co do dywidendy, planując budżet na każdy rok?

- Od kilku lat Polkomtel, zgodnie z oczekiwaniami akcjonariuszy, wypłaca dywidendę. I dywidenda, i wydatki inwestycyjne oparte są na czysto ekonomicznych podstawach. Nie ma tu żadnych doraźnych działań.

- A jeszcze w kontekście sprzedaży: czy sądzi Pani, że inwestor branżowy mógłby coś wnieść istotnego do Polkomtela?

- Polkomtel, choć największy w Polsce, jest w porównaniu do konkurentów, lokalnym operatorem. Globalne grupy mogą optymalizować koszty swojego działania efektywniej niż firmy lokalne, np. dzięki niższym cenom skonsolidowanych zakupów. Z drugiej strony my możemy budować strategię dla rynku polskiego, podczas gdy naszych konkurentów siłą rzeczy ograniczają strategie ich właścicieli. Oni patrzą przede wszystkim z punktu widzenia grupy.

- Polityczne pytanie: czy z punktu widzenia poglądów i doświadczenia na rynku telekomunikacyjnym uważa Pani, że państwo polskie powinno mieć – choćby z przyczyn strategicznych – wpływ na dużego operatora telekomunikacyjnego?

- Uważam, że nie ma większego znaczenia, kto jest właścicielem, jeżeli podchodzi profesjonalnie do nadzoru właścicielskiego. Najważniejsze jest, czy osoby zarządzające potrafią realizować cele biznesowe.

- A w przypadku Polkomtela: czy polscy udziałowcy powinni zachować jakieś udziały, przez co skarb państwa zachowałby wpływ na spółkę?

- To już jest strategia naszych właścicieli. W Europie, i nie tylko, w wielu spółkach telekomunikacyjnych

- Czy sądzi Pani, że w przyszłości któryś z dużych graczy mógłby wyjść z Polski, a Polkomtel przejąć jego lokalny biznes? Na sprzedaż jest na przykład Play.

- Jeżeli uznamy, że jakakolwiek akwizycja jest zasadna ekonomicznie, że za uzasadnioną cenę pomaga nam realizować strategiczne cele, to czemu nie.

- Czyli nadal chcecie przejmować? Po sprzedaży Polkomtela wrócicie do kwestii zakupu Exatela?

- Exatel rzeczywiście jest dla nas interesujący. Wpisuje się w naszą strategię na bardzo dla istotnym  rynku klientów biznesowych. Chcemy być dostawcą, który sprzedaje im kompleksową ofertę, np. usługi transmisji danych. Myślę, że wrócilibyśmy do rozmów o Exatelu, gdyby okazało się, że ta spółka wciąż jest na sprzedaż.

- A czy interesują Polkomtel operatorzy działający na rynku masowym, tacy jak np. Netia, czy Telefonia Dialog?

- Polkomtel jest jednym z najbardziej mobilnych operatorów. Nie mamy sieci stacjonarnej, jaką ma grupa Telekomunikacji Polskiej. Na marginesie: wynikało to ze strategii Vodafone, który przez długie lata chciał być wyłącznie operatorem komórkowym. Na rynku detalicznym w Polsce telefon komórkowy jest podstawową usługą. Jeżeli chodzi o dostęp do internetu, to nasza oferta w sieci mobilnej z powodzeniem konkuruje z łączami stacjonarnymi. Gdybyśmy zaś uznali, że potrzebujemy do kompletu stacjonarnych usług internetowych, to możemy zawsze skorzystać z sieci innych operatorów stacjonarnych, do czego się zresztą przymierzamy.

- A zastanawiacie się nad współdzieleniem sieci radiowej z innymi operatorami?

- To jest bardzo racjonalne podejście, zwłaszcza w kontekście budowy sieci LTE. Prowadzimy rozmowy z innymi operatorami, ale z uwagi na sytuację właścicielską Polkomtela trudno dzisiaj o wiążące decyzje.

- Orange i Era starają się o takie porozumienie między sobą? Moglibyście dołączyć do tego aliansu, czy raczej szukalibyście porozumienia z innymi: Aero2, lub P4?

- Pierwszym wyborem dla Polkomtela byłby operator, który jeszcze nie porozumiał się z nikim innym.

- Czy katastrofa w Japonii wpływa w jakikolwiek sposób na dużych operatorów telekomunikacyjnych?

- Raczej nie. Jedynym liczącym się dostawcą sprzętu telekomunikacyjnego w Japonii jest firma. A ona ma bardzo niewielkie udziały w Polskim rynku. Nie jest to nasz dostawca.

- A jacy są dostawcy infrastruktury IT, za którą Pani odpowiada?

- Jeżeli chodzi o sprzęt, to współpracujemy między innymi z HP, IBM. Jeżeli chodzi o software, to oczywiście, jak wszyscy, korzystam z rozwiązań Oracle, Microsoft i aplikacji innych dostawców. To jest stabilna grupa, bo dostawców dużych rozwiązań serwerowych nie ma zbyt wielu, a dostawców aplikacji wybiera się długoterminowo. Co pewien czas weryfikujemy ceny, aby nasi partnerzy mieli świadomość, że oczekujemy konkurencyjnej oferty.

- A integratorzy?

- Współpracujemy zarówno z polskimi – np. Infovide-Matrix, jak i zagranicznymi, np. Accenture, czy IBM. Dopóki współpraca będzie zgodna z naszymi oczekiwaniami będziemy ją kontynuować.

- Jakie największe projekty IT Polkomtel prowadzi w tym roku?

- Realizujemy duży projekt związany z systemami wspierającymi biznes, takimi jak CRM.

- Jak sprawdzają się nowinki w rodzaju iPada, czy smartfonów w ofercie operatorów?

- Nowe urządzenia są drogie, więc możemy je zaproponować, klientom którzy płacą więcej. Tych nie ma zbyt wielu, a efekt tego jest taki, że nowinki nie mają dużego udziału w naszej sprzedaży.

- Jak to w końcu jest z rynkiem telefonów: operatorzy chcą na nim być, czy woleliby z niego wyjść?

- Dwa lata temu, po gwałtownym wzroście kursu euro, który spowodował drastyczny wzrost naszych wydatków na telefony, podjęliśmy próbę ostrożnego wycofania się z tego rynku poprzez ograniczenie wielkości subsydiów. Nasza konkurencja nie poszła jednak tym samym śladem. Po paru miesiącach wycofaliśmy się z pomysłu. Rynek telefonów wciąż jest rynkiem subsydiowanym. Klienci są przyzwyczajeni, że kiedy kończy im się umowa idą do operatora po nowy telefon. To nie jest ani złe, ani dobre dla nas. Tak po prostu wygląda polski rynek.

- Komisja Europejska nalega na skrócenie umów abonenckich: maksymalnie 24 miesiące, silny nacisk na umowy 12 miesięczne.

- Oczywiście dopasujemy się do takich regulacji, ale skrócenie umów może oznaczać wzrost cen telefonów. Może to zresztą zmieni przyzwyczajenia abonentów i skłoni do kupowania telefonów poza sieciami operatorskimi. Już dzisiaj ok. 20 proc. telefonów jest sprzedawanych bez usług operatorów.

- Jak Pani ocenia sojusz Nokii z Microsoftem? Jesteście w końcu dużym odbiorcą ich produktów.

- Podjęli taką a nie inną decyzję. Nokia stawiała na własny system Symbian, który traci udziały w rynku. Alternatywą był Android, którego używają wszyscy inni producenci telefonów. Nokia uznała, że woli się wyróżniać dzięki systemowi Microsoftu. Co z tego wyniknie – zobaczymy.

- Macie choćby orientacyjne szacunki, jakie mogą być w ciągu najbliższych lat przychody Polkomtela z innych usług, niż telekomunikacyjne?

- Dzisiaj wszelkiego typu usługi dodane przynoszą do kilku procent przychodów. My wchodzimy w najrozmaitsze usługi, poza finansowymi również w telemetrię, e-zdrowie, systemy informatyczne dla większych i mniejszych firm – konfigurowane indywidualnie dla pierwszej grupy, a standardowe dla drugiej. Ten rynek będzie rósł,  a my chcemy w tym uczestniczyć.

- Czy taka współpraca nie wymusi na Polkomtelu w przyszłości inwestycji kapitałowych w dostawców nowych usług?

-

Jesteśmy firmą telekomunikacyjną i koncentrujemy się na tym biznesie.

- A czy przychodziły do Polkomtela jakieś firmy: medialne, informatyczne itp. z propozycją przejęcia?

- Ja osobiście nic o tym nie słyszałam.

- A rynkowe sojusze, jakie np. zawarła Telekomunikacja Polska z grupą TVN? Nie sądzi Pani, że to będzie potrzebne Polkomtelowi?

- Każdy ma swoją strategię. Jeżeli dostrzeżemy rynkowy popyt na kanały telewizyjne odbierane przez telefon komórkowy, to podejmiemy starania aby je dostarczyć. Rozmawiamy zresztą o tym między innymi z Telewizją Polską. Trzeba jednak pamiętać, że to są trudne przedsięwzięcia, które idą opornie na całym świecie.

- Przejdźmy do kwestii sprzedaży usług. Jaka jest dzisiaj na tym polu rola kanału internetowego?

- Bardzo istotna jeżeli chodzi o zapoznawanie klientów z ofertą, jak również, jeżeli chodzi o działania utrzymaniowe. Wciąż jednak większość klientów chce przyjść, zobaczyć, dotknąć… i podpisać umowę.

- Jaki procent sprzedaży realizujecie dzisiaj przez Internet i w ogóle przez kanały zdalne?

- Trend jest oczywiście wzrostowy. Udział kanałów zdalnych dla rynku masowego przekracza 20 proc.

- Tradycyjna sieć sprzedaży jeszcze rośnie?

- Otwieramy nowe salony tam, gdzie powstają duże placówki handlowe. Ale jednocześnie weryfikujemy efektywność działających punktów i likwidujemy te, które już się nie sprawdzają. Sieć ma ustabilizowaną strukturę ok. 900 punktów.

- Po przejęciu sieci Liberty Poland czujecie odpowiedni poziom kontroli nad siecią? Czy może będziecie dalej kupowali dilerów?

- Nie. Mamy udziały w Liberty Poland, mamy dobre umowy z pozostałymi partnerami. Sieć jest bezpieczna.

- Jaki dla sprzedaży Polkomtela jest bilans zakupu Punktu przez Cyfrowy Polsat? Straciliście przecież największego agenta.

- To może nie będzie pochlebne dla mPunktu, ale biznesowy wpływ tego zdarzenia jest dla nas zerowy. Poczyniliśmy pewne porządki w sieci w trakcie odbudowy punktów wcześniej obsługiwanych przez mPunkt. To był cenny projekt, który w pewnej mierze przewartościował nasze myślenie o sieci sprzedaży.

- Dziękujemy za rozmowę

rozmawiali Łukasz Dec i Kuba Kurasz

- Od zeszłego roku odpowiada Pani za obszar IT w Polkomtelu? Jak wyglądają wasze wydatki na sprzęt i usługi?

Bogusława Matuszewska

Pozostało 98% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy