Tym samym Sąd Apelacyjny w Katowicach utrzymał w mocy wyrok Sądu Okręgowego (sygn. akt I C 116/12).

Przypomnijmy, iż portal internetowy „dlachorzowa.pl" poinformował o możliwości złamania przez radnego Chorzowa Klaudiusza Sevkovica ustawy antykorupcyjnej. Chodziło o to, że Sevkovic jest radnym, a jednocześnie pełni funkcję prezesa miejscowego klubu piłki ręcznej. Zdaniem autora artykułu Eryka Schumana dane podane w oświadczeniu majątkowym radnego mogą świadczyć o tym, że prowadzi jednocześnie działalność gospodarczą z wykorzystaniem mienia komunalnego gminy, w której uzyskał mandat.

W pierwotnej wersji artykułu podano zawyżoną kwotę pobranej z kasy klubu. Portal napisał, że radny otrzymał 275 tys. zł z tytułu umowy o dzieło. Dziennikarz powołał się na oświadczenie majątkowe złożone przez Klaudiusza Sevkovicia. Tymczasem w oświadczeniu figurowała kwota 275 zł, a nie 275 tys. zł.

Po ukazaniu się tego tekstu, Sevkovic skierował do sądu powództwo o ochronę dóbr osobistych przeciwko redaktorowi naczelnemu portalu. Rozpatrujący sprawę Sąd Okręgowy w Katowicach uznał, że dziennikarz ponosi odpowiedzialność za bezprawne naruszenie dóbr osobistych. W ustnym uzasadnieniu, sąd zauważył, że artykuł miał podważyć wiarygodność i dobre imię Sevkovica w oczach opinii publicznej. Sąd nie potraktował błędu autora kwestionowanego tekstu jako „omyłki pisarskiej", a dokonane autosprostowanie uznał za niewystarczające. O tym, że nie była to „oczywista pomyłka" miał przesądzić fakt, że w artykule przed sporną kwotą użyto słowa „aż", które w ocenie sądu miało na celu podkreślenie znacznej wysokości pobranego świadczenia.

Wyrok podtrzymał w ubiegłym tygodniu Sąd Apelacyjny, który stwierdził, że drugorzędne znaczenie dla sprawy ma czy zawyżona kwota pojawiła się na portalu na skutek oczywistej omyłki pisarskiej jak sugerował pozwany. Dla stwierdzenia naruszenia dóbr osobistych nie ma znaczenia czy naruszenie to miało charakter zawiniony - a jedynie - czy było ono bezprawne. Sąd zgodził się z wyrokiem Sądu Okręgowego w tym zakresie, ze podanie nieprawdziwej informacji ową przesłankę bezprawności spełniło. W związku z tym, dziennikarz ma przeprosić radnego za dokonanie naruszenia dóbr osobistych na swoim portalu.