Mężczyzna żąda od TVP S.A. 10 tys. zł zadośćuczynienia za wykorzystanie jego wizerunku i dzieła bez jego zgody. Chodzi o wideoklip do piosenki „Jadą wozy kolorowe" z 1970 r., który publiczna telewizja emitowała wielokrotnie w materiale z okazji festiwalu piosenki w Sopocie. W filmie wykorzystano wizerunek mężczyzny oraz wykonany przez niego kabriolecie - przeróbce samochodu syrena. Zdaniem powoda doszło w ten sposób do naruszenia jego praw autorskich.
TVP domagała się oddalenie powództwa, gdyż jej zdaniem kwestionowany fragment wideoklipu sprzed ponad 40 lat obejmuje trwającą zaledwie kilka sekund scenę, która obrazuje ruch uliczny. Wizerunek powoda był jedynie szczegółem całości, a zatem nie doszło do naruszenia prawa autorskiego. Przerobiony przez powoda samochód nie stanowi zaś utworu w myśl Prawa autorskiego. Poza tym osoba prowadząca auto ma ciemne okulary, więc nie była możliwa jej identyfikacja.
W 2014 r. Sąd Okręgowy oddalił powództwo obywatela. Przyznał, że jego wizerunek był rozpoznawalny, co jednak nie oznacza zasadności roszczenia. Celem wideoklipu nie było bowiem pokazanie powoda i jego pojazdu, ale przedstawienie w oryginalny sposób artystów i miasta, w tym samochodów. TVP nie musiała zatem uzyskiwać zgody powoda, gdyż wykorzystanie mieściło się w granicach "dozwolonego użytku”.
W 2016 r. stanowisko I instancji podzielił Sąd Apelacyjny. Uznał, że w filmie wykorzystano ujęcia kilkunastu samochodów o specyficznym wyglądzie, w tym auta sportowe oraz powoda. On sam nie był jednak ani postacią pierwszoplanową, ani dominującą.
Czytaj więcej
Prawo mówi wyraźnie, w jakich okolicznościach można ujawniać czyjś wizerunek zgodnie z prawem. Ża...