Taki jest sens orzeczenia Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu (sygn. akt I ACz 651/12), który badał zażalenie pozwanego – obywatela Republiki Federalnej Niemiec – na postanowienie Sądu Okręgowego oddalającego wniosek pozwanego o odrzucenie pozwu z uwagi na brak jurysdykcji sądu polskiego.
Pozwany Z.S. twierdził, że w sprawie brak jest jurysdykcji sądu polskiego w związku z tym, że jest on obywatelem Republiki Federalnej Niemiec i tam stale zamieszkuje.
W uzasadnieniu postanowienia Sąd Okręgowy w Jeleniej Górze wskazywał, że Z.S. prowadzi w Polsce działalność gospodarczą, zajmuje się rewitalizacją kompleksu parkowo-pałacowego w K., oświadczył w prasie, że powrócił po wielu latach nieobecności do Polski, a ponadto w Polsce odbiera kierowaną do niego korespondencję.
Skład orzekający uznał, że jest to wystarczające, aby sąd polski był właściwy do rozpoznania niniejszej sprawy w oparciu o łącznik domicylu (art. 2 ust. 1 rozporządzenia Rady WE nr 44/2001 z dnia 22.12.2000 r. w sprawie jurysdykcji i uznawania orzeczeń sądowych oraz ich wykonywania w sprawach cywilnych i handlowych). Dodatkowo w ocenie sędziów, sąd polski jest także właściwy z uwagi na treść art. 5 ust. 3 powyższego rozporządzenia, ponieważ naruszenie dóbr osobistych przez pozwanego nastąpiło na terytorium Polski.
W zażaleniu na to postanowienie pozwany domagał się jego uchylenia i oddalenia pozwu, zarzucając błędną wykładnię wskazanych w postanowieniu przepisów prawa wspólnotowego.