Ogólne rozporządzenie o ochronie danych osobowych przyjęte przez Parlament Europejski wprowadza przepis wymagający zgody rodziców na przetwarzanie danych osób poniżej 16. roku życia. Ma obowiązywać od 2018 r. Facebook, Snapchat, Instagram, Tweeter czy inne portale społecznościowe mają więc dwa lata na wdrożenie procedur weryfikowania wieku użytkowników. Czy takie prawo ma sens? W Polsce już teraz osoby poniżej 13. roku życia nie mogą założyć konta na większości portali, ale potrafią ten zakaz ominąć.
Według Pawła Litwińskiego z Instytutu Allerhanda ten sektor rynku trzeba ucywilizować.
– Zgodnie z polskim prawem ważną zgodę na przetwarzanie danych może wyrazić tylko osoba pełnoletnia. Prawie nikt jednak tego nie weryfikuje, może tylko serwisy sprzedające alkohol. A jeśli wyznacza się granicę wiekową, to trzeba egzekwować jej przestrzeganie – tłumaczy.
– Zgoda rodzica na przetwarzanie danych jest taka sama jak zgoda na uczestnictwo dzieci w wielu aktywnościach w świecie realnym – wskazuje Michał Boni, europoseł. – Sama zgoda nie uchroni przed różnymi niebezpieczeństwami, ale to inny problem i ochrona prawna jest tu rozpisana na inne akty prawne. Kluczem jednak jest udostępnienie rodzicom narzędzi do kontroli w zapewnianiu bezpieczeństwa dzieciom, a nie wyręczanie ich przez państwo.
Za ustalenie procedur weryfikacji wieku odpowiadają administratorzy portalu. Dotychczas zwykle wystarczyło, by użytkownik podczas rejestracji podał datę urodzenia. Z badań BBC wynika jednak, że aż 75 proc. osób poniżej 13 lat podaje fałszywą datę. Przewiduje się, że po wejściu w życie nowych przepisów portale mogą wymagać podania numeru karty kredytowej, PESEL lub skanu dowodu.