Zainteresowany wystąpił do GIODO z żądaniem - usunięcia naruszenia prawa dotyczącego bezprawnego przekształcania danych polskich żołnierzy poległych w 1939 roku, pochowanych na wskazanych przez niego cmentarzach. Mężczyzna chciał, by to GIODO skierował właściwe wystąpienia z ramienia swej odpowiedzialności do wskazanych przez niego organów lub ewentualnie zajął stanowisko, że władze mogą zmieniać dane poległych żołnierzy według swego widzimisię i nie jest to łamaniem Konwencji Genewskiej oraz Konstytucji RP w dziedzinie ochrony praw honorowych i obywatelskich. Dodał, że w przypadku braku reakcji w terminie trzydziestu dni, skieruje skargę na bezczynność GIODO, do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.
Inspektor stwierdził, że jeżeli w mniemaniu zainteresowanego istnieje konieczność przekazania posiadanych przez niego informacji na temat błędnych zapisów, ujętych na płytach nagrobnych innym podmiotom, to może to zrobić sam. W końcu, jako badacz, z pewnością posiada wiedzę, która pozwala ustalić właściwe w tym względzie podmioty czy osoby, np. zstępnych. GIODO takiej wiedzy ma i nie leży w jego kompetencjach wyręczanie kogokolwiek w tym zakresie.
Organ na koniec zauważył, jeżeli chodzi o jeden z cmentarzy wskazanych przez mężczyznę, to na jego stronie internetowej można znaleźć informacje na temat zarządu i innych osób odpowiedzialnych za opiekę nad obiektem.
Sprawa trafiła do WSA w Warszawie. Mężczyzna w skardze podkreślił, że organ ma obowiązek zająć się sprawą zmieniania właściwych danych poległych żołnierzy w 1939 roku na fikcyjne oraz ich zniekształcaniem i nakazać właściwym instytucjom odpowiednie działania, a nie stosować „spychologię”.
W odpowiedzi GIODO stwierdził, że nie mógł wszcząć postępowania administracyjnego, gdyż korespondencja, która do niego trafiła nie dotyczyła danych osobowych samego zainteresowanego, a była jedynie prośbą o opinię w sprawie. Zdaniem organu, ustawa o ochronie danych osobowych określa zasady postępowania przy przetwarzaniu danych osobowych osób fizycznych, których dane osobowe są lub mogą być przetwarzane w zbiorach danych. Stosuje się ją zatem tylko do danych osobowych osób fizycznych. Natomiast zgodnie z powszechnie obowiązującą wykładnią, osobą fizyczną jest człowiek uczestniczący w stosunkach prawnych.
Organ stwierdził również, że zdolność prawna człowieka, a tym samym zdolność do bycia podmiotem praw i obowiązków ustaje z chwilą jego śmierci. Tym samym ustawa o ochronie danych osobowych ma zastosowanie tylko do przetwarzanych danych osobowych osób żyjących, o czym mężczyzna został poinformowany już wcześniej, w kierowanej do niego korespondencji.