Taka była inflacja w Polsce w październiku. Co podrożało, co potaniało?
Przed dwoma tygodniami GUS podał tylko szybki szacunek październikowej inflacji, teraz przedstawił więcej szczegółów. Żywność i napoje bezalkoholowe podrożały rok do roku o 3,4 proc. – najmniej od ponad roku. Względem września ceny w tej kategorii średnio rzecz biorąc w ogóle się nie zmieniły, co jest niespodzianką biorąc pod uwagę wzorce sezonowe. W październiku względem września spadły m.in. ceny masła, mąki czy wieprzowiny (aczkolwiek urosły ceny np. cukru, ryb czy wołowiny). W górę poszły też ceny owoców i warzyw (o 0,7 proc.), jednak to mniejsza skala wzrostu niż w poprzednich latach jesienią. – Tegoroczne zbiory i nadpodaż produktów żywnościowych hamują wzrosty cen na rynku – komentuje Monika Kurtek, główna ekonomistka Banku Pocztowego. Na razie w danych nie widać też efektów wprowadzenia systemu kaucyjnego, który teoretycznie mógłby pośrednio podbijać ceny napojów.
Jeśli chodzi o ujęcie rok do roku, to wyraźnie wyższe niż przed rokiem są m.in. ceny mięsa drobiowego (o 10 proc.), wołowiny (o blisko 20 proc.), jaj (19 proc.), kawy (16 proc.) czy soków (8,5 proc.). Dużo tańszy jest m.in. cukier (o około 16 proc.), ale niższe ceny mają też m.in. mąka (około 5 proc.) oraz mięso wieprzowe i warzywa (o 3 proc.).
W październiku ceny paliw nadal były niższe niż przed rokiem (o 1,8 proc.), jednak była to najmniejsza skala spadku rok do roku od lutego. Miesiąc do miesiąca, czyli względem września, paliwa podrożały o 1 proc.
Rosną za to koszty utrzymania mieszkań. Przykładowo, wywóz śmieci jest droższy niż przed rokiem o 12 proc., a zimna woda i kanalizacja o około 6 proc. O 8 proc. więcej niż przed rokiem kosztuje prąd. W górę idą też koszty ciepła systemowego, po odmrożeniu cen w drugiej połowie roku – tylko w miesiąc, względem września, o 2,5 proc. Tańszy niż przed rokiem jest wciąż opał (o ponad 4 proc.) i gaz (ponad 2 proc.).
Pozytywnie wyglądają natomiast dane dotyczące inflacji bazowej (tj. bez cen żywności i nośników energii). Prawdopodobnie spadła ona do okolic 2,9 proc. r/r (z 3,2 proc. w sierpniu i wrześniu), najniżej od sześciu lat. Te dane NBP oficjalnie poda w poniedziałek 17 listopada.
Spadek inflacji bazowej to efekt m.in. hamującego tempa wzrostu cen usług. To pozostaje dość wysokie, ale spada – w październiku wyniosło 5,6 proc. r/r, najmniej od listopada 2019 r. Październikowy spadek inflacji cen usług (z 5,8 r/r we wrześniu) ekonomiści ING Banku Śląskiego wyjaśniają m.in. tańszymi usługami turystycznymi i ubezpieczeniowymi. „Usługodawcy przeholowali z cenami, bariera popytu wymusza obniżki ich cen. Presja dezinflacyjna rozlewa się na usługi, nie tylko towary. To ważna informacja dla RPP” – komentują.