Z tego artykułu się dowiesz:
- W jaki sposób zmieniła się dynamika wzrostu PKB i jakie są prognozy na 2026 rok?
- Jakie procesy restrukturyzacyjne zachodzą obecnie w polskich firmach?
- Co wpłynęło na poprawę sytuacji materialnej polskich gospodarstw domowych?
- Jakie zagrożenia dla polskiej gospodarki mogą wyniknąć z obecnej sytuacji finansów publicznych?
Jeśliby szukać największego zaskoczenia w sferze makroekonomicznej w Polsce w 2025 r., to zapewne byłaby nim skala dezinflacji. Wskaźnik inflacji spadł do 2,5 proc. r/r w listopadzie, a więc idealnie do punktowego celu inflacyjnego NBP. Pomijając pojedyncze odczyty z pierwszej połowy 2024 r., inflacji w celu nie mieliśmy od pół dekady.
W styczniu (gdy inflacja sięgała 5 proc.), średnie prognozy inflacji dla „Rzeczpospolitej” zakładały, że ten rok będziemy kończyć ze wskaźnikiem inflacji powyżej 3,5 proc., a więc górnego poziomu tolerowanych odchyleń wokół celu NBP (2,5 proc. +/- 1 pkt proc.). Nawet najwięksi optymiści nie przewidywali, że wskaźnik zejdzie poniżej 3 proc.
Czytaj więcej
Pesymizm i ostrożność panuje w niemieckich firmach. Już 26 proc. firm spodziewa się pogorszenia k...
W procesie dezinflacji pomogło wiele czynników: m.in. spadki cen ropy naftowej czy gazu ziemnego, czy umocnienie złotego względem dolara. W ostatnich miesiącach w dół zaskakuje też dynamika cen żywności. Zgodnie z danymi GUS, w listopadzie średnio była ona „tylko” o 2,3 proc. droższa niż przed rokiem, co wiązać można zarówno z dobrymi zbiorami w kraju, jak i taniejącymi surowcami rolnymi na globalnych rynkach. Swoje dołożyły też kwestie statystyczne: coroczna rewizja koszyka inflacyjnego GUS odjęła ze wskaźnika około 0,4 pkt proc.