W budżety samorządów od dłuższego czasu rykoszetem biją zmiany w podatkach dochodowych. To dlatego, że mają one udziały w dochodach państwa z tych podatków. W przypadku podatku od dochodów osobistych (PIT) jest to przeszło 50 proc. Im mniejsze wpływy z PIT do budżetu centralnego, tym mniejsze też do kas samorządów. Tak zadziałała piątka Kaczyńskiego, Polski Ład, a teraz zadziała zapowiedziana obniżka dolnej stawki PIT.
– Po wprowadzeniu Polskiego Ładu, w styczniu i w lutym 2022 r. dochody miasta z PIT spadły o 11,7 proc. w porównaniu z tym samym okresem 2021 r. – mówił dziennikarzom Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy.
Najnowsza zmiana, czyli obniżka dolnej stawki PIT z 17 do 12 proc., ma zmniejszyć wpływy z tego podatku o 15 mld zł rocznie. Ubytek dla wszystkich samorządów oszacowano na 7,8 mld zł rocznie. Rząd chce im to rekompensować poprzez zwiększenie części rozwojowej subwencji ogólnej.
– Według wstępnych szacunków proponowana zmiana może uszczuplić dochody naszego miasta z PIT o około 250 mln zł rocznie – ocenił Jacek Jaśkowiak, prezydent Poznania.
Warszawa szacuje, że wraz z ubytkami z Polskiego Ładu straci na nowej zmianie blisko miliard złotych.