Ale EM&F chce intensywnie rozwijać nie tylko salony Empiku, ale i innych swoich marek, i to zarówno w kraju, jak i na Wschodzie. Dzisiaj prowadzi już ponad 340 sklepów pod takimi szyldami jak Mexx, Mango, Aldo, jest też udziałowcem sieci Zara, ma także największą w Polsce sieć szkół językowych.
Niedawno grupa przejęła kontrolę nad spółką Maratex, prowadzącą ponad 60 sklepów odzieżowych w Rosji, Kazachstanie i na Ukrainie. Za jej pośrednictwem EM&F planuje wprowadzenie na tamte rynki marek ze swojego portfolio i jeszcze w tym roku mają się pojawić pierwsze sklepy odzieżowe Orsay, Aldo, Palmers i Cortefiel. Na Ukrainie rozwijane są także sieci Empik i Smyk, a pierwszy sklep w Rosji ruszy za tydzień. Marki te pojawią się też w Rumunii.
– Na Ukrainie jedynie ok. 1,5 proc. ludzi mówi po angielsku więc jest to też doskonały teren dla otwierania naszych szkół językowych – dodaje Dyjas. Na wschodzie EM&F ma w przyszłym roku generować 20 proc. przychodów.
Grupa od początku roku otworzyła 72 nowe punkty – nie tylko sklepy, ale także szkoły językowe – wydała na nie 83,4 mln zł. Łączne inwestycje w tym okresie przekroczyły 122 mln zł. Plan na kolejne lata zakłada otwieranie co najmniej 60 – 80 placówek rocznie.
Intensywny rozwój idzie w parze z dobrymi wynikami finansowymi. Od początku roku przychody EM&F wzrosły o 35,4 proc. w porównaniu z rokiem ubiegłym do 953,3 mln zł. Zysk netto wzrósł o 28,9 proc. do 14,2 mln zł. Zysk netto z podstawowej działalności operacyjnej wyniósł 14,7 mln zł wobec 2,14 mln zł straty rok temu.