Reklama

Strategia jest najważniejsza

Hans Vestberg, prezes Ericssona ogłosił wczoraj, że jest zmuszony do cięcia zatrudnienia w Szwecji o 1550 osób

Publikacja: 08.11.2012 02:51

Strategia jest najważniejsza

Foto: AFP

Obecnie koncern zatrudnia tam 17,7 tys. pracowników. Centrum w Sztokholmie było tą częścią firmy, którą Ericsson szczycił się najbardziej. Ale mimo wszystkich zalet szwedzkie płace są wyższe niż te w Dolinie Krzemowej, w Indiach, w Brazylii czy Chinach, gdzie szwedzki gigant informatyczny ma swoje centra badawcze.

– Mam dzisiaj na świecie 100 tysięcy pracowników w 180 krajach i cały czas razem się ścigamy. Cały czas jest presja i mam świadomość, że ktoś chce mnie wyprzedzić. A ja wiem, że nie mogę na to pozwolić – mówił w czerwcu 2012 roku w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej". – Nie mam innego celu, jak utrzymać się. Konkurencja zaczęła drastycznie naciskać na ceny sprzętu i aplikacji produkowanych również przez Ericssona. Chińczycy z Huawei i ZTE są zdecydowanie tańsi. Ale – co ciekawe – Vestberg wcale nie jest zwolennikiem hamowania ich ekspansji sztucznymi barierami. – To nic nie da, bo co z tego, że zatrzymamy ich w Stanach Zjednoczonych, a w innych krajach będziemy musieli konkurować – to bezsens – mówi.

Niemniej jednak właśnie ta konkurencja doprowadziła do tego, że zyski koncernu w III kwartale spadły o 42 proc. Hans Vestberg, prezes Ericssona, nie ukrywa, że bardzo cierpliwy to on nie jest. I wiedział doskonale, że im szybciej podejmie nawet najbardziej bolesne decyzje, tym krócej będzie czekał na ich efekty. Tym bardziej że zanim został prezesem w 2010 roku, wcześniej odpowiadał za finanse firmy, więc wiedział, gdzie ciąć. Dla Vestberga, który jest na 12. miejscu w rankingach najważniejszych ludzi tej branży, strategia jest najważniejsza.

Ten 45-letni dzisiaj Szwed jest związany z Ericssonem od 1991 roku, wtedy skończył Uniwersytet Uppsalski. Od tego czasu cały czas awansował. W 2003 roku został odpowiedzialny za dział usług, wiceprezesem był od 2005 roku, wiceprezesem ds. finansowych w 2007. Zapytany, czy kiedykolwiek przyszło mu do głowy, że mógłby nie zostać prezesem Ericssona, odpowiada: – Nigdy.

Jego współpracownicy mówią, że Vestberg zmusza ich do pracy praktycznie w ciągłym biegu, bo on sam dokładnie wie, czego chce dla firmy. Bez żalu pozbył się działu produkcji telefonów komórkowych, joint venture z japońskim Sony, bo uznał, że może być skuteczniejszy gdzie indziej.

Reklama
Reklama

Ericsson jest w tej chwili w trakcie wdrażania programu oszczędnościowego wartego 1,45 mld dolarów. W tym roku oszczędności mają przynieść 597 mln dol. I Vestberg nie ukrywa, że będzie tak długo ciął, aż osiągnie swój cel. Należy przypuszczać, że decyzja o zwolnieniach w Szwecji przybliżyła go do tego celu.

Biznes
Renault na czarnej liście Kremla. Symboliczny wpis
Biznes
Pekin zaostrza kontrolę eksportu metali ziem rzadkich, sprzedaż mieszkań rośnie
Biznes
Nadciąga KSeF. Większość firm deklaruje co najmniej częściową gotowość
Biznes
Kawa jak złoto – ceny nie zatrzymują się, sieci hamują OZE, RPP tnie stopy
Biznes
Sojusz AI w Europie? Polska, Czechy i Bułgaria walczą o wspólną przyszłość
Reklama
Reklama