Reklama

Sektor obronny czeka przyspieszona konsolidacja

Rządowy plan konsolidacji sektora obronnego ma w ekspresowym tempie doprowadzić do powstania polskiej grupy zbrojeniowej.

Aktualizacja: 23.09.2013 11:34 Publikacja: 23.09.2013 00:15

Już w tym roku budżet MON straci 3,1 mld zł w ramach rządowych oszczędności. Ucierpią najbardziej wy

Już w tym roku budżet MON straci 3,1 mld zł w ramach rządowych oszczędności. Ucierpią najbardziej wydatki na remonty i sprzęt.

Foto: Rzeczpospolita

Przed ministrem skarbu nie lada wyzwanie. Musi połączyć w jednej firmie dotychczasowych oponentów. Adresaci reformy – państwowe spółki branży obronnej – są generalnie za, ale różnią ich  wyobrażenia dotyczące integracji. Krzysztof Krystowski, prezes największej grupy – Polskiego Holdingu Obronnego, akceptuje  plan ministra Włodzimierza Karpińskiego, jednak ma nadzieję, że PHO wejdzie  do przyszłego koncernu jako jedna, skonsolidowana organizacja. Główny rywal dawnego Bumaru – Huta Stalowa Wola, a także mniejsi gracze spodziewają się nowego rozdania na równych prawach, bez dominacji ekspansywnego holdingu.

Nieznany scenariusz konsolidacji

– Nie znamy jeszcze szczegółowego scenariusza. Zapowiedź, że na pierwszy ogień już w końcu roku idą nadzorowane przez ministra obrony narodowej firmy remontowo-produkcyjne  (11 spółek), w tym Siemianowickie Wojskowe Zakłady Mechaniczne, produkujące rosomaki, i podkarpacka potęga artyleryjska HSW, to za mało – przyznaje Sławomir Kułakowski, prezes Polskiej Izby Producentów na rzecz Obronności Kraju. Stanisława Głowackiego, szefa wpływowej w zbrojeniówce „Solidarności", zwolennika integracji, niepokoi, że proces łączenia, który zawsze wywołuje organizacyjny chaos i osłabienie  spółek, przewidziano w okresie, gdy armia szykuje się do dużych zamówień modernizacyjnych. A do tego plan unowocześnienia sił zbrojnych już w tym roku zaczyna się od cięć w inwestycyjnym budżecie MON.

– Zbrojeniówka po raz kolejny bierze na siebie ciężar ratowania i łatania dziur w wydatkach publicznych – przypomina Stanisław Głowacki.

130 mld zł ma kosztować modernizacja techniczna polskiej armii do 2022 roku

Z kolei HSW, która od zawsze była przeciwnikiem jakiejkolwiek konsolidacji z Bumarem, popiera rządowy plan budowy narodowego koncernu. – Premier Donald Tusk dotrzymał obietnicy złożonej rok temu w HSW i wybrał model integracji, który gwarantuje  racjonalne uwzględnienie możliwości i interesów wszystkich firm – podkreśla rzecznik huty Bartosz Kopyto.

Reklama
Reklama

Na Podkarpaciu cieszą się, że rząd zdecydował, iż integracja nie będzie odbywała się wokół PHO. Potwierdził to zresztą minister Karpiński podczas ostatniej wizyty w fabryce rosomaków w Siemianowicach.

Wielkie liczenie w sektorze obronnym

Według naszych ustaleń w Skarbie Państwa trwają już prace nad aktualną wyceną aktywów państwowych firm, które w przyszłości utworzą jeden narodowy koncern. Nie powstało jednak dotąd centrum reformy – spółka, która wzięłaby na siebie obowiązki głównego integratora. Wystarczy wspomnieć, że PHO (Bumar) ma już udziały w większości kluczowych firm zbrojeniówki. Te kapitałowe powiązania trzeba będzie rozmontować i ułożyć na nowo, jeśli to nie holding ma być ośrodkiem konsolidacji branży.

Z wyżyn do szeregu, scenariusz dla PHO

W myśl rządowego planu Polski Holding Obronny, już skupiający większą część sektora zbrojeniowego, ma być jedynie  elementem nowego rozdania. Kierunek zmian jest nie po myśli PHO, bo największa w kraju grupa zbrojeniowa od dawna szykowała się do przewodzenia konsolidacyjnej misji.

– Zmiana nazwy z Bumaru na PHO nie oznaczała zmiany jakości, a proponowane przez holding rozwiązania nie spełniły oczekiwań – przeciął te rachuby w zeszłym tygodniu na Śląsku premier Tusk.

Stopniowa, kilkuetapowa  konsolidacja ma objąć wszystkie państwowe firmy sektora obronnego, bez żadnych wyjątków. Pod taką koncepcją integracji podpisali się zgodnie ministrowie Skarbu Państwa  i obrony narodowej.

Silna zbrojeniówka zmodernizuje armię

– Tylko w ten sposób wzmocnimy i poprawimy konkurencyjność strategicznej branży na rynkach i wyeliminujemy  szkodliwą polsko-polską konkurencję. Teraz armia jest zdezorientowana, gdy na jej zamówienie odpowiadają rywalizujący ze sobą rodzimi konkurenci – ilustrował towarzyszący premierowi w Siemianowicach szef MON Tomasz Siemoniak. Szef MON podkreślał, że Polska korzysta z doświadczeń zachodnich, sojuszniczych krajów, które wiele lat temu łączyły swoje obronne potencjały przemysłowe i dziś korzystają z efektów synergii i dochodów z eksportu uzbrojenia. MON uważa, że tylko zintegrowana zbrojeniówka będzie w stanie dostarczać odpowiedni sprzęt unowocześniającym się siłom zbrojnym. – Przypomnę, że tutaj chodzi o 130 mld zł przewidziane na najbliższe dziesięć lat i o realną modernizację polskiej armii. Bez skonsolidowanego przemysłu będzie  to niemożliwe – podkreśla minister obrony.

Reklama
Reklama
Biznes
Producenci napojów uciekają z systemu kaucyjnego
Biznes
Donald Trump traci cierpliwość. Nowe sankcje na Rosję na horyzoncie
Biznes
Gwarancje dla Ukrainy, AI ACT hamuje rozwój, zwrot Brukseli ws. aut spalinowych
Biznes
Polskie firmy chcą zamrożenia AI Act
Biznes
Nowe technologie nieodłączną częścią biznesu
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama