Reklama
Rozwiń

Jacek Nizinkiewicz: Donald Tusk wyciągnął lekcję z zeszłorocznej powodzi. Nawet PiS chwali premiera

Premier nie popełnia błędów przeszłości i dmucha na zimne, przygotowując kraj na najgorszy scenariusz, który może nie nadejść. Kiedy Donald Tusk zarządza kryzysem, opozycja i koalicjanci zajęci są partyjnymi przepychankami.

Publikacja: 09.07.2025 17:20

Donald Tusk zarządza kryzysem

Donald Tusk zarządza kryzysem

Foto: PAP/Marcin Obara

Jakże inny wydźwięk mają słowa Donalda Tuska na temat sytuacji pogodowej w Polsce: „Bardzo bym prosił, żebyśmy sobie nie pozwalali na optymistyczne interpretacje prognoz, które nie brzmią w tej chwili alarmistycznie” od tych zeszłorocznych: „Prognozy nie są przesadnie alarmujące”. Wtedy premier popełnił jeden z większych błędów swoich rządów, uspokajając ludzi przed żywiołem, który uderzył w nich z całych sił.

Czytaj więcej

Czy grozi nam powódź? Na razie nie, ale sytuacja może się zmienić

Donald Tusk po powodzi uczy się na błędach

Premier zwołał sztab kryzysowy po tym, jak w kraju przybrały opady, które mają nas niepokoić przez kilka dni. Niż genueński Gabriel przyniósł intensywne opady. Od północy w środę strażacy interweniowali ponad 400 razy. – Niż pozostanie nad naszym krajem co najmniej do poniedziałku, dlatego w najbliższych dniach pogoda wciąż będzie zmienna – informuje Anna Gryczman, synoptyk z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej.

Deszcz spodziewany jest niemal w całej Polsce. Najwięcej deszczu przewidywane jest na Lubelszczyźnie i w Karpatach Zachodnich – do 40 mm. Na południowym wschodzie dodatkowo możliwe są burze z porywami wiatru do 60 km/h oraz z gradem. Prognozy są niepokojące, ale tym razem katastrofy chyba nie będzie. Chyba.

Nikt nie jest w stanie zapanować nad żywiołem, tym bardziej politycy. Lepiej więc ostrzegać nadmiernie, wykazać nawet przewrażliwienie, niż niepotrzebnie uspokajać i usypiać czujność Polaków.

Opozycja i koalicjanci zajmują się polityką

– Uznaliśmy, że najważniejsze jest doprowadzenie do działań wyprzedzających ewentualne dramaty – stwierdził premier podczas sztabu kryzysowego w MSWiA. – Jak wiadomo, sytuacja pogodowa nie jest stabilna i musimy być gotowi na każdy scenariusz – zaznaczył szef rządu, który ostrzegł jednocześnie, że „może dojść do zdarzeń dramatycznych”. O dziwo, nawet PiS chwali premiera. – Rząd komunikacyjnie pokazuje, że jest gotowy na tę powódź – powiedział poseł PiS Marcin Ociepa w „Graffiti” i dodał: – Na pewno rząd wyciągnął wnioski z porażki w ostatniej powodzi (...). Wtedy zawiódł.

Czytaj więcej

Powódź w Polsce. Jak Donald Tusk przejął narrację i pokazał sprawczość

Rzeczywiście, rok temu poczucie było takie, że szef rządu uśpił czujność terenów zalewowych, a zniszczenia nie były tak szybko rekompensowane, jak życzyliby sobie tego mieszkańcy. PiS robił wtedy politykę na tragedii atakując rząd, a Karol Nawrocki, kandydat na prezydenta Polski pojechał z pomocą do powodzian, nosząc lodówkę i inny sprzęt potrzebującej rodzinie oraz robiąc konferencję prasową na tle zalanych domów. Jak jest teraz?

Tym razem trudno krytykować premiera

Dzisiaj nie ma jeszcze kampanii wyborczej ani wyborów na horyzoncie. Politycy zajmują się sobą. Koalicjanci – wewnętrznymi problemami rządu, PiS atakuje rząd z innych pozycji, a przyszli pracownicy prezydenta elekta przygotowują się do zaprzysiężenia i zapowiadają trudną kohabitację głowy państwa z rządem. Gdzieś z boku tych wydarzeń, nie ingerując w nie, jest Donald Tusk. Nie podejmuje obecnie tematu rekonstrukcji, ani bieżących wydarzeń politycznych. I dobrze.

W sytuacji zagrożenia Polacy powinni mieć poczucie, że jest gospodarz dbający o ich bezpieczeństwo. Tak jak często krytykuje się Tuska w ostatnich dniach, tak nie sposób nie przyznać, że dzisiaj jest tam, gdzie powinien być i dobrze wykonuje swoją robotę. Oby nie było potrzeby utrzymywać Marcina Kierwińskiego jako ministra koordynującego działania związane z odbudową obszarów dotkniętych powodzią. Kolejnej tragedii można uniknąć.

Pewne jest jednak, że w najbliższych latach problem z ekstremalnymi zmianami pogody będzie się powtarzał. Na to władza powinna się przygotować i na czele Ministerstwa Klimatu postawić osobę, która będzie potrafiła zdiagnozować problem i zapobiec katastrofie. 

Czytaj więcej

Niż genueński znowu nad Polską. Alarmujące prognozy IMGW i RCB: Gdzie będzie najgorzej?

Jakże inny wydźwięk mają słowa Donalda Tuska na temat sytuacji pogodowej w Polsce: „Bardzo bym prosił, żebyśmy sobie nie pozwalali na optymistyczne interpretacje prognoz, które nie brzmią w tej chwili alarmistycznie” od tych zeszłorocznych: „Prognozy nie są przesadnie alarmujące”. Wtedy premier popełnił jeden z większych błędów swoich rządów, uspokajając ludzi przed żywiołem, który uderzył w nich z całych sił.

Pozostało jeszcze 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Komentarze
Bogusław Chrabota: Kaczyński pchnął Hołownię w ramiona Tuska
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Komentarze
Jacek Czaputowicz: Trudne rozstanie z doktryną Czaputowicza
Komentarze
Szymon Hołownia u Adama Bielana, czyli Jarosław Kaczyński osiągnął swój cel
Komentarze
Jerzy Surdykowski: Bądźmy mężami stanu!
Komentarze
Instytut Pileckiego, czyli czy każda rewolucja musi się kończyć na gruzach?