Kreml przygotował dyrektywę ograniczającą zakupy przez państwowe firmy i urzędy importowanych aut, produkcji metalurgicznej oraz maszyn i urządzeń. Jak dowiedziała się gazeta „Kommiersant", zakazem zagranicznych zakupów objęte zostaną wszystkie firmy, w których Skarb Państwa ma więcej niż połowę udziałów. A więc i te największe – Gazprom, Rosnieft, Transnieft, czy banki – Sbierbank, VTB, Gazprombank.
– Nad przestrzeganiem tych ograniczeń będą czuwać przedstawiciele Skarbu Państwa w radach firm – potwierdził anonimowy przedstawiciel rządu, dodając, że takie regulacje nie są sprzeczne z prawem Światowej Organizacji Handlu.
Od lipca zakaz kupowania samochodów z importu obowiązuje już w rosyjskich urzędach państwowych i samorządowych. Pod koniec września prezes Gazpromu Aleksiej Miller zapowiedział, że koncern jest gotów wszystkie rury dużej średnicy zamawiać u producentów krajowych (czyli prawdopodobnie w firmie braci Rotenbergów, przyjaciół Putina, która zmonopolizowała dostawy dla Gazpromu).
2,6 mln nowych samochodów kupili Rosjanie w ubiegłym roku
Skąd te ograniczenia? Eksperci uważają, że ma to poprawić bilans w handlu zagranicznym, który w ostatnich miesiącach był na plusie tylko dzięki ograniczaniu importu działaniami rządu (m.in. embargo na żywność z UE i towary z Ukrainy). Nadwyżka w handlu z Ukrainą wzrosła z 2,1 mld dol. w I półroczu 2013 r. do 6,3 mld dol. w 2014 r. To 40 proc. całej rosyjskiej nadwyżki w handlu z zagranicą.