Reklama

Donbas: Niepokojące doniesienia. Rosjanie wedrą się na tyły Ukraińców?

W ostatnich dniach Rosjanie w obwodzie donieckim wdarli się co najmniej na 10 km w głąb kontrolowanego przez Ukrainę terytorium w rejonie Dobropola. Do postępów rosyjskiej ofensywy w Donbasie dochodzi w przededniu rozmów Donalda Trumpa z Władimirem Putinem na Alasce.

Aktualizacja: 12.08.2025 15:59 Publikacja: 12.08.2025 14:09

Ukraińscy żołnierze

Ukraińscy żołnierze

Foto: Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy

Przed rozmowami z Putinem Trump mówił, że elementem porozumienia pokojowego może być „wymiana terytoriów”. Nie wiadomo, jakie terytoria miałyby wymieniać ze sobą walczące strony – obecnie Ukraińcy praktycznie nie kontrolują rosyjskiego terytorium, tymczasem Rosja okupuje niemal 20 proc. terytorium Ukrainy. W 2014 roku Rosjanie nielegalnie anektowali Krym, a w 2022 roku – obwody doniecki, ługański, zaporoski i chersoński. Z wyjątkiem Krymu i, w praktyce, obwodu ługańskiego, Rosjanie nie kontrolują w całości anektowanych obwodów.

Według nieoficjalnych doniesień warunkiem pokoju, jaki ma stawiać Władimir Putin, jest oddanie przez Ukrainę Rosji całego Donbasu – czyli w praktyce kontrolowanej jeszcze przez ukraińską armię części obwodu donieckiego. 

Ukraińskie obwody pod rosyjską okupacją

Ukraińskie obwody pod rosyjską okupacją

Foto: PAP

Jak daleko w głąb ukraińskich linii wdarli się Rosjanie w Donbasie?

Z mapy publikowanej przez DeepState, organizację non-profit, która prezentuje przebieg walk na Ukrainie w oparciu o publicznie dostępne źródła, wynika, że w głąb ukraińskiego terytorium wdarły się dwie grupy uderzeniowe Rosjan. 

Reklama
Reklama

Rosjanie mają nacierać w rejonie trzech wiosek, na odcinku frontu, na którym trwają walki o Kostiantynówkę i Pokrowsk. To ostatnie miasto rosyjska armia stara się okrążyć. Pokrowsk ma znaczenie strategiczne – to ważny węzeł logistyczny, wykorzystywany przez Ukrainę do zaopatrywania jednostek walczących w obwodzie donieckim. 

„Sytuacja jest dość chaotyczna, wróg znalazł wyłomy w obronie i wdziera się głębiej, próbując szybko skonsolidować i zakumulować siły do dalszego natarcia” – informuje na swoim kanale w serwisie Telegram grupa DeepState. 

Czytaj więcej

Stanowcze oświadczenie przywódców 26 krajów UE przed rozmowami Trump-Putin na Alasce

Rzecznik ukraińskiego zgrupowania Dniepr (dawne zgrupowanie Chortyca) major Wiktor Trebuchow podał, że jedynie „niewielkie grupy Rosjan” penetrują ukraińskie linie obronne. Jego zdaniem nie można mówić o przełamaniu frontu. 

Z kolei rzecznik Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy przyznał, że w rejonie Pokrowska Ukraińcy stawiają czoła przeważającym siłom wroga – Rosjanie, według jego słów, mieli zgromadzić na tym odcinku frontu 110 tysięcy żołnierzy. Z jego komunikatu wynika, że „sytuacja jest dynamiczna”, ale Ukraińcy podejmują działania, które mają doprowadzić do rozbicia nacierających Rosjan. 

Reklama
Reklama

Pasi Paroinen, analityk wojskowy z fińskiej Black Bird Group, pisze w serwisie X, że sytuacja szybko się zmienia, a Rosjanie wtargnęli w ciągu trzech dni na 17 km w głąb ukraińskiego terytorium. Czołówki rosyjskich oddziałów miały dotrzeć do drogi T0514 łączącej Dobropole z Kramatorskiem, a rosyjscy żołnierze byli już widziani w pobliżu Dobropola. 

Możemy być świadkami efektu domina. Szyki ukraińskie są daleko zdekompletowane

Gen. Leon Komornicki w rozmowie z „Faktem”

Również były ukraiński oficer, występujący w serwisie X jako Tatarigami_UA, pisze, że sytuacja robi się trudna i przypomina, że w 2014 i 2015 roku, gdy wybuchł konflikt w Donbasie, Rosjanie rozpoczynali ofensywy tuż przed rozmowami pokojowymi, by poprawić swoją pozycję. „Obecna sytuacja jest poważna, ale daleka od załamania, jak niektórzy sugerują” – zaznacza.

Rosjanie zmienili taktykę? Gen. Leon Komornicki: Dopiero potem rzucą czołgi 

Ukraińcy mieli rzucić swoje elitarne jednostki, w tym wojska specjalne, by powstrzymać natarcie Rosjan – podaje rosyjska agencja Interfax i ukraińscy blogerzy wojskowi. 

Czytaj więcej

Jędrzej Bielecki: Szczyt Trump–Putin to wielkie ryzyko dla Ukrainy

Bohdan Krotewycz, były szef sztabu brygady Azow, podpułkownik Gwardii Narodowej, w poniedziałek ostrzegał w serwisie X, że linia frontu w rejonie natarcia Rosjan „w rzeczywistości nie istnieje”. 

Reklama
Reklama

Gen. Leon Komornicki, były zastępca szefa Sztabu Generalnego WP, w rozmowie z „Faktem” ocenił, że „Rosjanie zmienili taktykę” i teraz „budują przewagę na określonych kierunkach dzięki grupom szturmowym”. – Obrony nie przełamują czołgi, tylko lekkie pojazdy, jak motocykle, wykorzystujące luki w ukraińskiej obronie. Nie da się dobrze ufortyfikowanej obrony, gdzie dominują drony, przełamać ciężkim sprzętem – podkreśla. 

Dopiero po przełamaniu frontu, zdaniem gen. Komornickiego, Rosjanie rzucą do walki sprzęt ciężki, taki jak czołgi, by wychodzić na tyły ukraińskich obrońców. Gen. Komornicki ostrzega, że w takiej sytuacji obrona ukraińska „może się posypać”. – Możemy być świadkami efektu domina. Szyki ukraińskie są daleko zdekompletowane – podsumował. 

Przed rozmowami z Putinem Trump mówił, że elementem porozumienia pokojowego może być „wymiana terytoriów”. Nie wiadomo, jakie terytoria miałyby wymieniać ze sobą walczące strony – obecnie Ukraińcy praktycznie nie kontrolują rosyjskiego terytorium, tymczasem Rosja okupuje niemal 20 proc. terytorium Ukrainy. W 2014 roku Rosjanie nielegalnie anektowali Krym, a w 2022 roku – obwody doniecki, ługański, zaporoski i chersoński. Z wyjątkiem Krymu i, w praktyce, obwodu ługańskiego, Rosjanie nie kontrolują w całości anektowanych obwodów.

Pozostało jeszcze 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Konflikty zbrojne
Izrael boi się prawdy. Nigdzie nie zabito tylu dziennikarzy, co w Strefie Gazy
Konflikty zbrojne
Stanowcze oświadczenie przywódców 26 krajów UE przed rozmowami Trump-Putin na Alasce
Konflikty zbrojne
Izrael: Hamas zawyża liczbę ofiar głodu w Strefie Gazy, nie podaje nazwisk
Konflikty zbrojne
Ukraina ma złagodzić swoje stanowisko. Zgodzi się na ustępstwa przed rozmową Trump - Putin
Konflikty zbrojne
Trump przed rozmową z Putinem. Mówi o warunku, który muszą spełnić Rosja i Ukraina
Materiał Promocyjny
Nie tylko okna. VELUX Polska inwestuje w ludzi, wspólnotę i przyszłość
Reklama
Reklama