Janusz Kowalski o pomocy dla hodowców loch z funduszu Covid: „Nie śmiejmy się”

Najwyższa Izba Kontroli zauważyła, że z funduszu covidowego wsparto znaczącą kwotą hodowców loch. Politycy Zjednoczonej Prawicy uważają, że wszystko jest jak należy.

Publikacja: 12.07.2023 13:41

Janusz Kowalski

Janusz Kowalski

Foto: Fotorzepa, Jakub Czermiński

Fundusz Przeciwdziałania Covid-19, zwany popularnie funduszem covidowym, miał zasadniczo służyć finansowaniu działań związanych z przeciwdziałaniem epidemii – zarówno w formie bezpośredniego finansowania w całości, jak i dofinansowania czy zwrotu wydatków poniesionych.

Najwyższa Izba Kontroli przyjrzała się jednak wydatkom Funduszu i odkryła, że niektóre mogą budzić wątpliwości. Z raportu wynika, że z pieniędzy na przeciwdziałanie epidemii sfinansowana została np. pomoc dla hodowców loch. Na co zwrócił uwagę na Twitterze dziennikarz wp.pl Patryk Michalski.

Na pokrycie pomocy finansowej dla hodujących świnie wydano z Funduszu 443 mln złotych. Środki rozdzielała rolnikom Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Niezależnie od istotnej roli, jaką w produkcji mięsa wieprzowego w Polsce odgrywają hodowcy loch, finansowanie pomocy dla nich właśnie z Funduszu Przeciwdziałania Covid-19 może dziwić. Inaczej uważa jednak wiceminister rolnictwa Janusz Kowalski.

Czytaj więcej

Spółki Skarbu Państwa przekazują miliony fundacjom. Wydatków nie kontrolują

- Nie śmiejmy się z takich rzeczy, to jest poważna sprawa – mówił Kowalski w rozmowie z TVN24.

Wiceminister wskazywał, że środki na przeciwdziałanie Covid-19 finansowały wiele inicjatyw, a rolnictwo było „bardzo mocno poszkodowane”.

- To, że fundusz nazywa się tak, a nie inaczej, ale jest bardzo pojemny, bo służy wsparciu polskiej gospodarki, która jest poszkodowana przez pandemię Covid-19 - to nie znaczy, że to jest powód do drwin – mówił Kowalski.

W podobny tonie wypowiadał się szef resortu rolnictwa Robert Telus, który ironicznie gratulował NIK, że „się czepia takich rzeczy”. W ocenie ministra była to pomoc dla rolników, która była im potrzebna.

Fundusz Przeciwdziałania Covid-19, zwany popularnie funduszem covidowym, miał zasadniczo służyć finansowaniu działań związanych z przeciwdziałaniem epidemii – zarówno w formie bezpośredniego finansowania w całości, jak i dofinansowania czy zwrotu wydatków poniesionych.

Najwyższa Izba Kontroli przyjrzała się jednak wydatkom Funduszu i odkryła, że niektóre mogą budzić wątpliwości. Z raportu wynika, że z pieniędzy na przeciwdziałanie epidemii sfinansowana została np. pomoc dla hodowców loch. Na co zwrócił uwagę na Twitterze dziennikarz wp.pl Patryk Michalski.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Jeden diament odmieni los zadłużonego mieszkańca Indii
Biznes
Unikalna kolekcja autografów sprzedana za 78 tys. funtów. Najdroższy Mao Zedong
Biznes
Japończycy kontra turyści. Ceny w restauracjach różne dla miejscowych i gości
Biznes
Wymiany aktywami nie będzie. Bruksela zabrania transakcji z Rosjanami
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Biznes
Bernard Arnault stracił w 2024 r. więcej niż jakikolwiek miliarder