Reklama

Kontrola NIK: Spółki Skarbu Państwa przekazują miliony fundacjom. Wydatków nie kontrolują

Spółki Skarbu Państwa w praktyce nie nadzorują tworzonych przez siebie fundacji, do których przelewają setki milionów złotych – twierdzi NIK.

Aktualizacja: 05.07.2023 06:13 Publikacja: 05.07.2023 03:00

Kontrolerów NIK nie wpuściła m.in. Polska Fundacja Narodowa, która zasłyneła pomysłem promowania Pol

Kontrolerów NIK nie wpuściła m.in. Polska Fundacja Narodowa, która zasłyneła pomysłem promowania Polski przy pomocy luksusowego jachtu

Foto: PAP/Adam Warżawa

Aż dziesięć zawiadomień o popełnieniu przestępstwa, dotyczących m.in. PKN Orlen, złożyła w prokuraturze NIK – dowiedziała się „Rzeczpospolita”. Powodem jest uniemożliwienie przez spółki Skarbu Państwa i ich fundacje pracy kontrolerów. Próbowali oni wejść do siedzib w związku z badaniem zatytułowanym „Wybrane wydatki spółek z udziałem Skarbu Państwa i fundacji tworzonych przez te spółki”. I aż dziesięć podmiotów udaremniło kontrolę.

Oprócz PKN Orlen są to kolejne dwie spółki z grupy kapitałowej naftowego giganta, czyli Energa i Sigma BIS, dwie spółki z grupy PZU, czyli Alior Bank i Link4, a także PGNiG. Pracę kontrolerów udaremniły też Fundacja Orlen, Fundacja Energa, Fundacja BGK i Fundacja PGNiG. W informacjach o wynikach kontroli, do których dotarła „Rzeczpospolita”, czytamy, że NIK nie udało się skontrolować też Polskiej Fundacja Narodowej, choć w tym przypadku izba nie skierowała zawiadomienia do prokuratury.

Czytaj więcej

NIK: Ruszyła systemowa kontrola samorządów

Kontrola NIK: Sugestywny przypadek Orlenu

Zdaniem prezesa NIK Mariana Banasia wyjątkowo sugestywny jest przypadek Orlenu, co wynika z wielkości tej spółki. W 2021 roku, czyli jeszcze przed połączeniem z Lotosem i PGNiG, grupa posiadała aktywa w wysokości 107 mld złotych i wygenerowała przychody 131 mld zł. Z tego powodu już w styczniu Banaś przedstawił posłom z Komisji do spraw Kontroli Państwowej informacje na temat problemów NIK w Orlenie.

Wiceminister aktywów państwowych Jan Kanthak z Solidarnej Polski odpowiadał, że „NIK ma uprawnienie do kontrolowania spółek Skarbu Państwa wyłącznie sytuacji, gdy wydatkowane są środki publiczne” i namawiał Banasia, by nie upubliczniać „sporu prawnego między spółką a prezesem NIK”.

Reklama
Reklama

Czy Orlen mógł bać się kontroli? To niewykluczone. NIK sformułowała bowiem wiele wniosków negatywnych dla tych spółek i fundacji, które wpuściły kontrolerów.

Czytaj więcej

NIK wytknęła poważne błędy Mariusza Błaszczaka

Kontrola, obejmująca planowo 32 spółki, fundacje i gminy korzystające ze wsparcia spółek, miała na celu sprawdzenie, czy Skarb Państwa prawidłowo ponosi wydatki na działalność sponsoringową, darowizny, usługi medialne, prawne i konsultingowe. Zdaniem NIK większość takich wydatków była ponoszona zgodnie z prawem. Izba negatywnie oceniła jednak brak realnego nadzoru przez spółki Skarbu Państwa nad fundacjami, których są fundatorami.

„Nadzór ten sprowadzał się bowiem jedynie do wykorzystania uprawnienia do powoływania członków organów statutowych tych fundacji. Natomiast, żadna ze spółek nie wykorzystała możliwości przeprowadzenia poprzez swoich przedstawicieli kontroli działalności fundacji” – pisze NIK. Dodaje, że „przed przyznaniem wnioskowanych przez fundacje środków, w spółkach nie dokonywano analizy rzeczywistych potrzeb finansowych tych fundacji”, a dokumenty przygotowywane przez fundacje nie pozwalały na ocenę realizowanych przez nie projektów.

Które projekty mogą budzić wątpliwości? Tego NIK nie podaje. Jednak o kontrowersjach dotyczących fundacji spółek Skarbu Państwa wielokrotnie informowały media i opozycja. Największe dotyczą oczywiście Polskiej Fundacji Narodowej. Chodzi np. o sfinansowanie przez tę fundację kampanii billboardowej „Sprawiedliwe sądy” za 8,4 mln zł czy zlecenie za ponad 27 mln zł firmie PR-owskiej z USA stworzenie m.in. profili o Polsce w mediach społecznościowych, które cieszyły się znikomą oglądalnością.

Z analizy NIK wynika, że poza nadzorem spółek Skarbu Państwa są naprawdę duże pieniądze. W kontrolowanym przez izbę okresie, czyli w latach 2017–2021, spółki przekazały na działalność różnych fundacji 680,6 mln zł, z czego aż 152,5 mln zł popłynęło do Polskiej Fundacji Narodowej.

Reklama
Reklama

Wątpliwe wydatki na fundacje. "Pełna samowolka"

– Te kwoty robią piorunujące wrażenie. De facto odpowiadają wydatkom, przeznaczanym przez duże koncerny na sponsoring. Różnica jest taka, że sponsoring podlega regulacjom, co stwierdziła NIK, a w przypadku fundacji mamy pełną samowolkę – komentuje posłanka niezrzeszona Hanna Gill-Piątek.

Były prezes NIK, a obecnie senator niezależny Krzysztof Kwiatkowski, skalę odmów wpuszczania kontrolerów do siedzib spółek i fundacji uważa za „skandaliczną”. – Te spółki wpuszczały już wcześniej kontrolerów NIK. Tyle że było to na początku kadencji PiS, gdy zakres kontrolowanych wydatków był dużo węższy. Skala odmów sugeruje, że prezesi spółek uzgadniali swoje stanowisko z ministrem aktywów państwowych – podejrzewa.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Kraj
„Rzecz w tym”: Czy Polska może stać się suwerenna żywnościowo?
Warszawa
Warszawski PiS łączy siły z organizacjami pozarządowymi. Wypracują wspólny program?
Kraj
Serhij Żadan: Pamiętajmy o cenie, jaką Ukraińcy płacą za naszą i waszą wolność
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Kraj
List prezydenta Karola Nawrockiego z okazji wręczenia Nagrody im. Giedroycia
Materiał Promocyjny
Nowa era budownictwa: roboty w służbie ludzi i środowiska
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama