Nieustająca rywalizacja. Jachtowe szaleństwo rosyjskich oligarchów

Należący do rosyjskiego oligarchy objętego sankcjami ogromny jacht „Nord” pojawił się niespodziewanie na monitorach systemów śledzących ruchy statków. Zniknął z radarów osiem miesięcy temu, by uniknąć aresztowania.

Publikacja: 28.06.2023 17:26

Jacht „Nord” należący do rosyjskiego biznesmena Aleksieja Mordaszowa płynie do Władywostoku

Jacht „Nord” należący do rosyjskiego biznesmena Aleksieja Mordaszowa płynie do Władywostoku

Foto: Bloomberg

Jacht „Nord” należący do rosyjskiego biznesmena Aleksieja Mordaszowa (21 mld dol. majątku, piąte miejsce w rankingu rosyjskich bogaczy Forbesa, właściciel koncernu metalurgicznego Severstal), po ponad roku żeglugi płynie do Władywostoku, dowiedziała się agencja Bloomberg.

Jacht wyłączył swój transponder 26 października ubiegłego roku i do 12 czerwca jego miejsce pobytu było nieznane. Tego dnia nadał sygnał w pobliżu Indonezji na Oceanie Indyjskim, a 25 czerwca kapitan jako port docelowy wskazał Władywostok. Teraz "Nord" jest już na Morzu Japońskim.

Czytaj więcej

Były prezes Google, Eric Schmidt kupił porzucony jacht rosyjskiego miliardera

Miliarder nie rozumie, dlaczego objęły go sankcje

Mordaszow, który po napaści Rosji na Ukrainę, jak większość rosyjskich miliarderów, uciekł za granicę (do Londynu), wiele razy podkreślał, że nie zajmował się polityką, a sam „nie ma nic wspólnego z obecnymi napięciami geopolitycznymi” i dlatego nie rozumie, dlaczego nałożono na niego sankcje. Fakt, że jego stalowa produkcja, która przynosi mu ogromne zyski, trafia też do rosyjskich koncernów zbrojeniowych, a więc wspomaga rosyjskie zbrodnie na Ukrainie, miliarder skrzętnie przemilczał.

Ostatnim znanym celem jachtu przed odłączeniem od transpondera był Kapsztad (RPA), ale władze miasta zabroniły mu wpływania do portu. Wcześniej „Nord" stacjonował w Hongkongu, którego chińskie władze nie widziały powodu, aby zatrzymywać jednostkę i inne rosyjskie aktywa. Hongkong odmówił zastosowania się do sankcji nałożonych przez kogokolwiek innego niż ONZ.

Jacht „Nord" o wartości 0,5 mld dol. został zbudowany w niemieckiej stoczni Lurssen i zwodowany w 2021 roku. Ma 142 m długości i ponad 22 m szerokości. Jest 15. co do wielkości jachtem świata, pisze SuperYachtTimes. Według Bloomberga ma na pokładzie 20 luksusowych kabin, sauny, basen, sale konferencyjne, kino i dwa lądowiska dla helikopterów.

Czytaj więcej

Rosyjski oligarcha chce odzyskać majątek. Przepisanie na żonę uznał za „błąd”

Bogacze z ubogich rodzin rywalizują na jachty

Wśród konsekwencji wpisania na listy sankcyjne rosyjskich bogaczy jest zatrzymanie za granicą należących do nich gigantycznych jachtów. Gazeta RBK przypomina, że taki los spotkał m.in „Dilbar" Aliszera Usmanowa (ósme miejsce w rankingu rosyjskiego Forbesa, 14,4 mld dol. majątku, wśród aktywów są Metalloinvest i operator komórkowy MegaFon), „Tango", należący według USA do Viktora Wekselberga (6,8 mld dolarów, jednym z aktywów jest UC Rusal) i inne.

Rosyjscy bogacze wywodzący się często z ubogich, komunistycznych rodzin i zapyziałej, rosyjskiej prowincji, latami prowadzili bizantyjski tryb życia, rywalizując na rezydencje i jachty. Topili w złotych kolumnach i marmurowych schodach setki milionów dolarów, a rywalizacja na to, kto ma większy i lepiej wyposażony jacht, przybrała gargantuiczne rozmiary.

Czytaj więcej

Polowanie na oligarchów na morzach i oceanach

Dwa śmigłowce i 60 osób załogi

Roman Abramowicz (również objęty sankcjami) w 2021 roku sprawił sobie drugi superjacht: nowy 145-metrowy „Solaris" z piwnicą z winami i pływającym terrarium. Jednostkę zbudowała niemiecka stocznia Lloyd Werft. Ekspedycyjny jacht ma stalowy kadłub, aluminiowe nadbudówki i osiem pokładów tekowych.

Posiada windę, siłownię, lądowisko dla helikopterów, jacuzzi, basen, hangar dla helikopterów. Łódź posiada 48 kabin. Może zabrać do 36 pasażerów i 60 członków załogi. Na jacht zamówiono również dwa śmigłowce Airbus ACH145. Według ekspertów koszt jednostki mógł sięgać 450 mln euro.

Abramowicz jest też właścicielem jachtu „Eclipse". Jego długość wynosiła początkowo 162,5 m, a następnie dalej rosła. Koszt budowy oszacowano początkowo na ponad 400 milionów euro, z czego połowa trafiła na wnętrze zaprojektowane przez ulubionego projektanta oligarchy, Terence'a Disdale'a.

Od 2011 roku jacht jest wynajmowany na czartery za 2 miliony dolarów tygodniowo. Na pokładzie są 24 kabiny, sala koncertowa, gabinet masażu, trzy jadalnie, kino, winiarnia, dwa baseny, kominki, dwa helikoptery, cztery łodzie, 20 skuterów. Gięte szkło pancerne jachtu na największą powierzchnię ze wszystkich jednostek morskich.

Czytaj więcej

Luksusowy jacht Romana Abramowicza opuścił Barcelonę

Jakimi jachtami pływają rosyjscy oligarchowie

Arkady Rotenberg, jacht "Rahil"

W lutym 2018 roku magazyn Superyachtfan napisał, że Arkady Rotenberg (szkolny kolega Putina, były judoka, jeden z najbliższych ludzi rosyjskiego dyktatora, otwiera listę objętych sankcjami od 2014 r.) jest właścicielem wartego 60 mln dolarów jachtu „Rahil". Rotenberg posiada jeszcze dwa jachty o tej samej nazwie.

Jacht został zbudowany w 2011 roku i nosił nazwę Amnesia. Klientem był brytyjski miliarder Graham de Zille, który odsprzedał go na krótko przed zwodowaniem.

Andriej Mielniczenko, jacht „A”

W 2008 roku stocznia Blohm & Voss w Niemczech zbudowała 119-metrowy jacht „A” dla akcjonariusza węglowego koncernu SUEK i EuroChem (nawozy) Andrieja Mielniczenki. Zaprojektowany przez Philippe'a Starcka, stał się jednym z najbardziej znanych na świecie. Koszt budowy oszacowano na ponad 300 milionów dolarów.

Ale tego pochodzącemu z Białorusi byłemu właścicielowi kantorów wymiany, było mało. W połowie 2015 roku okazało się, że Mielniczenko zamówił w Niemczech największy, według Forbesa, jacht żaglowy na świecie.

W maju 2017 roku prawie 143-metrowy statek został przekazany klientowi. Otrzymał również imię „A”. Ma osiem pokładów. Tafla giętego szkła ma powierzchnię 58,8 m2 i waży ok. 2 t. Jacht wyceniono na 400 mln euro. Do jego obsługi trzeba zatrudnić ponad 50 osób.

Michaił Prochorow, jacht „Palladium"

Najbogatszy kawaler Rosji miliarder Michaił Prochorow jest nieco bardziej dyskretny. Ma 95-metrowy jacht „Palladium", zbudowany w 2010 roku. Jego koszt szacuje się na 200 milionów dolarów. Za wygląd zewnętrzny i wewnętrzny jachtu odpowiedzialna była agencja Michael Leach Design. W 2010 roku jednostka otrzymała World Yachts Trophies w kategorii Design. Jacht posiada osiem kabin, które mogą pomieścić 16 gości. Jego koszt szacuje się na 200 milionów dolarów.

Aliszer Usmanow, jacht "Dilbar"

Jednostka ma 156 metrów długości i jest nazywana najprzestronniejszym jachtem na świecie. Jest też najdroższy. Jego wartość szacuje się na 600 milionów dolarów. W lutym 2017 roku okazało się, że sprzedano 160-metrowe miejsce do cumowania w jednym z najbardziej elitarnych portów dla superjachtów w Barcelonie. Forbes sugerował, że nabywcą był Usmanow.

W 2017 roku jacht otrzymał nagrodę World Superyacht Awards w kategorii „Motor Yacht of the Year”. „Jakość konstrukcji jej wnętrza, w którym zastosowano rzadkie materiały i efektowne wykończenia, jest naprawdę imponująca, podobnie jak kryty basen o pojemności 180 metrów sześciennych, największy, jaki kiedykolwiek zamontowano na jachcie”.

Siergiej Galicki, jacht „Quantum Blue"

We wrześniu 2014 założyciel i największy udziałowiec największej sieci detalicznej Rosji - „Magnit” Siergiej Galicki powiedział w wywiadzie, że buduje dla siebie 105-metrową łódź. Następnie media przypisały mu własność 104-metrowego jachtu „Quantum Blue", zbudowanego w 2014 roku w stoczni Lurssen w Niemczech, którego wartość oszacowano na 250 mln dolarów. Na jachcie, oprócz wygodnych kabin, znajduje się siłownia, kino, spa, winda, lądowisko dla helikopterów, basen i jacuzzi.

Władimir Potanin, jachty „Barbara" i „Nirvana"

Szef Noryskiego Niklu Władimir Potanin, według doniesień medialnych, jest właścicielem jachtów „Barbara" i „Nirvana". Wcześniej flotylla biznesmena składała się z trzech jachtów, koszt wszystkich trzech w 2018 r. szacowano na 500 mln dol. W sierpniu 2018 r. jacht „Anastasia" (75 m) został sprzedany za 75 mln euro.

„Nirvana" również została wystawiona na sprzedaż, ale potem zniknęła z rynku. Jacht ma sześć kabin, kino, bary, restaurację, siłownię, basen, lądowisko dla helikopterów i terrarium z egzotycznymi gadami.

Latem 2018 roku w mediach pojawiła się informacja, że ​​na sprzedaż idzie również 88,5-metrowa „Barbara". Szacunkowa wartość statku to 125 milionów dolarów. Na łodzi znajduje się basen, garaże, siłownia, gabinet masażu oraz akwarium z rybami egzotycznymi. Materiały użyte do wykończenia łodzi to m.in. skóra żaby i ryby rozdymki oraz rogi bawołów afrykańskich.

Dmitrij Rybołowlew, jacht „Anna"

W 2018 roku właściciel klubu piłkarskiego AS Monaco Dmitrij Rybołowlew dostał nowy 110-metrowy jacht Anna zamówiony w holenderskiej stoczni Feadship. Szacowany koszt jednostki to 300 milionów dolarów. Jacht zaprojektował Michael Leach, który wcześniej pracował nad „Palladium" Michaiła Prochorowa. Niewiele o nim wiadomo: cztery pokłady, stalowy kadłub i aluminiowa nadbudówka.

Igor Makarow, jacht „Areti"

Według doniesień mediów, 85-metrowy jacht „Areti" powstał na zamówienie właściciela firmy Areti, Igora Makarowa. Niecałe dwa lata później sprzedał on jacht za 175 milionów dolarów, a nowy właściciel zmienił nazwę łodzi na Amatasia.

Łódź została zbudowana w jednej z najdroższych stoczni świata - Lürssen. „Areti" dysponuje dużym apartamentem i ośmioma apartamentami gościnnymi, które mogą pomieścić 18 osób. Oferuje on centrum odnowy biologicznej z sauną, łaźnią turecką i jacuzzi, a także klub plażowy.

Andriej Skocz, jacht "Madame GU"

Akcjonariuszowi USM Holdings i jednemu z najbogatszych deputowanych do Dumy Państwowej Andriejowi Skoczowi przypisuje się posiadanie 99-metrowego jachtu "Madame GU" zbudowanego w 2013 roku w Holandii. On sam nie potwierdził tej informacji. W 2014 roku jacht otrzymał nagrodę World Superyacht Awards.

Jacht „Nord” należący do rosyjskiego biznesmena Aleksieja Mordaszowa (21 mld dol. majątku, piąte miejsce w rankingu rosyjskich bogaczy Forbesa, właściciel koncernu metalurgicznego Severstal), po ponad roku żeglugi płynie do Władywostoku, dowiedziała się agencja Bloomberg.

Jacht wyłączył swój transponder 26 października ubiegłego roku i do 12 czerwca jego miejsce pobytu było nieznane. Tego dnia nadał sygnał w pobliżu Indonezji na Oceanie Indyjskim, a 25 czerwca kapitan jako port docelowy wskazał Władywostok. Teraz "Nord" jest już na Morzu Japońskim.

Pozostało 95% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Wada respiratorów w USA. Philips zapłaci 1,1 mld dolarów
Biznes
Pierwszy maja to święto konwalii. Przynajmniej we Francji
Biznes
Żałosne tłumaczenie Japan Tobacco; koncern wyjaśnia, dlaczego wciąż zarabia w Rosji
Biznes
„Nowy gaz” coraz mocniej uzależnia UE od Rosji. Mocne narzędzie szantażu
Biznes
„Rzeczpospolita” po raz drugi przyzna — Orły ESG
Materiał Promocyjny
Wsparcie dla beneficjentów dotacji unijnych, w tym środków z KPO