Kwoty rzędu kilku, a nawet kilkunastu miliardów złotych, przewidziane na cyfryzację i informatyzację Polski, rozpalają wyobraźnię. Nikt nie ma wątpliwości, że dla firm IT będzie to żyła złota. Jednak na razie reorganizacja rządu i spółek Skarbu Państwa sprawiła, że wiele projektów zawieszono bądź odsunięto w czasie.
– Liczymy, że w drugiej połowie roku nastąpi ożywienie, obserwujemy już pierwsze „pierwiosnki przetargowe", ale trzeba pamiętać, że wygłodniały rynek zachowuje się w pierwszym etapie ożywienia kuriozalnie – podkreśla Roman Szwed, prezes Atende. Przytacza przykład sprzed kilku dni, kiedy to do przetargu zgłosiło się aż 18 firm informatycznych, a najtańsza oferta była niższa od spodziewanego budżetu aż ośmiokrotnie.