Wysoki koszt programu i spowodowana kryzysem finansowym niechęć pracodawców by je dofinansowywać to, według autorów raportu, dwa główne powody spadku popytu na studia MBA. – Firmy tną koszty i wstrzymują inwestycje, również te w pracowników – mówi Jakub Leszczyński redaktor naczelny portalu. Mimo zmniejszającej się liczby chętnych, uczelnie nie obniżają czesnego. W tym roku zdecydowała się na to tylko jedna z nich. Według badania, średnia cena kursu to 32 tys. zł; najdroższe programy, prowadzone częściowo za granicą i po angielsku, kosztują nawet 100 tys. zł. – Na ich cenę wpływa głównie koszt zagranicznego wyjazdu i wysokie honoraria specjalistów z Zachodu – tłumaczy Leszczyński. O ok. 10 tys. zł więcej niż średnia krajowa, muszą zapłacić uczący się w stolicy. Tu za to oferta studiów MBA jest najszersza. Z 54 uczelni, prowadzących obecnie nabór, aż 20 ma siedzibę w Warszawie. Kolejne miejsca zajmują: Kraków (7 kursów) i Wrocław (6).