Amber Gold działał bez pozwolenia

Przez 4 lata nikt nie sprawdził, czy firma ma prawo handlować złotem

Publikacja: 16.08.2012 01:31

Marcin Plichta wykorzystał dziurę w polskim prawie. Jako osoba karana nie miał szans na wpis do rejestru firm handlujących złotem. Obracał nim więc bez zezwolenia. Nikt jednak nie sprawdził, czy Amber Gold w ogóle może prowadzić taką działalność.

Handel złotem lub np. platyną to tzw. działalność kantorowa, która jest rejestrowana i kontrolowana przez Narodowy Bank Polski.

– Działalność kantorowa bez zezwolenia jest nielegalna – przyznaje Joanna Borowczak z NBP. Podkreśla, że NBP może kontrolować tylko przedsiębiorców starających się o wpis do rejestru. – Robimy to, sprawdzamy także niekaralność przedsiębiorcy – zapewnia Borowczak.

NBP nie sprawdził jednak, czy firma, która działa na rynku i prowadzi szeroką kampanię promocyjną, jest do rejestru wpisana. Nie zrobiła tego także żadna inna instytucja publiczna.

Tymczasem działalność kantorową może wykonywać osoba, która nie została prawomocnie skazana za przestępstwo skarbowe albo za przestępstwo popełnione w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej (oszustwo, korupcja), a także osoba prawna oraz spółka niemająca osobowości prawnej, której żaden odpowiednio członek władz lub wspólnik nie został skazany za takie przestępstwo (Amber Gold jest taką spółką). Plichta był karany za oszustwa wiele razy. Ostatnio przez sąd w Kwidzynie dwa lata temu.

Do sądu trafił także wniosek o upadłość gdańskiej spółki

Wymóg niekaralności jest zaostrzony – przedsiębiorca, który prowadzi działalność kantorową, musi przedkładać prezesowi NBP co roku zaświadczenie o niekaralności za te przestępstwa. Jeśli tego nie zrobi, zostanie wykreślony z rejestru. Firma Plichty nie tylko więc nie mogłaby znaleźć się w rejestrze, ale nawet gdyby do niego trafiła, szybko zostałaby wykreślona.

Teraz jednak Amber Gold jest na drodze do upadku. Jak ustaliła „Rz", we wtorek wierzyciel firmy wysłał do Sądu Rejonowego Gdańsk-Północ wniosek o ogłoszenie upadłości spółki.

– Jeśli sąd przychyli się do wniosku, zostanie powołany tymczasowy zarządca majątku spółki, który odebrałby prawo do zarządzania dotychczasowym władzom. Mógłby sprawdzić, czy nie doszło do nieprawidłowości i wyprowadzania pieniędzy do innych spółek, również za granicę – mówi „Rz" Artur Bunk z kancelarii bunk-alliance, która przygotowała wniosek.

Marcin Plichta wykorzystał dziurę w polskim prawie. Jako osoba karana nie miał szans na wpis do rejestru firm handlujących złotem. Obracał nim więc bez zezwolenia. Nikt jednak nie sprawdził, czy Amber Gold w ogóle może prowadzić taką działalność.

Handel złotem lub np. platyną to tzw. działalność kantorowa, która jest rejestrowana i kontrolowana przez Narodowy Bank Polski.

Pozostało 84% artykułu
Biznes
„Rzeczpospolita” o perspektywach dla Polski i świata w 2025 roku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Czy Polacy przestają przejmować się klimatem?
Biznes
Zygmunt Solorz wydał oświadczenie. Zgaduje, dlaczego jego dzieci mogą być nerwowe
Biznes
Znamy najlepszych marketerów 2024! Lista laureatów konkursu Dyrektor Marketingu Roku 2024!
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Biznes
Złote Spinacze 2024 rozdane! Kto dostał nagrody?