Nie tylko w Polsce, ale w całej Europie od kilku lat gospodarka internetowa rośnie w błyskawicznym tempie. Już w 2009 r. cały sektor odpowiadał za 2,9 proc. polskiego PKB, w przyszłym roku ma przynieść więcej niż usługi finansowe.
Sieciowy boom
Udostępnione „Rz" przez firmę Boston Consulting Group wyliczenia potwierdzają, że przynajmniej do 2020 r. gospodarka internetowa ma zyskiwać w szybkim tempie.
– Skala gospodarki internetowej będzie rosła, co wynika zarówno z coraz lepszej jakości transferu danych, jak i z upowszechniania się sprzętów, dla których łączność z siecią jest niemal niezbędna. Poprawiająca się szybkość transferu będzie skłaniała do częstszego korzystania z urządzeń mobilnych – przewiduje Tomasz Gorzycki, menedżer z Boston Consulting Group.
Dane wyglądają imponująco. Firma prognozuje, że liczba osób korzystających z internetu do 2020 r. wzrośnie do 25 mln, a każdy z nich będzie średnio dziennie spędzał na surfowaniu dwie godziny – obecnie godzinę do półtorej. Czeka nas rekordowy wzrost liczby używanych smartfonów, których może być wtedy aż 50 mln. Do tej pory Polacy kupili ich 11 mln.
W przypadku tabletów należy się spodziewać wzrostu ich liczby z obecnych 2 mln do nawet 25 mln.