Ceny skupu mleka od unijnych rolników zmalały o 20 proc. wobec 2014 r. do średnio 30 eurocentów za litr, co zmusza niektóre gospodarstwa do sprzedawania poniżej kosztów produkcji i narzuca zmianę planów hodowców i zakładów przetwórczych, które zwiększały moce produkcyjne przed zniesieniem w Unii limitów w kwietniu.
To przyczyniło się do powstania na świecie nadpodaży dokładnie wtedy, gdy popyt został ograniczony embargiem w Rosji będącej zwykle największym odbiorcą unijnych serów i zmniejszonym importem przez Chiny. — Nie można było znieść limitów w gorszej chwili — stwierdził szef brytyjskiej organizacji rolników mlecznych, Ian Macalpine.