W Ministerstwie Sprawiedliwości w 2012 roku została opracowana koncepcja bezpłatnej pomocy prawnej na etapie przedsądowym, jednak dotychczas nie zaowocowała ona przygotowaniem konkretnego projektu ustawy.
Po raz kolejny sprawę tę w swoim wystąpieniu do nowego ministra sprawiedliwości – Marka Biernackiego – poruszyła Rzecznik Praw Obywatelskich, prof. Irena Lipowicz. Jak pisze, niezbędność zapewnienia bezpłatnej pomocy prawnej wynika z wymogów prawnych statuowanych w Konstytucji, a także z zobowiązań międzynarodowych.
RPO zaznacza, iż pomoc prawna dla najuboższych nie wyczerpuje się jedynie w zapewnieniu reprezentacji strony przez fachowego pełnomocnika w toku danego postępowania prawnego, ale powinna obejmować także pozasądowe poradnictwo prawne. Tymczasem w aktualnym stanie prawnym nie istnieje żadne systemowe rozwiązanie tej kwestii.
Zdaniem prof. Lipowicz, w wielu przypadkach uzyskanie fachowej porady prawnej może pozwolić na uniknięcie sporu sądowego w następstwie zawarcia ugody bądź też podjęcia decyzji o rezygnacji z dochodzenia obiektywnie niesłusznych żądań. Nie jest to bez znaczenia dla podejmowanych w ostatnich latach prób reformy wymiaru sprawiedliwości, bowiem może przyczynić się do większej skuteczności prowadzonej od wielu lat walki z przewlekłością postępowań sądowych. – Samo zmniejszenie ilości spraw wpływających do sądu może pozytywnie wpływać na terminowość rozpoznania innych spraw sądowych – zauważa Rzecznik.
Istniejącej w zakresie systemu pomocy prawnej luki – w ocenie prof. Lipowicz – nie mogą wypełnić instytucje, które aktualnie świadczą pomoc prawną w ramach tzw. systemu rozproszonego, czyli m.in. organizacje pozarządowe, poradnie obywatelskie, uniwersyteckie poradnie prawne, rzecznicy praw konsumenta, Państwowa Inspekcja Pracy czy związki zawodowe.