Bezpośrednio po ogłoszeniu wyroku TSUE dotyczącego kwestii kredytów w CHF, indeks WIG-Banki spadał w porównaniu z zamknięciem z poprzedniego dnia o ok. 0,16 proc. Najmocniej spadały notowania banków najbardziej obciążonych problemem frankowym – np. mBanku – o ok. 2 proc.
Później jednak WIG-Banki zaczął piąć się górę i około południa wyszedł 0,38 proc. na plus. Na zielono zaświeciły się wyceny niemal wszystkich spółek wchodzących w skład tego indeksu, z wyjątkiem może BNP Paribas czy mBanku.
Czytaj więcej
Kancelarie frankowe oceniają, że konsumenci zyskali kolejny mocny argument w sądowej batalii. Związek Banków Polskich twierdzi, że w zasadzie niewiele się zmienia.
Bez ważnego punktu w wyroku
Związek Banków Polskich w komunikacie po wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej komentuje, że „roszczenia banków nie są przedawnione, a TSUE oczekuje wzajemnego rozliczenia świadczeń stron”.
ZBP podkreśla, że Trybunał ponownie nie wypowiedział się o początku biegu przedawnienia roszczeń banków, a zaznaczył jedynie, że nie może on biec od daty prawomocnego wyroku. Z punktu widzenia banków to może być kluczowa część wyroku – gdy TSUE jednoznacznie orzekał, że termin przedawniania roszeń zaczyna liczyć się np. od momentu złożenia pozwu, w wielu przypadkach banki straciłyby prawo nawet do zwrotu kapitału po unieważnieniu umowy kredytu.