Mimo wyroku TSUE WIG Banki wychodzi na plus

Kolejne korzystne dla konsumentów orzeczenia unijnego Trybunału Sprawiedliwości nie pogrążyło notowań banków. ZBP komentuje, że TSUE ponownie nie wypowiedział się o początku biegu przedawnienia roszczeń banków.

Publikacja: 14.12.2023 12:57

Kolejne korzystne dla konsumentów orzeczenia unijnego Trybunału Sprawiedliwości nie pogrążyło notowa

Kolejne korzystne dla konsumentów orzeczenia unijnego Trybunału Sprawiedliwości nie pogrążyło notowań banków

Foto: Bloomberg

Bezpośrednio po ogłoszeniu wyroku TSUE dotyczącego kwestii kredytów w CHF, indeks WIG-Banki spadał w porównaniu z zamknięciem z poprzedniego dnia o ok. 0,16 proc. Najmocniej spadały notowania banków najbardziej obciążonych problemem frankowym – np. mBanku – o ok. 2 proc.

Później jednak WIG-Banki zaczął piąć się górę i około południa wyszedł 0,38 proc. na plus. Na zielono zaświeciły się wyceny niemal wszystkich spółek wchodzących w skład tego indeksu, z wyjątkiem może BNP Paribas czy mBanku.

Czytaj więcej

Po czwartkowym orzeczeniu TSUE: spadek kursów banków

Bez ważnego punktu w wyroku

Związek Banków Polskich w komunikacie po wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej komentuje, że „roszczenia banków nie są przedawnione, a TSUE oczekuje wzajemnego rozliczenia świadczeń stron”.

ZBP podkreśla, że Trybunał ponownie nie wypowiedział się o początku biegu przedawnienia roszczeń banków, a zaznaczył jedynie, że nie może on biec od daty prawomocnego wyroku. Z punktu widzenia banków to może być kluczowa część wyroku – gdy TSUE jednoznacznie orzekał, że termin przedawniania roszeń zaczyna liczyć się np. od momentu złożenia pozwu, w wielu przypadkach banki straciłyby prawo nawet do zwrotu kapitału po unieważnieniu umowy kredytu.

Czytaj więcej

Wzbiera fala pozwów frankowych

Symetryczne traktowanie

W komunikacie ZBP czytamy również, iż „TSUE podkreślił, że termin przedawnienia musi być symetryczny dla obu stron. W związku z tym termin przedawnienia roszczeń klientów nie może rozpocząć się wcześniej niż termin banków. Istotne jest, że TSUE potwierdził sankcję trwałej bezskuteczności. Oznacza to, że termin przedawnienia dla obu stron należy liczyć od złożenia przez klienta wyraźnego oświadczenia, że zna konsekwencje upadku umowy. Jest to zgodne z dotychczasowym orzecznictwem polskich sądów po uchwale 7 sędziów SN z 7 maja 2021 r.”

„TSUE nie zakwestionował co do zasady zarzutu zatrzymania. Zaznaczył jedynie, że podniesienie zarzutu zatrzymania nie wstrzymuje naliczania odsetek. Wszystko to świadczy o tym, że roszczenia banku i klienta nie powinny być traktowane jako przedawnione i muszą być rozliczone” – komentuje ZBP.

Czytaj więcej

ZBP: Liczba ugód frankowych przekroczyła 70 tys.

Zwycięstwo frankowiczów?

– Wyrokiem z dnia 14 grudnia TSUE wytrącił z rąk banków ostatni oręż w walce z frankowiczami – komentuje z kolei radca prawny Izabela Libera. – Tym samym padły też głoszone przez niektórych sędziów koncepcje co do sposobu liczenia terminów przedawnienia roszczeń banków. Trybunał potwierdził, że uzależnianie początku biegu przedawnienia roszczeń przedsiębiorcy od działań podejmowanych przez kredytobiorcę w toku postępowania sądowego jest niezgodne z Dyrektywą 93/13 w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich. Oznaczałoby to bowiem ogromną asymetrię w uprawnieniach banku i kredytobiorcy, a to z tego względu, iż roszczenia kredytobiorcy zaczynają ulegać przedawnieniu już od momentu, kiedy dowiedział się on, że jego umowa zawiera nieuczciwe klauzule – podkreśla.

– Zdaniem TSUE, sytuacja taka może zatem tym bardziej zachęcać przedsiębiorcę, w następstwie pozasądowej reklamacji konsumenta, do pozostania bezczynnym lub do wydłużenia etapu pozasądowego poprzez przedłużenie negocjacji, aby termin przedawnienia roszczeń konsumenta upłynął, zanim termin przewidziany dla jego własnych roszczeń w ogóle się rozpocznie – wyjaśnia prawniczka.

Czytaj więcej

Frankowy wyrok TSUE pochłonie zyski banków

Ważne może być też orzeczenie w kwestii zarzutu zatrzymania. Libera dodaje, że procesy frankowe trwają obecnie kilka lat, a zarzut zatrzymania podnoszony jest przez banki często na kilka dni przed rozprawą apelacyjną. – Prowadzi to do sytuacji, kiedy banki mogły bezkarnie wykorzystywać długość trwania procesu i nie płacić z tego tytułu żadnych odsetek. W tej kwestii TSUE zajął również kategoryczne stanowisko, stwierdzając, że przepisy unijne sprzeciwiają się takiej interpretacji polskich przepisów, które powodują utratę przez kredytobiorcę prawa do odsetek od momentu wezwania do zapłaty na skutek podniesienia przez bank zarzutu zatrzymania – ocenia.

Banki
Ludwik Kotecki, RPP: Adam Glapiński złamał naszą dżentelmeńską umowę
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Banki
Były prezes państwowego banku chińskiego idzie do więzienia
Banki
Kolejna awaria w największym polskim banku w ciągu dwóch dni
Banki
Bank centralny Rosji wspomaga wojnę Putina
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Materiał Promocyjny
Click to Pay podbija polski rynek - Mastercard rozszerza nowy standard płatności kartą w internecie