Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wystąpił do sądu z żądaniem uznania wzorca umowy banku za niedozwolony.
Pozew przeciw Millennium dotyczy kilku postanowień w regulaminach i umowach o kredyt hipoteczny, m.in. ustalania kursów walut. Zdaniem UOKiK-u bank może dowolnie ustalać wysokość kursów, niekoniecznie w oparciu o obiektywne kryteria - cenę wyznaczoną przez rynek walutowy czy średni kurs Narodowego Banku Polskiego. Dzięki temu Millennium zapewnia sobie dodatkowe zyski, a dla kredytobiorcy oznacza to dodatkowe koszty kredytu, których oszacowanie jest niemożliwe.
Urząd zakwestionował również klauzulę nieprecyzyjnie określającą sytuację, w której bank może zażądać dodatkowego zabezpieczenia kredytu. Kosztami badania stanu prawnego oraz wartości rynkowej nieruchomości jest obarczany w tej sytuacji kredytobiorca. Klient Millennium nie jest w stanie przewidzieć, czy i kiedy bank zażąda od niego dodatkowego zabezpieczenia lub pokrycia kosztów badania.
Jeżeli sąd podzieli argumenty UOKiK, zakwestionowane postanowienia zostaną wpisane do rejestru klauzul niedozwolonych, a ich stosowanie w obrocie będzie zabronione. Jeśli przedsiębiorcy mimo to będą ją stosowali, UOKiK może wszcząć postępowanie w sprawie naruszenia zbiorowych interesów konsumentów i w konsekwencji nałożyć na przedsiębiorcę karę w wysokości do 10 proc. ubiegłorocznego przychodu. W tym roku UOKiK skierował już pozew przeciwko grupie BRE za stosowanie niejasnych zapisów w umowach kredytowych. ani ocenić, czy takie żądanie jest zasadne.