Resort finansów przygotował nowelizację ustawy o banku centralnym. Wprowadza ona pojęcie „banku ważnego dla systemu". Może nim zostać tylko bank z pierwszej setki największych (według aktywów) mający znaczący udział w rynku lokat. Jednak według Banku Rosji aktywa i lokaty to za mało, by uznać bank za „systemowy". Istotne są też wzajemne powiązania między bankami oraz ich polityka kredytowa.
– Jeżeli nie wiązać znaczenia banku z wielkością jego aktywów, to realnie ważnych instytucji dla całej bankowości jest dużo mniej aniżeli pierwsza setka największych. Do tego mogą się tu znaleźć takie, których nie ma w pierwszej setce – argumentuje Władimir Czistiuchin, dyrektor Departamentu Stabilności Finansowej Banku Rosji, dla gazety „Wiedomosti".
Podobnego zdania jest deputowany do Dumy Paweł Miedwiediew. – Jeżeli trudności dotkną banku, który znajdzie się na ostatnich miejscach listy, to nasza bankowość raczej nie odczuje jego ewentualnego upadku. Obawiać się natomiast trzeba sytuacji, gdy problemy niewielkich banków zaczną rzutować na cały rosyjski rynek – wyjaśnia Miedwiediew.
Aleksiej Simanowskij, wiceprezes Banku Rosji, oświadczył niedawno, że powstanie spisu banków systemowych musi być równoległe z postawieniem przed nimi specjalnych wymogów uwzględniających także ewentualne rekomendacje instytucji międzynarodowych.
Międzynarodowy Fundusz Walutowy jeszcze w kwietniu uczulał Bank Rosji, by wnikliwiej monitorował sytuację w bankach z największymi portfelami kredytowymi.