Dziś mija termin składania deklaracji przez banki, agentów rozliczeniowych i akceptantów, którzy są gotowi na obniżkę opłat interchange od transakcji kartowych. Obecnie stawki w Polsce są dwukrotnie wyższe niż średnia w Unii Europejskiej i blokują rozwój sieci terminali.
NBP chce, żeby od 2013 roku opłata interchange spadła z poziomu 1,5–1,6 proc. do 1,1–1,2 proc. w zależności od rodzaju karty. Kiedy NBP uznał, że w związku ze stanowiskiem organizacji MasterCard niemożliwe jest osiągnięcie porozumienia, zaproponowano podpisanie jednostronnych deklaracji. Wydawcy kart płatniczych mieliby zobowiązać się do wydawania po 1 stycznia 2013 r. nowych kart dla klientów indywidualnych jedynie z obniżonymi stawkami. Żeby program obniżek opłat wszedł w życie, takie deklaracje muszą być złożone przez banki, które mają co najmniej 90 proc. udziału w rynku kart płatniczych.
Wcześniej organizacja MasterCard, która nie uczestniczyła w pracach zespołu przy NBP, podjęła decyzję o obniżce stawek od stycznia 2013 r., ale nie na zasadach proponowanych przez NBP. Argumentowała, że tego rodzaju porozumienie może być uznane za zmowę cenową. Takie wątpliwości mają też banki popierające program obniżki opłat kartowych. Z informacji „Rz" wynika, że PKO BP, największy wydawca kart w kraju, podpisze deklarację proponowaną przez NBP, ale będzie tam wpisana klauzula, że warunkiem jej zastosowania jest wejście w życie rozporządzenia Rady Ministrów jednoznacznie wyłączającego takie porozumienie spod zakazu w ustawie o ochronie konkurencji i konsumentów (żeby nie mogło zostać uznane za zmowę cenową).
Według naszych informacji oświadczenie z podobnym zastrzeżeniem chce podpisać także m. in. Kredyt Bank oraz BRE. Natomiast Bank Handlowy nie podpisze tej deklaracji ze względu na obawy natury prawnej. Kilka banków zgłosiło zastrzeżenie, że mogą się zobowiązać do redukcji opłat, ale pod warunkiem, że będzie to dotyczyło całego rynku i pod warunkiem, że interchange w takiej skali obniżą też organizacje płatnicze. – To one ustalają stawki. Jeśli nie wprowadziłyby obniżek, to my nie moglibyśmy wydawać kart ze stawkami, do których się zobowiązaliśmy – mówi jeden z przedstawicieli banków. Agenci rozliczeniowi chcą zaś, żeby oprócz maksymalnych stawek interchange była też określona maksymalna stawka innych prowizji (składowe całkowitej opłaty).
Jednocześnie PKO BP zaproponował rozwiązanie pozwalające na obniżenie kosztów przyjmowania płatności bezgotówkowych małym punktom handlowo-usługowym korzystającym z terminali spółki eService (spółki należącej do grupy PKO BP, która ma 53 tys. terminali). Polega ono na wypłacie premii transakcyjnej w wysokości 50 zł za każdy miesiąc, w którym taki punkt handlowo-usługowy za pomocą terminala eService przyjmie płatności kartami PKO BP o wartości minimum 4 tys. zł.